Święty Rafał Kalinowski założyciel laikatu karmelitańskiego

Formacja laikatu karmelitańskiego



Zachowały się szkice 3 konferencji św. Rafała Kalinowskiego dla świeckich karmelitów i karmelitanek. Święty podkreślał w nich jedność powołania świeckich i duchownych do doskonałości i do świętości, która ma swoje korzenie we chrzcie świętym. Było to prekursorskie jak na tamte czasy stanowisko, wyprzedzające na wiele lat teologię Soboru Watykańskiego II.

W konferencji z 25 stycznia 1903 r. w Wadowicach św. Rafał cytował już św. Teresę od Dzieciątka Jezus (nazywając ją “wielebną matką”) z pierwszego polskiego wydania jej Dziejów duszy (1902 r.). Mówił wtedy o dobrej śmierci, o konieczności wyzbycia się wad, oczyszczenia, czemu miały służyć comiesięczne losowania kartek z patronami miesiąca z wypisaną cnotą, w której należy się ćwiczyć. W konferencji z 22 lutego 1903 r. mówił o wierze, o konieczności pracy i modlitwy dla wyniszczenia złych skłonności ducha. Miesiąc później 29 marca ukazywał Kościół jako dom z okazji 25. rocznicy pontyfikatu papieża Leona XIII.

Zadania tercjarki karmelitańskiej streścił św. Rafał w trzech słowach: “praca, modlitwa i cierpienie”. “Aby modlić się z łatwością, mieć zasługę z pracy i cierpienia, trzeba mieć serce czyste. Jedynie Jezus Chrystus może oczyścić nasze serca i zachować je wolnym od grzechu. Obowiązkiem każdej tercjarki jest ćwiczenie się w cnotach, zaczynając od zwalczania wad im przeciwnych. Fundamentem życia religijnego jest żywa wiara w obecność Chrystusa w Eucharystii, w Kościele i w osobie Ojca Świętego”.

Karmelitanki bose z Łobzowa tak opisały pracę św. Rafała dla Świeckiego Karmelu: “O. Rafał nie mówił dużo, lecz to, co powiedział, było bardzo praktyczne i pełne namaszczenia i zwracało te panie ku życiu wewnętrznemu, jak nam same to mówiły”.

Św. Rafał nie żałował czasu dla swoich penitentów i potrafił poświęcić wiele godzin, doprowadzając do zaszczepienia w nich prawdziwego życia duchowego. Spowiedź generalna u Świętego stawała się początkiem nowego etapu ich życia. Wobec tercjarki księżnej Teresy Moruzi, która męczyła go swoimi skrupułami, podchodził życzliwie, ale stanowczo. Nie pozwalał wracać do dawnych spowiedzi, wymagał posłuszeństwa spowiednikowi zwyczajnemu, a ponadto nakazywał ufać Bożemu Miłosierdziu.

Widział nie tylko nędzę duchową, moralną, ale i materialną. Starał się pomagać w miarę swoich możliwości. W Wadowicach sam zorganizował środki materialne dla dziewcząt, pracujących w 20 szynkach a doprowadzonych przez nędzę do prostytucji, które przekazywał następnie opłaconym środkiem lokomocji do sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w podkrakowskich Łagiewnikach. Z inicjatywy św. Rafała powstała Konferencja św. Wincentego a Paulo, wciągając do akcji charytatywnej zamożne mieszczanki.

W pracach duszpasterskich dla karmelitanek bosych o. Rafałowi pomagała tercjarka księżna Marcelina z Radziwiłłów Czartoryska, mieszkająca w podkrakowskiej Woli Justowskiej, będąca aż do śmierci przełożoną tercjarek krakowskich. To ona ze św. Rafałem jechała do Przemyśla towarzysząc karmelitankom z Krakowa z ul. Łobzowskiej w ich nowej fundacji.

Również nauczanie ustne naszego Świętego w indywidualnym kontakcie ze świeckimi pełne było troski o życie duchowe a nawet czasami o styl zakonny. Uczył ludzi umartwiać wzrok i być skupionym, korzystać z upokorzeń, gardzić sobą. Widok św. Rafała skupionego na modlitwie miał wielki wpływ nie tylko na zakonników, zakonnice i księży, ale i na ludzi świeckich.