Z „Pobożnej rekreacji” św. Teresy z Lisieux pt. „Ucieczka do Egiptu”
(N.B. pobożne rekreacje w życiu Karmelu terezjańskiego to chwile zdrowego wspólnotowego relaksu, porównywalne z małymi scenkami teatralnymi, które pojawiają się zwłaszcza przy okazji szczególnych uroczystości)
W tej scenie przemawia sam św. Józef:
O Maryjo, pozwól mi wykorzystać moje siły w służbie Jezusowi.
Pracuję dla Niego i dla Ciebie: ta myśl dodaje mi odwagi, pomaga znosić zmęczenie, a wieczorem, po powrocie, pieszczota Jezusa, jedno Twoje spojrzenie sprawia, że zapominam o trudach dnia.
Możemy sobie wyobrazić życie rodzinne św. Józefa, nasycone miłością, modlitwą i pracą. Trudne życie, jeśli chcemy spojrzeć na nie z czysto materialnego i ludzkiego punktu widzenia, w którym praca staje się bardziej potrzebna niż kiedykolwiek, być może pośpieszna, aby zapewnić utrzymanie Jezusowi i Maryi, prawdziwym „skarbom” naszego Świętego Patriarchy. Życie skomplikowane przez ucieczkę do Egiptu, która prowadzi św. Józefa do oddalenia się od swojego otoczenia, a na pewno także od klientów, którzy zwykle powierzali mu pracę. Następnie wznowienie działalności w nowym środowisku, w Nazarecie. Jednym słowem, życie, w którym Józef-cieśla na poziomie „zawodowym” zmuszony jest przez okoliczności do rozpoczęcia wszystkiego od nowa, do szukania nowych klientów, być może do zajmowania się na początku drobnymi, dorywczym pracami, aby zapewnić to, co niezbędne dla rodziny.
We wszystkich tych wysiłkach, aby wspierać „męża sprawiedliwego”, płynie moc modlitwy, której nigdy nie brakuje w domu w Nazarecie, oraz miłość Boskiego Dzieciątka i Jego najsłodszej Matki.
W tekście św. Teresy, karmelitanka podsumowuje wszystko w słowach: „jedna pieszczota Jezusa, tylko jedno wasze spojrzenie”.
Nie są to pobożne fantazje... pewna służebnica Boża w swoich pismach daje nam dalsze świadectwo:
„Gdy tylko narodził się Jezus, po tym, jak Matka Boża złożyła ofiarę Ojcu, niemowlę, w pełni świadome tego czynu, podniosło oczy z niewypowiedzianym wyrazem pobożności i miłości, po czym spojrzawszy na Maryję, z synowską czułością wpatrywało się w tego, który zajął miejsce jego niebiańskiego Ojca. A kiedy z kolei Józef wziął Dziecko w ramiona, posłało mu tak obfite wylanie łaski, że duchowo wyniosło go na wyżyny. Święty Józef przy każdym kontakcie z Jezusem otrzymywał od Syna Bożego największy dar: rozległą i głęboką wiedzę o Ojcu Niebieskim. Była to niewysłowiona komunia z Bogiem, kontemplacja, która go „beatyfikowała”, pogrążając jednocześnie w najbardziej zrozumiałej pokorze”.
Weźmy przykład ze św. Józefa: oddajmy się całkowicie, bez zastrzeżeń Jezusowi, pracujmy dla Niego w dziełach apostolskich, w pełnym i doskonałym chrześcijańskim wypełnianiu obowiązków naszego stanu, w praktyce modlitwy. Jednym słowem: poświęcajmy się miłości, tak jak uczynił to święty Józef i prośmy tego Świętego Patriarchę, abyśmy mogli wypowiedzieć te same słowa, które św. Teresa wkłada do jego ust: CZUŁOŚĆ JEZUSA I PEŁNE MIŁOŚCI SPOJRZENIE MARYI MATKI POMAGAJĄ NAM ZAPOMNIEĆ O WSZYSTKICH BÓLACH DNIA!
Autor nieznany
Tłum. o. Andrzej M. Cekiera OCD
Litania do św. Józefa
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święty Józefie,
Przesławny potomku Dawida,
Światło Patriarchów,
Oblubieńcze Bogarodzicy,
Przeczysty stróżu Dziewicy,
Żywicielu Syna Bożego,
Troskliwy Obrońco Chrystusa,
Głowo Najświętszej Rodziny,
Józefie najsprawiedliwszy,
Józefie najczystszy,
Józefie najroztropniejszy,
Józefie najmężniejszy,
Józefie najposłuszniejszy,
Józefie najwierniejszy,
Zwierciadło cierpliwości,
Miłośniku ubóstwa,
Wzorze pracujących,
Ozdobo życia rodzinnego,
Opiekunie dziewic,
Podporo rodzin,
Pociecho nieszczęśliwych,
Nadziejo chorych,
Patronie umierających,
Postrachu duchów piekielnych,
Opiekunie Kościoła świętego.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
W. Ustanowił go panem domu swego.
O. I zarządcą wszystkich posiadłości swoich.
Módlmy się: Boże, Ty w niewysłowionej Opatrzności wybrałeś świętego Józefa na Oblubieńca Najświętszej Rodzicielki Twojego Syna, spraw, abyśmy oddając mu na ziemi cześć jako opiekunowi, zasłużyli na jego orędownictwo w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen