„Czuję się okryta Miłością Chrystusa, i gdy spoglądam wstecz, widzę Boże, polowanie na moją duszę; och, ileż miłości!”
Polowaniem nazywa św. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej relację Jezusa do siebie samej. Wciąż jest zdobywana przez Boskiego Oblubieńca, który ogarnia ją miłością. W tym procesie kryje się całe ludzkie powołanie. Jesteśmy, mimo naszej nędzy, zdobywani przez Boga jako drogocenne perły, za które On płaci najwyższą cenę własnej Krwi. To Ona jest bronią w walce z diabłem. W jego sidłach jesteśmy zniewoleni. Boże polowanie na nas to tak naprawdę wyzwolenie z tychże więzów. Warto o tym pamiętać, gdy znowu na horyzoncie naszego życia pojawi się mrok.
o. Bartłomiej Józef Kucharski OCD