Teresa i tajemnica Maryi

Pielgrzymka wiary przeżywana z Maryją



Ta, jakże intymna relacja, pomiędzy Maryją i Jej Dzieciątkiem, przeżywana była w wierze. Teresa kładzie na to szczególny nacisk, jak to robił już zresztą święty Ludwik Maria. Za Soborem Watykańskim II, papież Jan Paweł II rozwinął szeroko ten aspekt “pielgrzymki wiary Maryi”: “Błogosławionaś, która uwierzyła” (Redemaptoris Mater, nr 12-20). Jezus był jednocześnie Jej Dzieckiem i Jej Bogiem, owocem Jej żywota, lecz i Jej Stwórcą i Zbawicielem. Tym sposobem, relacja pomiędzy Maryją i Jezusem, staje się nierozłącznie relacją pomiędzy Matką i Jej Bogiem i relacją pomiędzy wierzącym i jego Bogiem. Podczas gdy kaznodzieje, opierając się na apokryfach, napełniali życie Maryi nadzwyczajnymi laskami, Teresa, wprost przeciwnie, ukazuje, na podstawie Ewangelii duchowe ubóstwo Maryi, twierdząc, że “żyła wiarą, tak jak i my” (DE 21.8.3). Dla niej także wiara była ciemną i, czasami, bolesną, wystawianą na próbę przez samego Jezusa. Teresa dostrzega to w ewangelicznym epizodzie odnalezienia Jezusa w świątyni: “O Matko, Syn Twój pragnął, byś była przykładem, / Niech dusza, w nocy wiary, też Jezusa szuka” (P 54/15). Taki jest, dla Teresy, klimat życia duchowego Maryi w Nazarecie: “W Nazarecie, Przeczysta, pełna Bożej łaski, / W pracy i biedzie żyłaś pośród swej rodziny, / Nie zdobiły zachwyty, wniesienia, blaski / Dni Twoich szarych, Matko Królewskiej Dzieciny. / Biedakom, których mnóstwo na ziemskim padole, / Otuchę niosło Twoje oblicze anielskie, / Znosiłaś w ziemskim trudzie, wspólną z nimi dolę, / By wskazać im wieczyste wybrzeża niebieskie” (P 54/17).

Ta strofa jest szczególnie ważna, gdyż odsłania maryjny charakter małej drogi. Teresa odkrywa tajemnicę ubóstwa Maryi jako duchowe ubóstwo wiary ogołoconej ze wszelkich łask nadzwyczajnych.