„Jeśli chcesz osiągnąć święte skupienie, musisz do niego dążyć, nie nabywając, lecz wyzbywając się”. (S 51)
To bardzo ważne pytanie możemy sobie zadawać oczywiście za każdym razem, jeśli czegoś pragniemy. Oczywiście prawdą jest, że dużo rzeczy nam jest w życiu potrzebnych, czy koniecznych do normalnego funkcjonowania. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy te wszystkie rzeczy posiadają nas, a nie my je. Jeżeli nie są środkiem lecz celem zamiast zbawienia.
Pan Jezus także do nas mówi, jak do bogatego młodzieńca z Ewangelii: ”Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za mną” (Mk 10, 21). Pan Jezus spojrzał na niego z miłością – jak czytamy na początku wspomnianego wersetu św. Marka. To właśnie On chce być naszym skarbem, bogactwem, którego mamy pragnąć…, tylko On.
Niech Jezusowa miłość, z którą On na nas patrzy, pobudza nas do codziennego wybierania Go. Wiemy przecież, że bogaty młodzieniec odszedł smutny…, a my…?
br. Matúš Mária od św. Jana Bosko