W piątek 21 września rozpocznie się w Bazylice św. Jana na Lateranie w Rzymie proces beatyfikacyjny Klary Corbella Petrillo, którego podjęła się Postulacja Generalna Zakonu Karmelitów Bosych. Ta 28-letnia matka oddała życie, by ratować swe nienarodzone dziecko. Ta Rzymianka. Klara Corbella, urodzona w 1984 r., dwadzieścia cztery lata później, 21 września 2008 r. poślubiła w Asyżu Henryka Petrillo, którego poznała podczas pielgrzymki do Medjugorie. Wkrótce zaszła w ciążę, jednak u dziecka zdiagnozowano tzw. bezmózgowie. Młodzi rodzice nie zdecydowali się jednak na aborcję, wbrew zachętom lekarzy. Córeczka Maria Grazia Letizia zmarła niespełna godzinę po przyjściu na świat 10 czerwca 2009 r., tuż po ochrzczeniu. Podobnie, zaraz po urodzeniu i ochrzczeniu zmarło także drugie dziecko pary, Dawid Jan, który urodził się 24 czerwca 2010 r. z poważnymi wadami wrodzonymi, m.in. brakiem nóg.
Bardzo krótko trwała radość małżonków na wiadomość o trzeciej ciąży Klary i prognozach lekarskich, że tym razem ma szansę urodzić zdrowe dziecko. Jednak zaledwie tydzień po tym potwierdzeniu, Klara zaczęła zmagać się z pierwszymi objawami choroby, która, choć początkowo przypominała aftę na języku, okazała się nowotworem jamy ustnej z szybkimi przerzutami do oka. By móc urodzić upragnione dziecko, Klara zrezygnowała z chemioterapii. Syn, Franciszek, urodził się zdrowy 30 maja 2011 r. Na gruntowne leczenie matki było już jednak za późno, gdyż komórki nowotworowe rozsiane były po całym jej organizmie. Zmarła w opinii świętości 3 czerwca 2012 r. Jej pogrzeb, transmitowany w internecie oglądały tysiące osób na całym świecie, a uroczystość, która na prośbę zmarłej, była radosnym świętem życia koncelebrowało ponad 100 kapłanów, pod przewodnictwem kard. Agostino Valliniego, wikariusza papieskiego w diecezji rzymskiej, który nazwał zmarłą w swej homilii „drugą Joanną Berettą Molla”. Przed śmiercią stroskana matka napisała list do swego synka: „Ja idę do nieba, aby zaopiekować się Marią i Dawidem, ty zostajesz tutaj z tatusiem. Będę się za ciebie modlić”. Mąż Klary, Henryk, podkreśla, że nigdy nie miała wątpliwości, co do tego, że podjęła słuszną decyzję. A on sam ja w tym utwierdzał.
„Postać Klary Petrillo, niezależnie od tego, jaka będzie ocena Kościoła, jest niezwykle aktualnym wizerunkiem świętości” – mówi o. postulator Romano Gambalunga OCD. „Musimy jeszcze lepiej zrozumieć, że bycie świętymi jest piękne i możliwe”.
Edykt w sprawie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Klary Corbella Petrillo podpisał 2 lipca br. kard. Angelo de Donatis, wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej. On tez będzie przewodniczył 21 września I Sesji procesowej, od której Klarze Corbella Petrillo będzie przysługiwał tytuł Służebnicy Bożej. Jej grób na rzymskim cmentarzu Campo Verano, jest miejscem modlitwy wielu osób, zwłaszcza małżonków, o łaski za jej wstawiennictwem.
o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD
fot. chiaracorbellapetrillo.it