Walka duchowa. Filary świątyni serca

Filar czystego serca (cd.)



Konferencja druga

Tak jak woda odbija w sobie ludzką twarz, tak serce odbija w sobie całego człowieka (Prz 26,19).

Człowiek o czystym sercu jest potęgą, ma przed Bogiem ogromną moc. Tutaj skrywa się tajemnica wielkiej skuteczności modlitw ludzi świętych. Jedno ich westchnienie do Boga czyniło dla świata i dusz ludzkich więcej niż wiele modlitw letnich chrześcijan.

Jak zatem można scharakteryzować ludzi czystego serca?

Cechuje ich przede wszystkim skuteczne wstawiennictwo przed Bogiem. Ich wewnętrzna czystość wyjednuje łaski, których nie uzyskają ludzie o sercu naznaczonym moralnym brudem. Moc ich modlitw i ofiar potwierdził Jezus w rozmowie z świętą Faustyną. “Córko, potrzebuję ofiary wypełnionej miłością, bo ta tylko ma przede Mną znaczenie. Wielkie są długi świata zaciągnięte wobec Mnie, mogą je spłacić dusze czyste swą ofiarą, czyniąc miłosierdzie w duchu. Wiem, córko moja, że rozumiesz [te ofiary] i czynisz wszystko, co jest w twej mocy, ale napisz to dla dusz wielu, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą zasługę ma miłosierdzie ducha, na które nie potrzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza, jest ono przystępne dla wszelkiej duszy. O, gdyby dusze umiały sobie gromadzić skarby wieczne, nie byłyby sądzone – uprzedzając sądy moje miłosierdziem”.

Jezus ukazał dusze czyste jako te, które powstrzymują Boży gniew ciążący nad światem i spłacają zaciągnięty przez ludzi wobec Bożej miłości ogromny dług. Zachęca jednocześnie wszystkich ludzi dobrej woli, by przez troskę o czystość swych serc dołączali do Jego najbliższych i najwierniejszych przyjaciół. Jezus mówi też wyraźnie, że ludzie o czystych sercach nie będą sądzeni. Bezpośrednio po śmierci posiądą ten stopień szczęścia i chwały, który przygotował im Bóg miłości miłosiernej.

Człowiek o czystym sercu wyraża swą czystość również poprzez ciało. Jest prostolinijny, nieskomplikowany, przejrzysty. Czystość, jakiej nabywa jego dusza, udziela się również ciału, czyniąc je bardziej uduchowionym. Nie chodzi tutaj o jakieś sztuczne, teatralne gesty czynione dla doraźnych korzyści czy próżnej chwały, lecz o naturalną głębię i przenikliwość spojrzenia, o pokój emanujący z wypowiadanych słów, ujawniający się w zewnętrznym zachowaniu, o pogodę, która rysuje się na twarzy. Grzech postarza ciało, niszczy je i zabija. Spójrz na ludzi uwikłanych w różne nałogi. Tymczasem ani ciało Chrystusa, ani Jego Dziewiczej Matki nie uległo rozkładowi. Wiele ciał świętych Boża Wszechmoc zachowała w stanie nietkniętym po śmierci, uświadamiając nam, jak wielka była czystość ich serc.

Przy zmartwychwstaniu stworzone na nowo ludzkie ciało będzie uczestniczyć w czystości i pięknie duszy. Ciała ludzi zbawionych będą tak piękne, że w obecnym życiu nie możemy sobie ich wyobrazić. Zapowiedź tego stanu otrzymaliśmy w uwielbionym ciele Chrystusa. Widok samych rąk Jego uwielbionego ciała wprowadził świętą Teresę z Avila w ekstazę. “Pewnego dnia, gdy byłam na modlitwie, spodobało się Panu ukazać mi widome same tylko ręce swoje, a był to widok tak zachwycający, że nie mam słów na opisanie go. W kilka dni później ujrzałam boskie Jego oblicze, które mnie pięknością swoją jakoby całą pochłonęło. Nie mogłam z początku zrozumieć, dlaczego Pan mi się tak ukazywał częściami; później dopiero zrozumiałam, że takie i grzeszne stworzenie, jakim ja jestem, tak wielkiej chwały od razu by nie zniosło”. O pięknie ludzkich ciał po zmartwychwstania Święta napisała: “To tylko powiem, że chociażby w niebie nie było innej rozkoszy dla oczu, niż widok tej wielkiej piękności ciał uwielbionych, a zwłaszcza Człowieczeństwa naszego Pana Jezusa Chrystusa, to jedno już byłoby niewypowiedzianą chwałą i szczęśliwością”. Ciśnie się tutaj do głowy pytanie, jaką odrazę i strach będzie budził widok ciał ludzi potępionych.

Ciało i dusza są jednością. Ciało ludzkie zarówno tutaj na ziemi, jak i po śmierci uczestniczy w czystości lub brudzie serca.

Człowieka o czystym sercu cechuje przenikliwość w sprawach Bożych. Pogłębiająca się czystość serca przysparza miejsca Bożemu światłu. Tam, gdzie jest Bóg, tam są wiedza i mądrość. W czystym sercu Duch Święty nie napotyka na przeszkody, dlatego też osoba, która je posiada, swoją myślą, osądem i działaniem współbrzmi z myślą, osądem i działaniem Boga. Mądrość i roztropność osób o czystych sercach budzi niejednokrotnie zdziwienie, gdyż często nie odbywały one żadnych studiów teologicznych. Praktyczna mądrość czystych serc jest darem udzielonym przez Boga ludziom prostym i pokornym.

Człowiek o czystym sercu żyje atmosferą wewnętrznego i zewnętrznego wyciszenia, mimo że jest nieraz zaangażowany w różne absorbujące sprawy. Wyciszenie i czystość serca to najlepsze warunki dla działania Ducha Świętego. Nie ma innej atmosfery, w której możesz Go usłyszeć.

Formowanie czystego serca nie jest sprawą ani łatwą, ani szybką. Tutaj nie ma prostych metod czy rozwiązań. Droga wiedzie przez trudy cierpliwości i wytrwałości w podejmowanych wysiłkach wspieranych Bożą łaską. Owoc wewnętrznej czystości jest zawsze w zasięgu człowieka. Musi jednak dojrzewać w atmosferze wyciszenia oraz roztropnej troski o mowę i codzienną aktywność. Ludzka mowa i naturalna aktywność są wielkimi darami Ojca. Otrzymaliśmy je, byśmy mogli wzrastać. Dzięki nim doskonalimy się, służymy, poznajemy, komunikujemy się, współpracujemy. Problem zaczyna się wówczas, gdy te dary zaczynają żyć swoim życiem i dominują ludzką codzienność, gdy przez brak kontroli stają się panami, a człowiek ich niewolnikiem. Wówczas stają się skuteczną przeszkodą w dziele kształtowania czystego serca.

Gadulstwo wytrąca stopniowo z atmosfery wyciszenia i wewnętrznej czystości. To skłonność do uzewnętrzniania wszystkich skarbów duszy, do wypowiadania się o wszystkim, czy jest to potrzebne, czy nie, do czynienia się sędzią ludzi i wydarzeń. Gadulstwo sprawia, że całe życie koncentruje się na końcu języka, owoce są coraz uboższe, a w sercu zaczyna panować zamieszanie. Długie i puste rozmowy są marnotrawstwem czasu i wyjaławiają duszę. Można usprawiedliwić jedynie te, które ktoś podejmuje z racji obowiązków stanu i dobrze pojętej miłości bliźniego. Potoki słów wylewane przed Ojcem na rozmowie są często bezowocne, a Jezus nazywa je gadulstwem pogan. On pragnie niewielu słów, lecz popartych wielkim zawierzeniem.

Również naturalna aktywność, szukająca chwały dla siebie, prowadząca do gorączki czynu, może stać się przeszkodą w formowaniu czystego serca. Pozbawiona roztropności jest nazywana niekiedy herezją czynu i bazuje na szlachetnych tłumaczeniach: konieczności życiowe, nerwowa atmosfera otoczenia, która wciąga i rozprasza, naglące obowiązki stanu, radość płynąca z czynu bądź też oschłość i znużenie na modlitwie. Te szlachetne motywy również mogą stać się pułapką dla człowieka, który nie nauczył się prowadzić nad nimi refleksji.

Aktywność jest dobrodziejstwem i nie zagraża czystemu sercu tylko wówczas, gdy jest zachowany umiar; gdy aktywność ta jest wyrazem podążania za wolą Bożą, a nie za własną; gdy człowiek rozumie potrzebę odchodzenia na samotność, by ubogacić się w spotkaniu z Ojcem.

Przyglądając się historii spotkań Boga z ludźmi o czystych sercach, możemy zauważyć, że wybiera On odpowiednie ku temu miejsca i atmosferę. Czasami jest to sen, gdy działanie i mówienie, a człowiek jest bardziej dyspozycyjny na przyjęcie Bożego światła. Tak było z patriarchą Jakubem, gdy chciał udzielić mu błogosławieństwa i przyrzec Ziemię Obiecaną. Tak było z Józefem, mężem Maryi, gdy przez anioła wyjawił mu Jej tajemnicę. Czasami wybiera milczący żywioł przyrody lub jej stworzenie. Tak było z Mojżeszem, do którego przemawiał z płonącego w ciszy krzewu. Tak było z prorokiem Eliaszem, do którego przyszedł w szmerze łagodnego powiewu. Czasami wybiera prostotę i samotność odosobnienia lub pustkowie, gdzie człowiek nie może ufać swoim oczom, uszom, wyobraźni, bo nie ma na czym ich oprzeć. To tam Bóg zaprasza naród wybrany, by mówić do niego. To tam Jezus zaprasza często swych uczniów, by uczyli się być z Bogiem jak z Ojcem i tylko dla Niego. Czyste serce nie może oddychać atmosferą gadulstwa, wielomówstwa i nerwowości działania.

Człowieka o czystym sercu cechuje prawdziwa miłość Boga i bliźniego. W odniesieniu do bliźniego stać go na różne przejawy postawy miłosiernej. W odniesieniu do Boga realizuje się w nim w sposób coraz pełniejszy pierwsze i najważniejsze przykazanie: “Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem” (Łk 10, 27). Ta miłość ma bardzo konkretny wymiar. Wyraża się całkowitą akceptacją woli Bożej odkrywanej w wydarzeniach codzienności. Nie jest to więc akceptacja wybiórcza, która przyjmuje tylko to, co człowiekowi odpowiada, co jest po jego myśli, co jest radosne. Akceptacja ta obejmuje również zgodę na codzienny krzyż. Krzyż w takiej formie, w jakiej dopuścił go Bóg.

Człowiek o czystym sercu bardzo głęboko przeżywa swoje dziecięctwo względem niebieskiego Ojca. Sam z kolei w stosunku do innych ludzi staje się przekazicielem tych pięknych relacji. Wewnętrzny pokój i subtelność ducha, które go cechują, otwierają przed nim drogę do innych ludzkich serc, które zresztą same poszukują jego obecności i porady.

Szatan, przeciwnik świątyni duszy, zrobi wszystko, by uniemożliwić ci wejście w doświadczenie wewnętrznej czystości. Cokolwiek nosić będzie znamię półprawdy, szukania siebie, interesowności, nieszczerości, posłuży mu jako budulec do wzniesienia skutecznej zapory, która tamując nurt rzeki łaski, będzie niweczyć dzieło życiodajnego nawadniania.