Za nami kolejne tygodnie spędzone w postulacie, był to bardzo ciekawy okres. Nasza wspólnota dwa tygodnie spędziła w kwarantannie, każdy w swojej celi. Ten czas spędzony na samotności pozwolił nam pogłębić naszą relację z Panem Bogiem, pobudził nas do refleksji oraz dał nam możliwość zasmakowania niejako pustelniczego życia, co było dla nas sprawdzianem jednego z aspektów życia karmelitańskiego, jakim jest przebywanie sam na sam z Bogiem. Była to również okazja do posługi dla braci i ojców, ponieważ nie jedliśmy wspólnie posiłków, wyznaczone osoby roznosiły je po całym klasztorze. U większości z nas pojawiły się objawy COVID-19, ale test na obecność wirusa został wykonany stosunkowo późno i okazało się, że wynik jest ujemny. Gdy zakończyła się kwarantanna zaczęliśmy wracać do codziennych obowiązków i prac. Remont klasztoru został oficjalnie zakończony, z tej okazji odbył się uroczysty obiad, na którym gościliśmy komisję do spraw remontu. Do klasztoru przybył także ekonom prowincjalny zakonu, który nadzorował odebranie klasztoru.
W pierwszy czwartek po kwarantannie wyruszyliśmy na całodniową wycieczkę do Kazimierza Dolnego, gdzie zwiedziliśmy tamtejsze kościoły, górę Trzech Krzyży, wieżę widokową, a następnie wyruszyliśmy na długi spacer tamtejszymi wąwozami. Pogoda była pochmurna a atmosfera między nami bardzo radosna – wróciliśmy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi. Tydzień później odwiedziliśmy siostry Karmelitanki Bose z miejscowości Dys pod Lublinem. Pomagaliśmy w jesiennych porządkach. Będziemy miło wspominać ten czas wypełniony modlitwą i rozmowami w duchu radości.
Powróciliśmy do lekcji języka hiszpańskiego i z radością w nich uczestniczymy. Nowością są cotygodniowe zajęcia formacyjne z o. Pawłem Baranieckim OCD (socjuszem). Wykłady są bardzo interesujące, omawiamy na nich życie i dzieła świętej Teresy od Jezusa. Jest to bardzo pomocne w lepszym rozumieniu naszej obecnej lektury: Księgi życia.
Jeden z naszych braci opuścił klasztor, gdyż udał się na operację przepukliny, polecaliśmy go w modlitwie podczas jego nieobecności. Po powrocie przywitaliśmy go z radością. Przez kilka dni musieliśmy się powstrzymywać od rozśmieszania go, gdyż nie mógł z powodu bólu się śmiać, było to nie lada wyzwanie.
Aktualnie w postulacie czujemy klimat świąteczny, Mikołaj przyniósł nam prezenty, sala rekreacyjna wypełniona jest słodyczami, panuje więc atmosfera radości oraz czuwania związanego z okresem Adwentu. Codziennie uczestniczymy w roratach i trwamy w nowennie przed uroczystością świętego Jana od Krzyża. Jako wspólnota dobrze się dogadujemy i wzajemnie dopełniamy, gdyż każdy posiada talenty, które zaczynają rozkwitać.
Bardzo prosimy o modlitwę i dziękujemy za duchowe wsparcie. Życzymy wszystkim spokojnych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
Do zobaczenia! Z Panem Bogiem