Przesłanie na rocznicę wyboru Generała

Oto przesłanie o. Miguela Marqueza Calle, z okazji rocznicy jego wyboru na Generała Zakonu wraz z poniższym tłumaczeniem jego słów na język polski.

Dzień dobry wszystkim moim braciom i siostrom, karmelitom bosym, karmelitankom bosym, karmelowi świeckiemu, wszystkim, którzy są częścią tej wielkiej rodziny.

Dzisiaj mija rok, dokładnie rok, od mojego wyboru na generała.  Właśnie wróciłem z długiej podróży do Wenezueli, odwiedzając naszych braci i siostry. wróciłem do Rzymu i chciałbym skorzystać z okazji tej pierwszej rocznicy, aby radować się z moimi braćmi, z całą wspólnotą Domu Generalnego. Dziękuję wszystkim za waszą bliskość, waszą modlitwę, waszą obecność, wasze wsparcie, waszą komunię, w różnorodności, w wolności.  Chciałbym wyrazić to, czego doświadczamy w wyjątkowości każdej jednostki zakonu, każdej wspólnoty, każdej osoby, w swoim własnym powołaniu, w charyzmacie, który Bóg dał każdemu z nas.

Chcę podzielić się pewną myślą i modlitwą. Jestem głęboko wdzięczny Bogu za ten rok. Zawsze jest pewna obawa, bieda, poczucie kruchości, bezbronność, z jaką rozpoczyna się tego rodzaju posługę, w życiu tych, którzy jeszcze jej nie doświadczyli. A może po prostu nie czułem się gotowy? Towarzyszy mi jednak uścisk braci, modlitwa, sympatia, bliskość wielu ludzi, którzy to głęboko współodczuwają.  To odnawia we mnie pragnienie bycia ojcem i służenia całemu Zakonowi.

Jest wiele przeżyć, wiele chwil dzielonych w szczególny sposób: wizyta na Ukrainie i odwiedziny w wielu miejscach, takich jak Liban jakiś czas temu, albo powrót z Wenezueli dziś rano. Jest tak wiele sytuacji, tak wiele miejsc, tak wiele zakątków Zakonu, gdzie bracia i siostry poświęcają się, gdzie ogromna większość Zakonu wykonuje bardzo cenną posługę. Chcemy iść dalej, chcemy zacząć od nowa, zawsze z dobrego w lepsze. To jest moja modlitwa i to jest moje podziękowanie Bogu. Proszę Boga z całego serca, aby nadal udzielał nam potrzebnej łaski i siły. Niech Duch Święty odnowi w nas pragnienie oddania się w pełni, nie wstrzymywania się w niczym. Nie jesteśmy tu dla siebie samych, ale jesteśmy po to, by służyć i żyć marzeniem, jakim żyli św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża.

Dlatego w tym pierwszym roku, w tę pierwszą rocznicę, dziękuję wam wszystkim z serca. Czuję się zachęcony, objęty i wspierany przez was wszystkich. Niech Bóg wam wszystkim błogosławi i obyśmy nadal szli, aby nieustannie zaczynać i zawsze iść z dobrego w lepsze. Niech Matka Boża weźmie nas za rękę i niech św. Józef razem ze wszystkimi świętymi Karmelu strzegą nas zawsze. Czuję, że jest to czas nadziei i czas początku życia i błogosławienia nowych pędów, które niewątpliwie wyrosną pośród tej zranionej kryzysem ziemi. Jest to również czas właściwy, aby Bóg wykonywał swoją pracę poprzez nasze ubóstwo i nasze obdarowanie.

Z serca dziękuję! Pozdrowienia i błogosławieństwa dla was wszystkich. Serdecznie dziękuję!