Ciało – konieczne na modlitwie

SZKOŁA MODLITWY nie dotyczy tylko tego, co duchowe. Przyjaźń z Jezusem dotyczy również ciała. Zresztą by zbliżyć się do nas maksymalnie Zbawiciel przyjął ludzkie ciało.

By przybliżyć Ci ten ważność ciała na modlitwie, posłużę się dzisiaj kolejnymi fragmentami tekstów ojca Wilfrida Stinissena OCD zamieszczonymi na kartach książki Ani Joga ani Zen.


Chrześcijański ideał człowieka to nie anioł, ale ten, kim jest Jezus: Prawdziwy Bóg, ale i prawdziwy człowiek.

Ciało jest miejscem spotkania Boga z człowiekiem, jest bramą łaski kanałem, poprzez który moc Boża wnika w człowieka.

Linia pionowa i linia pozioma! Ich przecięcie – świadomość życia miedzy niebem i ziemią.

Postawa ciała jest wyrazem skupienia!

Odpoczynek jest wyższą formą aktywności serca, a tym samym całej ludzkiej aktywności.

Oddech składa się z dwóch momentów: wdechu i wydechu. Wdychając, przyjmujemy wydychając oddajemy. Rozpoznawać zależność od innych wdech, jednocześnie winniśmy ciągle oddawać – wydech.

Oddychając szybko i płytko, skracamy sobie nasze fizyczne życie i osłabiamy życie duchowe.

W rzeczywistości poprzez oddech uczestniczymy w wielkim życiu, które przenika wszystko, co żyje.

Medytować może po prostu oznaczać świadomie oddychać i w ten sposób doświadczać głębokiej symboliki kryjącej się w oddychaniu.

Modlitwa to powietrze, dzieła apostolskie to pożywienie. Modlić się to oddychać.

U człowieka spiętego fantazja, a tym samym i myśli, są zablokowane. Kto na próżno szuka w myślach np.: nazwiska, które zapomniał, mądrze zrobi, jeśli się odpręży – po krótkiej chwili przypomni je sobie.

Oddychanie stanie się w ten sposób czynnością sakralną, nie na mocy sacrum, które przychodzi z zewnątrz, ale na mocy sakralności pierwotnego, fundamentalnego oddychania.

Prawdziwa modlitwa nie jest poza życiem jest samym życiem, jest jego pełnią.

Ciało jest środkiem nawiązywania kontaktu, ale również oddzielającym murem.

Ciało – dusza – duch, który jest nośnikiem łaski.

wybrał o. Mariusz Wójtowicz OCD