Wieża to element budynku, który Siostry dobudowały po objęciu koszarowca na klasztor. (Później powstały także dwie dobudówki z dwóch stron domu, gdzie dziś znajduje się z jednej strony część gościnna i kaplica, a z drugiej refektarz i biblioteka).
Kto widział nasz klasztor wie, że „ma coś w sobie” a jego wieża wznosi się ponad korony drzew, jasna, smukła, z owalnymi okienkami, małym balkonikiem, na który czasem wychodzimy.
Dźwięk dzwonu wiszącego pod daszkiem oznajmia całej okolicy, że: „Czas na modlitwę. Jezus woła! Jezus jest!”. Dodam, że jest to dzwon ręczny.
Cała architektura, ale m.in. wieża zauroczyły mnie od pierwszego wejrzenia! Gdy zaś przyszedł czas na moje pierwsze w życiu „indywidualne rekolekcje na wieży” – tzn. w naszej pustelni, gdzie przez 10 dni, dzień i noc, jest się „sam na sam” z Jezusem w Najświętszym Sakramencie, stwierdziłam, że bliżej nieba na ziemi być już nie mogę – i fizycznie i duchowo. Jak wielka to łaska, wie, kto jej zasmakował. Ale jest to też trud znany tym, którzy wystawią się na światło Prawdy i próbują wytrzymać w ciszy i samotności przed Jezusem.
Wytrwać, nie uciec… zwłaszcza wewnętrznie, nie dać się oderwać, przylgnąć, nauczyć się adorować i modlić – to moje pragnienie.
Czym jest adoracja? Czym jest modlitwa?
„Adoracja – to dać się pochłonąć Bogu i wchłaniać Go w siebie. To jest sensem i celem twego istnienia. To jest twoim istnieniem prawdziwym. Każda sekunda twojego ludzkiego życia jest ci dana po to, abyś napełniała się Mną. Nigdy nie naprawisz tego, co tu stracisz, nie korzystając z szansy, jaką ci daję. Zawsze będziesz o tyle uboższa we Mnie, ile tu zmarnujesz.
Modlitwa – to chłonąć Boga ze wszystkich sił i radować się, że jesteś i że On jest. To coraz głębsze poznawanie siebie i wszystkiego w Nim – uwolnienie od uwarunkowań narzucanych przez świat, innych i samego siebie.”
cytat z: Alicja Lenczewska „Słowa pouczenia”