Uroczystości Pogrzebowe rozpoczęły się Eucharystią o godz. 9.00 w kościele Sióstr Karmelitanek Bosych przy ul. Kopernika. Siostrę Magdalenę żegnała Rodzina Karmelitańska, Bliscy i Przyjaciele, którzy przyjechali z Czech.
W homilii ks. bp Ryś nawiązując do tekstów liturgicznych przytoczył słowa św. Marty; „Panie gdybyś tu był…” i wpisał je w historię życia s. Magdaleny:
s. Magdalena mogła nieraz takie pytanie stawiać Jezusowi: gdzie był Bóg, wtedy, kiedy nie mogła zacząć życia zakonnego w 1939r, gdzie był Bóg, kiedy musiała z rodziną zamknąć się w getcie, gdzie był Bóg kiedy ojciec umierał w Auschwitz, gdzie był Bóg, kiedy gdy ledwie zaczęła życie zakonne musiała je przerwać, gdzie był Bóg, kiedy dostała 11 lat więzienia (…), gdzie był Bóg, kiedy musiała zrezygnować z obywatelstwa, żeby wreszcie móc wstąpić na trwałe do karmelu w Krakowie (…,). On był i jest w samym środku tajemnicy naszego życia i umierania(…). Zrozumieć zbawienie w Jezusie to znaczy zrozumieć jego rany, wtedy z człowieka znika cała pretensja: „gdybyś tu był”, „gdzie jesteś?”, a pojawia się sens(…) Rany Jezusa, to okulary, przez które s. Magdalena widziała swoje życie.
– mówił ks. biskup
Podczas końcowych modlitw w kościele strumień słonecznego światła pięknie rozświetlił trumnę, stając się wymownym znakiem Bożej bliskości – siostra Magdalena weszła w wieczną światłość. Promienie słoneczne, obok, dużego mrozu towarzyszyły siostrze i uczestnikom pogrzebu także na salwatorskim cmentarzu w ostatnim pożegnaniu.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie
A światłość wiekuista niechaj jej świeci.
Siostry Karmelitanki Bose
Kraków- Wesoła