Minęło celebrowane 12 czerwca wspomnienie liturgiczne bł. o. Alfonsa Mazurka (1891-1944), przeora karmelitów bosych z Czernej, o którym św. Jan Paweł II powiedział w Wadowicach 16 czerwca 1999 r.: „Cieszę się, że dane mi było beatyfikować, wraz ze stu siedmioma męczennikami, również o. Alfonsa Marię Mazurka, karmelitę bosego, który był wychowankiem, a potem zasłużonym wychowawcą w wadowickim przyklasztornym Niższym Seminarium. Z pewnością miałem sposobność zetknąć się osobiście z tym świadkiem Chrystusa, który w 1944 r., jako przeor konwentu w Czernej, przypieczętował swoją wierność Bogu męczeńską śmiercią. Ze czcią klękam u jego relikwii, które spoczywają właśnie w kościele św. Józefa na wadowickiej Górce, i dziękuję Bogu za dar życia, męczeństwa i świętości tego wielkiego zakonnika”.
Bł. Alfons niedługo przed śmiercią napisał w swoim notatniku: „jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała, będziecie żyli” (por. Rz 8,13). Przyjęcie przez niego męczeńskiej śmierci było ostatnim aktem uśmiercania ciała, aby żyć Duchem! Szturchany przez oprawców kolbami karabinów, zachowywał spokój, a w ręce trzymał różaniec, który odmawiał. Nawet gdy otrzymał pierwsze strzały i upadł, dźwignął się jeszcze, bo wiedział, że trzeba siać; siał jak Boryna z Reymontowskich „Chłopów”, ale nie ziarno, lecz własną krew! Zakończył życie ze słowami modlitwy, a różaniec trzymał także i w zastygłej ręce po śmierci. Dziś, nieopodal miejsca jego męczeństwa w Nawojowej Górze k. Krakowa stanął kościół parafialny, on zaś wstawia się za nami i prosi, byśmy przynosili Panu owoc obfity (por. J 15,16). Do jego kanonizacji potrzeba zatwierdzenia cudu wyproszonego od Boga za jego przyczyną. Prośmy o ten cud, a o wszelkich łaskach otrzymywanych za wstawiennictwem bł. Alfonsa informujmy: Karmelici Bosi, ul. Karmelicka 22, 34-100 Wadowice.
o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD