Cenne porównania
Trudno jest mówić o sprawach duszy, o działaniu Boga w człowieku. Trudności mieli sami mistycy. Nawet tej miary, co św. Jan od Krzyża, św. Teresa od Jezusa, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, którym Kościół nadał tytuł doktora. Często, chcąc innym przybliżyć, to, czego Bóg dokonywał w nich, a szerzej, czego dokonuje w ludzkiej duszy uciekali się do symbolów.
Choć sam czuję się niczym nowicjusz, jeżeli chodzi o zgłębianie dzieł tychże świętych, bo dopiero rok minął, jak złożyłem śluby wieczyste w zakonie karmelitów bosych, a wykształcenie polonistyczne, które zdobyłem w świecie, też tutaj chyba zbytnio się nie przydaje. Z pomocą łaski Bożej i Ducha Świętego będę próbował choć trochę zgłębić znaczenie tychże symboli. Zapraszam was do tej przygody odkrywania głębi tych nieprzebytych grot i jaskiń, jakimi jest sam Bóg.
Chciałbym pochylić się wraz z wami nad Romancą św. Jana od Krzyża „O Trójcy Przenajświętszej” . Ukazując w niej historię zbawienia mówi o Bogu Trójjedynym jako o uosobieniu, najwyższym wyrazie miłości. Bóg Ojciec, czysta miłość rodzi w wieczności Syna, bo chce by On był uczestnikiem Jego szczęścia i Chwały, a jedynym Jego szczęściem jest miłość do swego Syna.
W „Pieśni duchowej”, w komentarzu do strofy 14-15, pojawia się określenie „blask zorzy rumiany”. Jan od krzyża bardzo trafnie i precyzyjnie wyjaśnia znaczenie koloru różowego. Ornat o takim kolorze kapłan przywdziewa tylko dwa razy w roku. W III niedzielę Adwentu – niedzielę radości Gaudete i IV niedzielę Wielkiego Postu – niedzielę radości Laetare.
Po tym, co było powiedziane dotychczas, może rodzić się pytanie: skoro miłość Boga jest tak przeogromna i pragnie się każdemu udzielać, to, dlaczego tylu ludzi czuje się niekochanych, zapomnianych nawet przez Boga? Można powiedzieć, że z miłością Bożą, a właściwie z jej odbiorem przez człowieka jest, jak, odwołując się do symbolu z ”Drogi na Górę Karmel”, z obrazem artystycznym.
Mówiąc o ciemnej nocy powiedzieliśmy, że tym mianem św. Jan od Krzyża określa m.in. kontemplację. Jaka jest, zatem modlitwa kontemplacyjna, modlitwa ciemnej nocy wiary? Chcąc na te pytania odpowiedzieć karmelitański doktor kościoła przywołuje w poemacie „Noc ciemna” w rozdziale 18 symbol schodów wiary, dlatego że tylko wiara, jest tutaj siłą motywującą, zachęcającą do wędrówki.
Św. Jan od Krzyża mówiąc o miłości, której Bóg udziela duszom doskonałym, powiada, że upaja ich winem miłości, które jest wytrawne, a zarazem słodkie, rozkoszne i mocne. O tym symbolu mówi w PD. Jest to wino wytrawne, bo jest stare i dobrze sfermentowane.
Wiadomym jest, że dusza przywiązana do wielu rzeczy, zanieczyszczona wieloma naleciałościami ziemskimi, jest niczym świeże drewno, które, by palić się równym płomieniem, musi przejść bolesny proces osuszania i oczyszczania.
Jak wiemy, promień światła, wpadając do pomieszczenia, gdzie nie napotyka na żaden opór, powoduje ciemność. Co się jednak dzieje, gdy to światło Boże napotyka przeszkody? Święty mówi o tym przywołując w poemacie „Noc ciemna” ogień, ogarniający świeży kawałek drewna.
Święty, chcąc wyjaśnić, dlaczego zbliżenie się Boga, który przecież jest światłością, powoduje ciemność nie tylko we władzach człowieka, ale również wokół niego, posługując się symbolem światła naturalnego, a właściwie promieni słońca, wpadających przez okno.
W dalszym ciągu będziemy mówić o symbolu nocy ciemnej. O tym symbolu, inaczej mówiąc etapie drogi do Boga święty pisze w dyptyku, jakim są poematy „Noc ciemna” i „Droga na Górę Karmel”.
Ten symbolu, jest utożsamiany z Janem od Krzyża, jest typowo sanhuanistyczny. Skądinąd słusznie – dzięki niemu Jan od Krzyża nazwany jest ekspertem od ciemności. Chodzi o noc ciemną. Czy to Jan od Krzyża wprowadził ten termin do teologii życia duchowego?