2. Zdrowie fizyczne
Chciałem odnieść się do tematu zdrowia, przynajmniej przelotnie, gdyż jest bardzo aktualny, a szczególnie dlatego, że Teresa jawi się tutaj jako zagadka. Wiadomo, że wiele francuskiej młodzieży w tamtych czasach umierało na gruźlicę. Pomimo to, wydaje mi się rzeczą tajemniczą, że Teresa śmiertelnie zachorowała (4).
Racja mojego zaskoczenia jest bardzo prosta. Światowa Organizacja Zdrowia podała w ostatnich latach opis “zdrowia”, który wydaje mi się optymistyczny i pokorny. Optymistyczny, bo pokazuje, że czynniki determinujące zdrowie znajdują się we własnych rękach lub w zasięgu osobistej wolności. Pokorny, ponieważ pośrednio pozostawia miejsce działaniu Opatrzności. Mając nawet w swoim ręku czynniki decydujące o własnym zdrowiu, możemy je stracić.
Zgodnie z opinią Światowej Organizacji Zdrowia, złożonej z lekarzy wszystkich kontynentów świata, zdrowie polega na: “…procesie uzdolnienia osób i wspólnot do tego by posiadali lepszą kontrolę nad czynnikami determinującymi zdrowie” (5).
Podczas mojej pracy jako psycholog kliniczny i psychoterapeuta, mogłem wyłonić następujące czynniki determinujące zdrowie:
Myślenie.
Na polu medycznym wiadomo jest dzisiaj, że nasze myślenie znajduje bezpośredni oddźwięk w ciele. Wskazane jest, by zamiast myśleć o chorobie, myśleć o zdrowiu i o środkach służących jego odzyskaniu lub utrzymaniu.
Uczucia.
Uczucia zawierają komponent organiczny, zwłaszcza na płaszczyźnie hormonów. Uczucia negatywne – nienawiść, smutek, tęsknota, itd. – negatywnie wpływają na zdrowie fizycznie, podobnie jak i na zdrowie umysłowe, socjalne i duchowe.
Postępowanie.
Jest rzeczą oczywistą, że własne zachowania – odżywianie, ćwiczenia fizyczne, różna działalność, praca, głębokie oddychanie, zdolność do rozpogodzenia się, itd. – mają bezpośredni związek ze zdrowiem.
Powiązanie umysł-ciało.
Innym decydującym o zdrowiu czynnikiem jest wpływ naszego umysłu na ciało, a w konsekwencji na nasze zdrowie.
System odpornościowy (immunologiczny).
Czynny i zrównoważony system immunologiczny w sposób skuteczny hamuje antygeny zewnętrzne – bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby – i wewnętrzne – jak nowotwór i choroby związane z niewydolnością systemu odpornościowego. Stres burzy skuteczne i zrównoważone działanie systemu. Pogoda ducha go wzmacnia.
Relacje przyjaźni i altruizm.
W oparciu o poszukiwania i doświadczenia o charakterze medycznym wiemy dzisiaj, że zdrowie polepsza się, kiedy posiadamy grupę osób, na której możemy polegać, bliskich przyjaciół i przede wszystkim, kiedy możemy praktykować działalność o charakterze służebnym (6).
Wzniosły ideał.
Kiedy rozpoznajemy własną misję w ramach osobistego powołania, w myśli lub w rzeczywistości, kreślimy obraz wyrażający naszą wizję zawierającą wzniosłe cele, które w pewien sposób mają charakter altruistyczny. Troska o wypełnienie własnej misji i zrealizowanie ideału, który nam przyświeca, wymaga zdrowia. W ten sposób rozumiemy ważność dla ciała wzniosłego i szlachetnego ideału.
Medytacja.
Lekarze o różnej proweniencji religijnej, opierając się na doświadczeniach rozpoczętych w 1971 r. uznają, że medytacja, którą my katolicy nazywamy “modlitwą kontemplacyjną” – modlitwą serca, modlitwą skupienia (św. Teresa z Avila), modlitwą uwagi serca (św. Jan od Krzyża), itp. – przynosi wiele korzyści także dla zdrowia fizycznego. Wśród nich: wprowadzenie fal alfa w działalność mózgu, pogodna praca serca, zmniejszenie kwasu mlecznego, który powoduje napięcie mięśniowe, zmniejszenie zużycia tlenu, itp (7).
Wobec tych determinujących zdrowie czynników rodzi się spontanicznie przekonanie, że Teresa wykorzystała większość z nich. Codzienna medytacja, wzniosły ideał, relacje przyjacielskie i altruistyczne, pogoda ducha, która pozytywnie i równoważące pobudza system immunologiczny, pozytywne myślenie i uczucia, jak i większa część postępowania sprzyjającego zdrowiu, mają miejsce w życiu Teresy za klauzurą Karmelu w Lisieux.
Istotnie, sama opowiada, że panowała epidemia grypy, a ona była jedną z trzech sióstr, które nie zachorowały. I nie tylko to: w tym czasie posiadała zdrowie i siły potrzebne do pielęgnowania reszty wspólnoty. Dla znającego czynniki determinujące zdrowie oznacza to, że system immunologiczny Teresy funkcjonował bardzo dobrze.
Co osłabiło jej system immunologiczny? Jakie wspólnotowe napięcia wywołały taki stres, że ten system się osłabił? Może napięcia spowodowane zabiegami o władzę i kontrolę, w czasie poprzedzającym przełożeństwo matki Agnieszki? A może fakt, że Agnieszka kończyła swoje triennium w klasztorze w Lisieux i horyzont jawił się zasnuty czarnymi chmurami, zwiastującymi burzę?
Odpowiedzi na te pytania wymagają dalszych specjalistycznych studiów. Na razie niech wystarczy uwaga, że Teresa jest osobą, która umie kontrolować czynniki determinujące zdrowie, przynajmniej te, które zależą od niej. Nieodpowiednie odżywianie, zbyt mało snu, epidemia gruźlicy we Francji w tamtych czasach, itp. są czynnikami, które są poza j ej kontrolą.
3. Konstruktywne myślenie
Kierowanie przez Teresę swoimi myślami wydaje się wyjątkowo przykładne. W swoich pismach jawi się jak ktoś, kto nauczył się używać zdolności refleksji.
W naszych czasach jesteśmy świadomi, że myślenie, chodzi mi o myślenie konstruktywne, jest sztuką, której musimy nauczyć się wszyscy. Specjalista z dziedziny konstruktywnego myślenia stwierdza, że “nasz mózg został tak skonstruowany, by był wyśmienicie nie kreatywny. Gdyby było inaczej byłby doskonale nieużyteczny” (8).
Oznacza to, że nasze myślenie jest na usługach konkretnego życia. Jego funkcjonowanie ma charakter życiowy i praktyczny. Dlatego, jeżeli chcemy nauczyć się myśleć, jak Teresa, potrzebujemy rozwijać pewne działalności, jak to opiszę w dalszym ciągu na przykładach życia Teresy.
Wybranie swojego centrum uwagi (zainteresowania).
Obecnie jesteśmy świadomi tego, że przedmiot naszej uwagi przemienia się istotnie w to, co dla nas ważniejsze. Przynajmniej w tym momencie życia.
Racja tego jest oczywista. Nasz umysł posiada ograniczone możliwości. Podobny jest do ekranu telewizora. Jeżeli on wypełnia się cały twarzą głównego aktora filmu, wówczas nie ma miejsca na pokazanie innych postaci, czy krajobrazu, gdzie się rzecz dzieje.
Jeżeli skupisz swoją uwagę na wadzie jakiejś osoby lub na negatywnym jej zachowaniu, automatycznie ekran twojego umysłu napełni się tym właśnie obrazem. W danym momencie najważniejszy dla ciebie stanie się obraz wady czy negatywnego postępowania.
Kiedy decydujesz nadać większe znaczenie wydarzeniom pozytywnym, czy wartościom, które cenisz, będziesz musiał użyć twojej wolności do świadomego ich wyboru na centrum twojej uwagi.
Teresa opowiada, że była w jej wspólnocie siostra, która podczas godziny milczącej medytacji
“…zaczynała robić dziwny szmer, jakby ocierała wzajemnie dwie muszelki. Tylko ja jedna zwróciłam na to uwagę, bo słuch mam nadzwyczaj ostry (nieraz aż za bardzo)” (Ms C 30 v).
Teresa objawia, że czuła się niepokojona tym szumem. Mogła poprosić siostrę, by przestała to robić. Wydało się jej jednak rzeczą doskonalszą “znieść to z miłości ku Bogu i nie robić przykrości siostrze”. Starała się wówczas rozpogodzić i zjednoczyć z Bogiem w medytacji, zapominając o tym szmerze.
“Wszystko na darmo. Czułam, że pot mnie oblewa i byłam zmuszona odprawiać jedynie modlitwę polegającą na znoszeniu tego cierpienia; pogrążona w udręce szukałam jednak sposobu, by czynić to bez irytacji, ale z radością i pokojem, przynajmniej wewnątrz duszy. Starałam się więc pokochać ten drażniący szelest i zamiast czynić wysiłki, by go nie słyszeć (co było rzeczą niemożliwą), słuchałam go z pełną uwagą, jakby to był zachwycający koncert…” (Ms C 30 v).
Zaskakuje mnie ta zdolność Teresy. Pytam jak i dzięki komu nauczyła się wybierać centrum uwagi, nawet w tak niedogodnych sytuacjach, jak ta opisana?
Zmiana centrum uwagi.
W poprzednim przypadku Teresa starała się zmienić centrum swojej uwagi. Mimo wszystko daremnie, jak sama stwierdza. Wówczas używa innej strategii. Wybiera na centrum swojej uwagi tenże szmer, który jej przeszkadza.
Oczywiście przy innych okazjach otrzymuje rezultaty z uciekania się do techniki, którą powszechnie stosujemy, zmiany centrum zainteresowania. O ile się nie mylę, tę właśnie strategię zwyczajnie stosuje.
Szczegół z końca jej życia może być przykładem konkretnej formy jej zdolności wykorzystania zmiany centrum uwagi.
18 kwietnia 1897 roku, opowiada siostrze Agnieszce. “Zwierzyła mi się z niektórych upokorzeń bardzo bolesnych, których dostarczały jej niektóre siostry”. Teresa jej wyjaśnia:
“Bóg daje mi w ten sposób wszelkie możliwości, abym mogła pozostać małą, ale właśnie tak trzeba, jestem z tego zadowolona. Staram się, aby nawet wśród burzy zachować wewnętrzny spokój. Gdy słyszę rozmowy o sporach między siostrami, robię wszystko, aby się nie zapalić również przeciwko tej lub tamtej. Słuchając takiej rozmowy staram się, na przykład, patrzeć w okno i wewnętrznie cieszyć się widokiem nieba, drzew…” (9).
Podobnie jak Teresa, również my możemy zmieniać centrum zainteresowania, kiedy zderzamy się z sytuacjami czy osobami, które nam szkodzą, lub oddalają nas od Boga. O ile to możliwe, za centrum uwagi możemy poszukać czegoś dobrego lub pięknego jak natura, ktoś kochany, sam Bóg, pasjonujący plan, itd.