Tak staję się oblubienicą i Trzy Osoby przychodzą i przebywają we mnie.
Najpiękniejszym, co może się zdarzyć kobiecie w życiu, to bycie oblubienicą. Wiedziały o tym wielkie święte Karmelu, wiedziała o tym św. Teresa od Jezusa z Los Andes. Stała się „zaślubioną” Jezusowi poprzez dar ze swojego młodego, krótkiego życia. Fakt przynależności do Chrystusa oznaczał, że jej dusza otworzyła się na przyjęcie Trzech Osób Boskich, czyli przez Jezusa została włączona w krąg miłości trynitarnej. Ten proces przeżywamy i my, także mężczyźni, jeśli dajemy w sercu miejsce Boskiemu Oblubieńcowi.
o. Bartłomiej Józef Kucharski OCD