Teologia świętej Teresy

Praktyka słowa Bożego – teologia duchowa



Bóg nasz, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg żyjących, a nie filozofów, jak podkreślał Pascal, jest Bogiem, który przemawia i który działa w historii. Ukazuje siebie wyraźnie poprzez wcielenie swego Syna, Jezusa Chrystusa: “Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14, 9). W tym sensie teologia jest przede wszystkim rozmową “o Bogu”, o tym, co On nam mówi o sobie, a dopiero potem rozmowę “na temat Boga”, o tym, co my mówimy o Nim. Jest Słowem Bożym przyjętym w wierze i ze zrozumieniem tego Słowa.

Wyraz “teo-logia” oznacza najpierw, że Bóg sam wypowiada się przez łaskę w swym Logosie i że to otwarcie się w człowieku Jezusie może być pojmowane, słuchane, medytowane przez nas w terminach i pojęciach ludzkich, ze względu na swą zrozumiałość, ale również ze względu na przekazywanie łaski Bożej (Hans Urs von Balthasar, Dieu est son propro exégète, “Communio”, 1986, XI, I, s. 6).

Rozważanie Ewangelii

Teresa rozważała i dzieliła się swymi myślami o samoobjawieniu się Boga w Synu w Duchu Świętym. Przekazała światu – w słowach kultury, w której wyrosła – istotne przesłanie Ewangelii: Bóg jest Ojcem, jest Miłością, a my jesteśmy Jego dziećmi. Wprowadziła w czyn owo główne przesłanie Pisma świętego, uznając swoją nicość, radując się swoją małością i – czując się kochana przez Boga – oddając się z całym zaufaniem nieskończonemu miłosierdziu Bożemu. Doskonałość wydaje się Teresie łatwa, gdyż jej miłość jest miłością Trójcy Świętej: dawaną (Ojciec), otrzymywaną (Syn) i dzieloną (Duch). Kilka miesięcy przed śmiercią pisze do ojca Roulland:

Kiedy czytam czasami traktaty duchowne, w których doskonałość ukazana jest poprzez liczne przeszkody, osaczona mnóstwem złudzeń, mój biedny mały umysł męczy się szybko, zamykam uczoną księgę, która zamęt wywołuje w mej głowie, a serce napełnia oschłością, i biorę Pismo święte. Wówczas wszystko staje się jasne i świetlane, jedno słowo otwiera przed duszą horyzonty nieskończone, doskonałość wydaje mi się tak łatwa; widzę, że wystarczy tylko uznać swą nicość i oddać się jak dziecko w ręce dobrego Boga (L 203, P I, s. 754; OC, s. 588-589).

Bezpośredni kontakt z Bogiem Jezusa Chrystusa znajduje Teresa w Piśmie świętym, zwłaszcza w Ewangelii; nie ma dostępu do całej Biblii. “Wystarczy, że otworzę Ewangelię, a już wdycham zapachy z życia Jezusa” (Rps C, s. 285; OC, s. 285). Chodzi przede wszystkim o to, by zachować słowa Jezusa, jak pisała w liście do Celiny z dnia 7 lipca 1894: “Zdaje mi się, że słowo Jezusa to On Sam, Jezus, Słowo, Słowo Boskie!…” (L 144, P I, s. 630; OC, s. 498). To Słowo jest dla Teresy pokarmem, nim żywi swoje modlitwy: “Przede wszystkim podtrzymuje mnie w modlitwie Ewangelia, w niej znajduję wszystko, co konieczne dla mojej małej, biednej duszy. W niej odkrywam wciąż nowe światła, ukryte i tajemne znaczenia…” (Rps A, s. 180-181; OC, s. 211).

Poznanie serca

Teresa słucha więc Boga, mówiącego o sobie przez Słowo, które stało się ciałem, potem stara się zrozumieć działanie tego Słowa w swoim życiu; przez cały czas nosi Ewangelię na sercu. Egzystencjalne rozumienie Słowa daje jej poznanie Boga, które płynie raczej z serca niż w rozumu, poznanie raczej wspólnej natury niż zwykłe poznanie rozumowe. Teresa przemyśla na nowo niektóre dane z Biblii i z Tradycji. Wychodząc od własnego doświadczenia, chce coraz lepiej rozumieć, kim jest Bóg. W tym sensie jest teologiem. Lektura Ewangelii, czytanej z miłością, potwierdziła jej doświadczenie, że Bóg jest przede wszystkim Miłością miłosierną.

Dwa są źródła poznania Teresy: Pismo święte, zwłaszcza Ewangelia, i jej własne serce. Biblia uczy ją tego, co objawia serce w rzeczywistości wiary i modlitwy i w codziennym życiu miłością. Teologia Teresy wypływa przede wszystkim z tej właśnie praktycznej miłości i z kontemplowania Chrystusa w milczącej tajemnicy Jego obecności-nieobecności. Wiedzę daje Teresie Jezus, który już w wieku dwunastu lat zadziwiał nauczycieli w świątyni (Łk 2, 46-47).

Ponieważ byłam mała i słaba, [Jezus] pochylał się nade mną i w ukryciu pouczał o sprawach miłości. Ach, gdyby uczeni, którym życie schodzi na zdobywaniu wiedzy, przyszli mi stawiać pytania, to zdumieliby się zapewne na widok czternastoletniej dziewczynki, która zna tajniki doskonałości. Bo przy całej ich wiedzy nie są w stanie ich odkryć; aby je posiąść, potrzeba duchowego ubóstwa!” (Rps A, s. 115; OC, s. 149).

Teresa słucha słowa i rozumie je, żyjąc nim. Jej życie jest nieustannym powrotem do Ewangelii. Misją Teresy jest jej życie: to jej dzieło, jej fundacja, duchowość, świętość. Objawia Boga swoim życiem “w uczynkach najbardziej ukrytych i najdrobniejszych, w najbardziej nieświadomych poruszeniach uczucia i rozumu” (Hans Urs von Balthasar, Thérèse de Lisieux. Histoire d’une mission…, s. 39). Idąc za Chrystusem, wkracza na drogę świętości, którą odkrywa w miarę postępów w praktyce miłości.

Droga, która nie oddziela teorii od praktyki

Teresa jest “wielkim teologiem duchowości”, jak ją określił ojciec Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus, choć tytuł ten nie jest poparty żadnym dyplomem uniwersyteckim. Sprawia, że świętość jest dostępna dla wszystkich, wykazując, jak względne są środki nadzwyczajne i namacalne objawy; trzeba tylko zawierzyć miłosierdziu Bożemu. Jej “mała droga” dziecięctwa jest pociągająca, gdyż pełna nadziei, i można żyć nią wszędzie, zarówno w klasztorze, jak i na drogach świata (Wielu autorów dostrzegało w uniwersalnym charakterze przesłania Teresy duchowość typu świeckiego; wśród nich Yves Congar, Jalons pour une théologie du laďcat, Cerf, Paris 1954, oraz Jean Guitton, Le Génie de Thérse de Lisieux, Éditions de l’Emmanuel / Office Central de Lisieux, Paris 1995).

Prostota i głębia, cechy, które tworzą wielkich mistrzów. Dzięki nim mała Teresa znajduje się na równej stopie w rodzinie wielkich mistrzów życia duchowego wszystkich czasów. Czyżby więc była wielkim teologiem? Z pewnością nie w zwykłym znaczeniu tego słowa, które przywodzi na myśl wyjaśnianie prawd Bożych rozumem, oświeconym wiarą. Jeśli jednak wolno zdefiniować teologię duchowości tak: jest to nauka, która stawia wszystkie sprawy na właściwym im miejscu w świetle Boga i Chrystusa i mądrze organizuje postępowanie człowieka ku jego ostatecznemu celowi, wówczas nie można wątpić, że mała Teresa jest wielkim teologiem duchowości. Jej wzrok przeniknął w Bogu do tak wielkich głębi, widział tak jasno drogę, która do nich prowadzi, że mogła przedstawić swoje odkrycia językiem dorównującym prostotą prostocie dziecka. Posiadała w bardzo wysokim stopniu wiedzę o zbawieniu i przekazała ją w sposób doskonały (Marie-Eugène de l’Enfant-Jésus, Sainte Thérèse de l’Enfant Jésus, docteur de la vie mystique, [w:] Thérèse de l’Enfant-Jésus, docteur de l’Amour, Éditions du Carmel, Venasque 1990, s. 337).

Za przykładem Jezusa Teresa nie oddziela słowa od działania, doktryny od praktyki, teorii od życia. Jej życie wyraża Ewangelię, jej słowo jest działaniem w Chrystusie. Jest wzorem teologii zaangażowanej, teologii praktycznej, gdyż to, co mówi, czerpiąc ze słowa Bożego, przekłada się w jej życiu na praktykowanie miłości, której naucza Jezus. W życiu Teresy urzeczywistnia się słowo Boże. W ten sposób z wypowiedzi Teresy wyłania się nowy sens. Jej życie nabiera wartości świadectwa: sprowadzić tradycję chrześcijańską na powrót do źródeł Biblii i sprawić, by wypłynęło stąd coś nowego: “prosta, krótka, mała droga zupełnie nowa”.