Virtutis exemplum et magistra

2.



Czasy, w których żyjemy, odznaczające się nowym zrozumieniem sensu Kościoła i modlitwy, należy uważać za czas łaski, w którym nauka i doświadczenie Teresy okazują szczególnie przydatne. Wzywa ona bowiem wszystkich, tą mocą, która płynie z praktyki życiowej, do tego, by miłowali Chrystusa i Jego Mistyczne Ciało i aby w ten sposób poddając się działaniu ożywiającego je Ducha Świętego, “skosztowali i zobaczyli, jak dobry jest Pan (por. Ps 34, 9}. “Od początku naszego pontyfikatu nieustannie przedkładaliśmy to wezwanie zarówno w pierwszym przemówieniu wygłoszonym w Kaplicy Sykstyńskiej, jak i później zachęcaliśmy do dochowywania wierności Kościołowi {por. AAS, 70, 1978, s. 924), nawoływaliśmy też jego synów, aby nie ustawali w modlitwie, adoracji, w słuchaniu Boga przemawiającego w ludzkim wnętrzu, w kontemplacji; w encyklice zaczynającej się od słowa Dives in misericordia, uznaliśmy za prawo i obowiązek Kościoła modlitwę i wzywanie Bożej dobroci {por. AAS, 72, 1980, s. 1228-1231). Naświetliliśmy tam też, jako pewnego rodzaju pierwszorzędny obowiązek, nawiązywanie wspólnoty wiary i miłości, która rodzi się z modlitwy i z doświadczenia Miłosierdzia, a następnie wyraża się w nieustannym wielbieniu Miłosierdzia Bożego, jak to było w przypadku świętej Teresy.

To wezwanie dotyczy w pierwszym rzędzie tych, którzy w sposób szczególny poświęcili się naśladowaniu Chrystusa dziewiczego, ubogiego i posłusznego. Ich też często zachęcaliśmy do szczególnego zjednoczenia z Kościołem, ponieważ “wierności Chrystusowi, zwłaszcza w życiu zakonnym, nigdy nie należy oddzielać od wierności Kościołowi” (por. AAS, 71, 1979, s. 1255). Zachęcając ich, aby w modlitwie przyłączyli się do Chrystusa, stwierdziliśmy: “bez modlitwy życie zakonne pozbawione jest sensu. Jeśli odłącza się od swojego źródła, sprzeniewierza się własnej istocie i nie osiąga swojego celu” (por. tamże).

Wspominając świętą Teresę od Jezusa, pragniemy zwrócić się do wszystkich zakonników zwłaszcza do tych, dla których jest matką i autorką właściwej im formy życia, formy, która wyróżnia się w Ludzie Bożym. W tej rodzinie Matka prawodawczyni przemawia przykładem życia – którym święci są w każdym czasie – do swoich synów i córek, przedkładając im ponownie te słowa, mające moc zobowiązania: “jestem córką Kościoła”; i przypomina im nieustannie to zobowiązanie, którym związali się z Kościołem (por. Droga doskonałości, 17, 1), zabowiązanie najwyższej wagi, nałożone przez Regułę (por. tamże, 4, 2), która karze im modlić się nieustannie (por. tamże, 21, 10), żyć w ubóstwie i surowych warunkach wewnętrznych i zewnętrznych (por. tamże, 4, 2), czym odznaczają się prawdziwi miłośnicy Chrystusowego Krzyża. Święta Teresa kieruje do nich następujące słowa: “My wszyscy, którzy nosimy święty habit karmelitański, jesteśmy powołani do gorliwości w modlitwie i kontemplacji” (por. “Mieszkanie piąte”, 1, 2). Jest rzeczą naprawdę konieczną, by Karmelici i Karmelitanki Bose, wierni modlitwie i modlitewnej formie życia, trwając w niej osiągali to doświadczenie Boga, które stanowi o ich godności, jest ich szczególnym powołaniem i zbawiennym obowiązkiem. Niech starają się każdego dnia bardziej być czcicielami w Duchu i prawdzie, takimi, jakich pragnie Ojciec, w przekonaniu, że jak napisała święta Matka wysiłek podejmowany na tej “drodze doskonałości°’ jest z pożytkiem nie tylko dla nich, ale i dla wielu dusz (por. Życie, 11, 4).

Niech Karmelitanki Bose, zachowując także w czasach obecnych szczerego ducha swojej Reguły, wierne będą i temu, co nazywa ona “pustynią” w praktyce życiowej; Jest to konieczne, aby zgodnie ze swoją misją i powołaniem prowadziły życie w pełni kontemplatywne. Bez tego poświęcenia się drodze kontemplacji ich zamknięcie się w klasztorze byłoby pozbawione znaczenia, co święta Teresa wspaniale wyraziła na krótko przed śmiercią w II rozdziale Księgi fundacji. Usilnie przypominamy – zostało to powiedziane także w posłaniu do Sesji Plenarnej Świętej Kongregacji Zakonów i Instytutów Świeckich w roku 1980 – aby “zachowywać właściwą surowość w przestrzeganiu klauzury” zgodnie z zaleceniami świętej Teresy. Biorąc pod uwagę fakt, że to, co jest dobre, nie powinno pozostawać w ukryciu (por. Droga doskonałości, 15, 6), powiedzieliśmy wtedy, że “klauzura nie powinna oddzielać (…) od wspólnoty Ciała Mistycznego, lecz raczej umieszczać te, które jej przestrzegają, w sercu Kościoła” (por. AAS, 72, 1980, s. 211 ). Tak więc niech wypełniają z miłością obowiązki swego powołania i niech się umacniają przykładem świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, pragnącej być “w sercu Kościoła”, pamiętając o jej słowach, że “tylko przez modlitwę i gorliwość w ofierze możemy być użyteczne dla Kościoła” (“Ostatnie rozmowy”, 8 VII 1897).

Karmelici Bosi natomiast, którzy zgodnie z pragnieniem Teresy, mieli być “eremitami kontemplatywnymi” (List z 21.10.1576 do o. Mariana) i “mężami niebieskimi” (List z 21.I0.I576 do o. Gracjana), za jej także zachętą podjęli drogę działalności według tej samej Reguły (por. Księga fundacji, 2, 5; 10, 14), by głosić Ewangelię maluczkim i ubogim (por. tamże, 14, 8) i aby jednocześnie bardziej oddawać się teologii i dziełu misyjnemu. Z tego też powodu pragnęła, by byli wśród nich “nauczyciele i profesorowie”, była przekonana bowiem, że mąż uczony nie zaniedba niczego w kierownictwie dusz (por. Życie, 5, 3), wiedziała też, że wiele znaczy dla postępu na drodze modlitwy prawdziwa wiedza połączona z pokorą. Spełnienie tego widziała w swoim pierworodnym synu duchowym, świętym Janie od Krzyża, mistrzu i przewodniku po drogach Bożych, który pierwszy wprowadził nowy styl życia klasztorze Karmelitów w Duruelo. Za jego przykładem Karmelici Bosi są w świec dzisiejszym przewodnikami i mistrzami dla ludzi pragnących wspólnoty i doświadczenia Boga. To jest misja wypływająca z ich powołania.

Kochająca Matka zwraca się w duchu także do tych Instytutów i Zgromadzeń, które naśladują jej ducha i formę życia doskonałego, poświęcając się pracy apostolskiej, tak płodnej w Koście na różnych polach działalności charytatywnej i społecznej. Członków tych Zgromadzi Teresa zachęca, by byli ludźmi oddanymi modlitwie, którzy każde spotkanie z braćmi przemieniają w zaproszenie do wspólnoty z Bogiem. Ta zachęta świętej Teresy może być uznana za wezwanie do modlitwy i do działania, jednak przy zachowaniu jedności w ich życiu, jedności, której źródłem jest wierność kontemplacji: “im bardziej ktoś postąpił kontemplacji, tym bardziej gotów jest troszczyć się o pociechę i zbawienie bliźnich. Aby wydobyć jednego z nich z grzechu, gotów jest poświęcić własne życie” (por.Podniety miłości Bożej, 7,8). Święta Teresa także dzisiaj żyje i przemawia w Kościele. Z nową gorliwością zwracają umysły ku przykładowi jej życia i nauki, szczególnie w nadchodzącym roku, poświęconym pamięci. W końcu Tobie, drogi Synu, Braciom i Siostrom Rodziny Karmelitów Bosych i wszystkim uczniom w szkole świętej Teresy udzielamy z całego serca apostolskiego błogosławieństw jako zadatek licznych darów niebieskich.

Dane w Rzymie, u świętego Piotra, dnia 14 października roku 1981, trzeciego naszego Pontyfikatu.

Jan Paweł II, papież