Zakończenie
Na podstawie powyższych rozważań można stwierdzić, że Rafał Kalinowski definiuje wiarę jako dar objawiającego się Boga, który jest dla niego Ojcem wzywającym człowieka do głębszej zażyłości z sobą. Bóg – zdaniem św. Rafała – objawia się stopniowo, uwzględniając ograniczoność ludzkiej natury. W darze wiary jest zawarte wezwanie skierowane do człowieka, do jego najgłębszych pokładów wolności, by udzielił on pełnej odpowiedzi całą swoją istotą. Zanim jednak to nastąpi, sam Bóg przygotowuje serce człowieka, oczyszcza je i ogałaca ze wszystkiego, co mogłoby być przeszkodą w przyjęciu daru wiary i udzieleniu odpowiedzi. Istotną rolę, zdaniem św. Rafała, odgrywa tu wolność człowieka. Od tego wolnego aktu, od ludzkiego przyzwolenia zależy bowiem, czy Bóg będzie mógł działać w sercu człowieka i go obdarować. Św. Rafał rozumiał wiarę także jako okazanie posłuszeństwa objawiającemu się Bogu.
Nadzieję pojmował w sposób bardzo specyficzny, i można by powiedzieć, nowatorski, jak na owe czasy, w których przyszło mu żyć. Określał ją jako zawierzenie Opatrzności, jako całkowite zaufanie i powierzenie swej przyszłości Bogu, który ujawnia się w Opatrzności. W nadziei – twierdził – da się streścić przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Miłość ujmował jako możność współuczestniczenia w naturze i życiu samego Boga. Najpełniej została ona wyrażona w osobie Jezusa Chrystusa, w Jego śmierci krzyżowej. W rozumieniu Bożej miłości św. Rafał wskazywał na jej trynitarny charakter, jak i źródło. Miłość Boża była dla niego uprzedzająca, wszechogarniająca, uzdrawiająca i przebaczająca. Celem, do którego ona prowadzi, jest pełne zjednoczenie z Bogiem, które dokonuje się poprzez doskonałe zachowanie przykazań, zwłaszcza przykazania miłości Boga i bliźniego. Miłość Boga jest dla niego nierozerwalnie związana z miłością bliźniego, ponieważ ma to samo źródło. Między przykazaniem miłości Boga i bliźniego istnieje wewnętrzna więź, dzięki której człowiek kochając Boga, kocha bliźniego i odwrotnie.
W rozumieniu św. Rafała – istotą świętości są cnoty teologalne. One bowiem zawierają i wyrażają w sobie to, co najważniejsze w życiu człowieka. Uzdalniają go do udziału w życiu samego Boga, zarówno tu na ziemi, jak również i po śmierci.
Wiara poprzez fakt, iż to dzięki niej człowiek ma możliwość odkrycia w relacji do Boga tego kim jest, poznania swojego miejsca na ziemi oraz nadania życiu głębszego sensu, przez co staje się ona źródłem, a zarazem punktem odniesienia w ocenie moralnego działania człowieka. Innymi słowy wiara znajduje się u podstaw moralności chrześcijańskiej.
Nadzieja, która ze swej natury ukierunkowana jest na przyszłość, swoją konstytutywną rolę w rozumieniu i przeżywaniu świętości pełni poprzez fakt, iż daje ona człowiekowi siłę do przezwyciężania wszelkich życiowych trudności. Tylko w perspektywie eschatologicznego spełnienia się Bożych obietnic, człowiek jest w stanie określić granice swojego zaangażowania w doczesność, rozumianego jako działania na rzecz szerzenia i umacniania Królestwa Bożego. Nadzieja, której przedmiotem jest spełnienie się Bożych obietnic, kształtuje także w człowieku postawę ufności wobec rzeczywistości eschatologicznych. Daje człowiekowi siłę do przezwyciężenia lęku wobec śmierci oraz wzmacnia przekonanie, że poprzez udział w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, pełnią życia człowiek może się cieszyć dopiero wówczas, gdy przestrzeń pomiędzy “już”, a “jeszcze nie” zostanie wypełniona Bogiem.
Konstytutywny charakter cnoty miłości wyraża się przez fakt, iż miłość, która otwiera człowieka na Boga, kształtuje także jego postawę miłości siebie samego, bliźniego, a także postawę wzajemnej życzliwości. Ostateczne spełnienie życia chrześcijańskiego, dokonuje się poprzez okazanie miłości bliźniemu ze względu na Chrystusa. Miłość Chrystusa do człowieka, najpełniej wyrażona w posłuszeństwie krzyża, była dla św. Rafała ostatecznym i jedynym punktem odniesienia w przeżywaniu i rozumieniu miłości. To całkowite oddanie i poświęcenie się Boga jest wezwaniem do takiej samej postawy. Znajduje to swój wyraz w jego stwierdzeniu: “jeżeli Bóg się cały oddał za nas, jakże nam nie poświęcić się Bogu?” Miłość, w której uczestniczył i której doświadczał stała się drogą do bycia wolnym, tak iż sam mógł stać się darem dla innych.