Karol Wojtyła, arcybiskup krakowski wielekroć mówił o św. Teresie od Dzieciątka Jezus, głównie z okazji odwiedzin klasztorów karmelitańskich. W Karmelu na Wesołej w Krakowie podkreślił m.in.: „Przypomina nam dwa razy dzisiejsza liturgia to zdanie Pana Jezusa: jeśli się nie staniecie jako dzieci… Równocześnie Dzieje duszy pokazują nam, co to znaczy stać się jako dzieci i przeżyć do końca ojcostwo Boże, przeżyć swoją maleńką drogę, która prowadzi do największych rzeczy. To wszystko nam pokazała św. Teresa od Dzieciątka Jezus swoim życiem, swoim powołaniem, swoją zakonnością. I to się jakoś mocno utrwaliło na kliszy Kościoła współczesnego”. Przewodnicząc liturgii z okazji pięćdziesięciolecia Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Szczyglicach k. Krakowa, kardynał powiedział: „Życzymy wam tego ducha dziecięctwa, który tak bardzo potrzebny jest człowiekowi współczesnemu, człowiekowi uwikłanemu w różne pozorne wielkości”. Gdzie indziej stwierdził: „W ekonomii Bożej to co wielkie, co największe, jest właśnie małe i ukryte. I odwrotnie, to co wielkie, co potężne, co rozgłośne, jest najmniejsze. Właśnie to wyraża duchowa droga św. Teresy od Dzieciątka Jezus”.
Wybrany na Biskupa Rzymu, wkrótce potem przyjął na audiencji siostry zakonne Wiecznego Miasta, wśród których znajdowało się wiele mniszek klauzurowych. Kończąc swoje przemówienie Ojciec Święty życzył: „Niechaj zrealizuje się w każdej z was to, co było życiowym programem św. Teresy od Dzieciątka Jezus: in corde Ecclesiae amor ero – w sercu Kościoła będę miłością”.
W ciągu swego długiego pontyfikatu św. Jan Paweł II nawiązywał do naszej świętej blisko sto razy. Mówił o niej do biskupów francuskich z okazji wizyty ad limina apostolorum, przywoływał jej modlitwę i ofiarę na rzecz misji w swoich papieskich orędziach misyjnych, stawiał ją za wzór kontemplacji w przemówieniach do mniszek klauzurowych, wspominał jej pierwszy pocałunek Jezusa w homilii do dzieci pierwszokomunijnych, zachęcał młodzież do naśladowania tej młodej karmelitanki, cytował jej myśli w swoich homiliach, encyklikach i adhortacjach apostolskich.
Jan Paweł II był nadto pierwszym papieżem, który pielgrzymował do Lisieux (2 czerwca 1980), sprawował pontyfikalną Eucharystię przed bazyliką świętej, modlił się przed jej doczesnymi szczątkami i odwiedził klasztor w którym się uświęciła. Ojciec Święty wygłosił w Lisieux dwa przemówienia: homilię podczas Mszy św. i przemowę do zakonnic kontemplacyjnych. Stanowią one niewątpliwie syntezę jego terezjańskiej doktryny. Skoncentrujmy zatem na nich naszą uwagę.
Otóż wyraziwszy najpierw swą ogromną radość z tego, że dane mu było pielgrzymować do Lisieux, Jan Paweł II zacytował słowa św. Pawła, w których widzi syntezę duchowości Teresy: „Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, ale ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze” (Rz 8,14-15). „Trudno chyba byłoby znaleźć słowa bardziej syntetyczne i zarazem bardziej trafiające w to – kontynuował Papież – co można nazwać szczególnym charyzmatem Teresy Martin. (…) Tak ufać Bogu, jak Teresa z Lisieux – to znaczy iść małą drogą, po której prowadzi Duch Boży: prowadzi zawsze ku tej wielkości, jaka staje się udziałem synów i córek Bożego przybrania”. W tym kontekście Jan Paweł II przypomniał następujące słowa Cyprina Norwida, „jednego z największych poetów i myślicieli, jakich wydała ziemia polska, a przyjęła ziemia francuska” gdzie spoczął na cmentarzu w Montmorency: „Piękno na to jest, by zachwycało do pracy. (…) Zachwyca więc to piękno – kontynuował Namiestnik Chrystusa – ten kwiat świętości, który wyrósł na tutejszej glebie, a zachwyt ten nie przestaje pobudzać serc naszych do pracy (…), do tej najważniejszej pracy, w której człowiek uczy się do końca swego człowieczeństwa. Odkrywa – na wzór Teresy – w sobie samym co to znaczy, że otrzymał ducha przybrania za synów (…) i zaczyna wołać: Abba, Ojcze!”. I to wołanie, „które rozlega się szeroko po wszystkich kontynentach naszej planety, wraca też swoim echem do tej klauzury karmelitańskiej w Lisieux, ożywiając wciąż na nowo wspomnienie małej Teresy, która swym krótkim, ukrytym życiem, wypowiedziała ze szczególną mocą Abba, Ojcze! I dzięki niej Kościół cały odnalazł pełną prostotę i świeżość tego wołania, które początek swój i źródło ma w Sercu samego Chrystusa”.
Z kolei w przemowie do francuskich zakonnic klauzurowych, zgromadzonych w Karmelu w Lisieux, Ojciec Święty zaznaczył, że „chciałby z tego miejsca utwierdzić je wszystkie (…) w życiu kontemplacyjnym, niezbędnym dla Kościoła i dla ludzkości”. Mówił następnie o klauzurze i cytując Pawła VI przypomniał, że „nie izoluje ona dusz kontemplacyjnych od komunii Ciała Mistycznego, przeciwnie, stawia je w sercu Kościoła”. Trudno nie dostrzec terezjańskiej inspiracji tego stwierdzenia. „Kochajcie zatem wasze oddzielenie od świata – ciągnął Jan Paweł II – całkowicie porównywalne do biblijnej pustyni. Paradoksalnie ta pustynia nie jest martwa. To tutaj Pan przemawia do waszego serca i włącza je ściśle w swoje dzieło zbawienia. Takie są moje przekonania, z których szczerze pragnąłem zwierzyć się wam. Zrobicie z nich jak najlepszy użytek, jestem tego pewny. (…) Pragnę i proszę Pana za wstawiennictwem Świętej Karmelitanki z Lisieux, aby trwałe i liczne powołania powiększały i odnawiały wasze przeróżne wspólnoty kontemplacyjne.
W końcu św. Jan Paweł II w 1997 r. zaliczył św. Teresę od Dzieciatka Jezus w poczet doktorów Kościoła i była ona jedynym doktorem jego pontyfikatu. Wzniosłą doktrynę naszej świętej (eminens doctrina), Ojciec Święty zawarł w bulli Divini amoris scientia.
o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD