Upadłszy na twarz oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę (Mt 2,11)
Uroczystość Objawienia Pańskiego, zwana potocznie świętem Trzech Króli, niesie ze sobą głębokie przesłanie; uczy nas ona przede wszystkim wielkiej pokory; pokory, której zabrakło Żydom. Żydzi bowiem mieli wyraźne przepowiednie odnośnie do rodowodu Mesjasza, odnośnie do czasu Jego narodzenia, odnośnie do miejsca Jego narodzenia, odnośnie do wielu szczegółów Jego przyjścia, a gdy On, Mesjasz i Zbawiciel – tyle tysięcy lat wyglądany (jak śpiewamy w kolędzie) – przyszedł i narodził się pomiędzy nimi, przeszli mimo i nie rozpoznali czasu Bożego nawiedzenia. Nawet poszukiwania Mędrców nie zbudziły ich ze snu… A ci Mędrcy, ci po staropolsku „Trzej Królowie”, którzy byli poganami, nie mieli proroctw, nie znali rodowodu Chrystusa, nie znali przepowiedni o gwieździe Jakuba, ale ukazanie się nowej gwiazdy na nieboskłonie było dla nich znakiem przyjścia na świat nowego Króla. Bez ociągania wyruszyli więc w nieznane, aby oddać pokłon Temu, którego gwiazda im wskazywała. Jakże głęboką musiała być ich wiara! Gdy Żydzi nie dostrzegli w tym Dziecięciu Zbawiciela, oni złożyli Mu pokłon i dary: złoto – jako władcy, kadzidło – jako Bogu i mirrę – jako kapłanowi. To byli naprawdę Mędrcy! To byli naprawdę prawi ludzie! I jawią się nam jako tacy, tym bardziej, jeśli postawę ich porównamy z postawą Żydów.
Do nas przemawia już nie tylko gwiazda – jak do Mędrców, już nie tylko proroctwa – jak do Żydów, ale przemawia do nas całe życie, Ewangelia, cuda i zmartwychwstanie Chrystusa. Co więcej, do nas przemawia Kościół, będący z woli Chrystusa stróżem całego depozytu wiary, depositum fidei, przemawia przede wszystkim przez głos tego, który jest na ziemi Chrystusowym Namiestnikiem – dolce Cristo in terra (słodkim Chrystusem na ziemi), w myśl określenia św. Katarzyny ze Sieny.
I właśnie w uroczystość Trzech Króli, gdy Chrystus w Mędrcach ukazał się, objawił się całemu światu, Kościół zachęca nas do szczególnej modlitwy w intencji misji, w intencji tych wszystkich ludów, do których misjonarze przywożą światło Ewangelii, światło Chrystusa, aby i oni mogli kroczyć w świetle Jego objawienia.
Żydzi – powtórzmy – przeszli mimo wobec Narodzenia i Objawienia Pańskiego, a przyjęli Chrystusa, złożyli Mu pokłon poganie. Prośmy dobrego Boga, aby chronił nas przed tym, byśmy nie przeszli mimo, obok tak na wskroś oczywistych prawd naszej wiary; aby nam dopomógł w naszej wierze wzrastać coraz bardziej każdego dnia; aby udzielił nam łaski życia zgodnego z wymogami, z zasadami naszej wiary. Odnówmy naszą wiarę i złóżmy ją w darze, ofiarujmy ją Panu, tak jak Mędrcy ofiarowali Mu swe dary: dary złota, kadzidła i mirry. I tak jak oni poszli za światłem gwiazdy i dotarli do Chrystusa, tak niech i nam przewodzi gwiazda naszej świętej wiary, doprowadzając nas do ostatecznego spotkania z Chrystusem i do trwania z Nim przez całą wieczność.
o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD