Odrodzenia życia
Reforma terezjańska - karmelici i karmelitanki bose
Odrodzenie Polskiej Prowincji w XX wieku
o. Honorat Gil OCD
1. Odrodzenie
W 1864 r., w wyniku ostatniej serii kasat klasztorów katolickich na ziemiach polskich przez władze rosyjskie, przestała istnieć Prowincja Polska Karmelitów Bosych. Ocalały klasztor w Czernej w Galicji najpierw został podporządkowany bezpośrednio definitorium generalnemu Zakonu, następnie w 1875 r. przyłączony do Prowincji Austro-węgierskiej.
W 1880 r., przy pomocy zakonników z innych prowincji, przywrócono w Czernej pełną obserwancję zakonną. Przeorem klasztoru został o. Bertold Schormann, Austriak, który obejmując urząd zapewniał zakonników polskiego pochodzenia, że pragnie przez odnowę życia zakonnego i pozyskanie rodzimych powołań doprowadzić do ponownego odrodzenia Zakonu w Polsce i wskrzeszenia Polskiej Prowincji. Mimo tych zapewnień wszyscy Polacy opuścili klasztor. Trzeba było zaczynać zupełnie od nowa. W listopadzie 1881 r. przyjechał do Czernej brat Rafał Kalinowski; 15 stycznia następnego roku otrzymał święcenia kapłańskie, w grudniu został przeorem. Był to wyraz ogromnego zaufania władz zakonnych dla niego. O. Rafał nie przeprowadził reformy życia zakonnego w Czernej - tego dokonano przed jego przyjazdem - ale ubogacił reformę administracyjną całym bogactwem swego ducha, sprawiając, że stała się ona żywotna i doprowadziła do ponownego rozwoju Zakonu na ziemiach polskich. Podstawowym problemem odradzającego się Zakonu był brak dobrych rodzimych powołań. Stąd idąc za przykładem innych prowincji, w 1892 r. otwarto w Wadowicach klasztor z alumnatem, czyli niższe seminarium, które miało za zadanie wychować kandydatów do nowicjatu. Pierwszym przełożonym klasztoru i alumnatu został św. Rafał Kalinowski. Po kilku latach, dzięki napływowi kandydatów z alumnatu wadowickiego, mógł powstać klasztor w Krakowie (1909 r.) Młodzi zakonnicy doszli wówczas do wniosku, że należy odłączyć klasztory galicyjskie od Prowincji Austriackiej i utworzyć z nich semiprowincję polską. Władze generalne Zakonu przychyliły się do tego (1911 r.). Semiprowincja w chwili erekcji liczyła 56 zakonników, w tym 25 ojców. Wybuch I wojny światowej w znacznym stopniu przeorganizował życie w polskich klasztorach. Ustał napływ kandydatów z alumnatu, młodzi zakonnicy, z powodu umieszczenia w klasztorach wadowickim i krakowskim szpitali wojskowych, wyjechali do Linzu, skąd pod koniec wojny zostali przeniesieni do Wiednia. Kilku braci i młodych kapłanów otrzymało karty mobilizacyjne. W 1921 r. ogólna liczba zakonników zmalała do 51.
2. Odnowienie i rozwój Prowincji Polskiej
Klęska państw zaborczych i powstanie niepodległego państwa polskiego stworzyły, szansę odzyskania dawnych klasztorów. Już pod koniec stycznia 1921 r. przedstawiciel semiprowincji polskiej zgłosił w Radzie Regencyjnej roszczenia Zakonu do klasztorów skasowanych przez władze pruskie. W 1918 r. odzyskano kościół i część klasztoru św. Józefa w Lublinie oraz klasztor z kościołem w Berdyczowie (w 1926 r. zmarł tam o. Terezjusz Sztobryn, ostatni z księży). Powstanie dwóch nowych klasztorów dało podstawę do starań o przekształcenie semiprowincji polskiej w pełnoprawną prowincję. Odpowiedni Memoriał, podpisany przez prawie wszystkich zakonników, w 1920 r. przedstawił kapitule generalnej o. Anzelm Gądek, uzyskując jej zgodę i w konsekwencji dekret erekcyjny z 27 czerwca 1920 r. W tym samym roku otwarto w Wadowicach prywatne gimnazjum jako kontynuację dawnego alumnatu. Jego rozwój był bardzo wolny. Dopiero po kilkunastu latach, dzięki rozbudowie i zaangażowaniu fachowych nauczycieli, gimnazjum uzyskało możliwości normalnej pracy dydaktycznej i wychowawczej. W dalszym ciągu prowadzono starania o odzyskanie dawnych klasztorów w miejscowościach, które znalazły się na obszarze II Rzeczypospolitej. W 1927 r. karmelici wrócili do Miadzioła Starego, w 1931 r. do Wilna (dopiero w 1936 r. odzyskali kościół i kaplicę Ostrobramską), w 1931 r. do Wiśniowca, w 1932 r. do Lwowa, budując tam nowy klasztor. Bezskutecznie zabiegano o odzyskanie dawnych klasztorów w Głębokiem, Grodnie, Poznaniu, Warszawie oraz klasztoru św. Michała w Krakowie. Nastąpiło znaczne ożywienie pracy duszpasterskiej. W dalszym ciągu była ona prowadzona przede wszystkim we własnych kościołach przyklasztornych. Cztery klasztory, tj. w Berdyczowie (do 1926 r.), w Czernej, Miadziole Starym i Wilnie miały charakter miejsc pielgrzymkowych. Do Czernej przybywali pielgrzymi z najbliższej okolicy oraz ze Śląska. Do Miadzioła pątników przyciągała kalwaria, odbudowana i poświęcona w 1928 r. Największym sanktuarium powierzonym Zakonowi była Ostra Brama w Wilnie. Większość klasztorów służyła również pomocą duszpasterską kościołom parafialnym, zwłaszcza w okresie spowiedzi wielkopostnej i adwentowej, podczas misji czy też uroczystości odpustowych. Ponadto ojcowie byli spowiednikami wielu zgromadzeń żeńskich i seminariów duchownych. Pogłębieniu życia religijnego pewnych grup wiernych służyły bractwa i stowarzyszenia religijne istniejące przy wszystkich klasztorach. Najważniejszym z nich był III Zakon Karmelitański. Jego zasadniczym celem było pogłębienie życia religijnego własnych członków w oparciu o duchowość karmelitańską; niektóre wspólnoty prowadziły działalność charytatywną. Pod koniec lat trzydziestych liczył on w Polsce około 1400 członków, głównie kobiet. Bractwo szkaplerza karmelitańskiego, propagowało nabożeństwo do Matki Bożej, członkowie bractwa św. Józefa starali się naśladować w życiu codziennym swego patrona, bractwo Dzieciątka Jezus gromadziło głównie dzieci. Niektóre z tych bractw posiadały własne biblioteki religijne. Inicjatorami pracy piśmienniczej w odradzającej się Prowincji Polskiej byli św. Rafał Kalinowski i o. Jan Chrzciciel Bouchaud. W 1927 r. rozpoczęto wydawać w Krakowie miesięcznik "Głos Karmelu", przeznaczony przede wszystkim dla ośrodków tercjarskich. Ukazywał się do 1941 r. Jego nakład wahał się od 6 do 12 tysięcy egzemplarzy. Przy redakcji miesięcznika rozwinęło się również wydawnictwo książkowe, publikujące książki z zakresu życia wewnętrznego i popularną hagiografię.
3. Okres okupacji
W 1939 r. Prowincja Polska liczyła 168 zakonników (61 ojców i 66 kleryków) w 9 klasztorach. Po klęsce wrześniowej 4 klasztory znalazły się na obszarze zagarniętym przez Związek Sowiecki (Lwów, Miadzioł Stary, Wilno i Wiśniowiec); od 1941 r. wszystkie w różnych dystryktach administracyjnych utworzonych przez okupanta niemieckiego. Prawie wszystkie budynki klasztorne w znacznej części zostały zajęte przez władze niemieckie dla potrzeb armii lub ludności cywilnej. Mimo to przez całą okupację w klasztorach istniały i kontynuowały działalność wspólnoty zakonne. Jedynym wyjątkiem był kościół w Wilnie, w latach 1942-1944 obsługiwany przez kapłana litewskiego z powodu aresztowania całego zgromadzenia przez Niemców. Okupacja nie zmieniła w zasadniczy sposób zakresu działalności duszpasterskiej poszczególnych klasztorów. Prawie zupełnie ustał ruch pielgrzymkowy do sanktuariów karmelitańskich. W październiku 1941 r., na prośbę arcybiskupa lwowskiego, o. Gabriel Klimowski, znający dobrze język rosyjski i ukraiński, z grupą przymusowch robotników polskich udał się najpierw do Kijowa, a następnie do Humania, by pracując z nimi incognito otoczyć ich duszpasterską opieką. Ofiarą solidarności z wiernymi padli o. Kamil Gleczman i br. Cyprian Lasoń, którzy pozostali w Wiśniowcu, gdzie 7 lutego 1944 r. zamordowali ich nacjonaliści ukraińscy razem z dużą grupą Polaków. W innych okolicznościach ofiarami nienawiści stali się br. Franciszek Powiertowski i o. Alfons Mazurek. Pierwszy był nowicjuszem i został zastrzelony przez Niemców 24 VI 1944 r., drugi zginął jako przeor klasztoru w Czernej, 4 dni później. Dla przyszłości prowincji sprawą istotną było zapewnienie nauczania dla ponad 60 kleryków. Najmłodsi z nich musieli ukończyć szkołę średnią, pozostali zaś studia filozoficzno-teologiczne. Zorganizowano dla nich naukę w 3 klasztorach: w Czernej, Krakowie i Wadowicach. Dzięki temu w latach 1940-1946 święcenia kapłańskie otrzymało 42 księży. Chociaż więc spadła ogólnie liczba zakonników do 141 (1947 r.) (przez kilka lat nie przyjmowano do nowicjatu), liczba kapłanów prowincji wzrosła w tym czasie do 84.
4. W nowej rzeczywistości
Po II wojnie światowej, w wyniku utraty ziem wschodnich przez państwo polskie, Prowincja Polska utraciła 4 klasztory: w Wilnie, Lwowie, Miadziole Starym i Wiśniowcu. Większość zakonników, z wyjątkiem o. Ignacego Bylicy, wyjechała do Polski bezpośrednio po wojnie, pozostali po spędzeniu wielu lat w łagrach sowieckich . "Wojenny" prowincjał o. Józef Prus, licząc się z trwałością zmian terytorialnych, gdy tylko to stało się możliwe podjął starania o nowe fundacje. Dzięki tym zabiegom bezpośrednio po wojnie odzyskano dawne klasztory karmelitańskie w Przemyślu (1916) i Poznaniu (1945) oraz założono nowe w Warszawie (1944), Łodzi (1945) i Wrocławiu (1946). W latach późniejszych doszły do nich placówki w Kluszkowcach (1953), Zawoi (1954), Piotrkowicach koło Kielc (1970) i Sopocie (1974, dom nieerygowany). Po II wojnie światowej powstał również polski klasztor w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Założyli go zakonnicy, którzy po wojnie pozostali na Zachodzie. Najpierw osiedlili się w Hammond (1949) w stanie Indiana, skąd przenieśli się do niedalekiego Munster. Z biegiem lat na wykupionych terenach zbudowano obszerną kaplicę, klasztor, a wcześniej atrakcyjne groty i drogę krzyżową w parku przyklasztornym. Dzięki temu klasztor w Munster stał się znaczącym ośrodkiem pracy duszpasterskiej wśród Polonii amerykańskiej w rejonie Chicago. Ojcowie z Munster współpracują również z parafiami polskimi w Chicago. Przed kilku laty założyli placówkę w Corona na Florydzie. Wiosną 1915 r. otwarto w Wadowicach prywatne gimnazjum. Jego rola w Prowincji Polskiej ciągle była wielka. Dopiero od początku lat 80-tych coraz więcej kandydatów do zakonu nie jest wychowankami niższego seminarium. W 1992 r., w stulecie jego istnienia, stanowili oni już "tylko" 63% ogólnej liczby kapłanów, która w tym czasie wzrosła do 154, a ogólna liczba zakonników do 271. Wzrost liczby kapłanów oraz potrzeby duszpasterskie Kościoła w Polsce, a także poza Polską, w sposób istotny wpłynęły na zasięg i rodzaj pracy duszpasterskiej karmelitów bosych po II wojnie światowej. Wielu młodych ojców z zapałem poświęcało się głoszeniu rekolekcji i misji parafialnych. Przy większości klasztorów powstały ośrodki katechetyczne, które funkcjonowały do 1990 r., kiedy to nauczanie religii powróciło do szkół publicznych. Połowa klasztorów polskich podjęła duszpasterstwo parafialne (Wrocław, Łódź, Kluszkowce, Zawoja, Piotrkowice, Przemyśl - tutaj także od 1992 r. istnieje parafia personalna miejscowego garnizonu wojskowego). W ostatnim czasie Świecki Zakon Karmelitański intensywnie poszukuje dróg odnowy i odnalezienia swego miejsca w życiu polskiego Kościoła i społeczeństwa. W miejsce tradycyjnych bractw karmelitańskich, które po okresie stalinowskiej likwidacji praktycznie nie odrodziły się, podejmuje się bardziej współczesne inicjatywy duszpasterskie, nastawione na pogłębienie życia religijnego (grupy charyzmatyczne, grupy modlitewne, rekolekcje dla młodzieży). Żywy ośrodek pogłębionego oddziaływania duszpasterskiego powstał przy klasztorze poznańskim, w ramach którego m.in. od 1990 r. działa Karmelitański Ośrodek Duchowości. W roku następnym podobny instytut powstał w Krakowie, a w 1992 r. - na skromniejszą skalę - w Wadowicach. Wszystkie spotkały się dużym zainteresowaniem w swoich środowiskach. Szczególnym wyrazem odpowiedzi Prowincji na współczesne wezwania Kościoła było założenie w 1970 r. własnej misji w Burundi, skąd w 1983 r. wyszła misja do sąsiedniej Rwandy. Mimo trudności i przejściowego wydalenia z Burundi wszystkich misjonarzy karmelitańskich kontynuują oni pracę w obu krajach (Musongati w Burundi, oraz Butare i Gahunga w Rwandzie). W 1990 r. karmelici z Polski objęli parafię w Horní Lomna w Czechach, na Śląsku Cieszyńskim. Otwarto tam nowicjat dla miejscowych powołań. Dwóch kleryków studiuje w seminarium diecezjalnym w Ołomuńcu. Od wielu lat poszczególni ojcowie, później również klerycy, udawali się z pomocą duszpasterską na Ukrainę i Białoruś. Z czasem niektórzy z nich objęli samodzielne parafie. Obecnie Zakon posiada na Ukrainie parafie w Kijowie i Berdyczowie, gdzie odzyskano dawny kościół, słynne kiedyś sanktuarium Maryjne. Na Białorusi ojcowie pracują w Konstantynowie, Naroczy i Gudohajach, obsługując także inne kościoły parafialne w sąsiedztwie. Jeszcze nigdy w swoich dziejach zasięg duszpasterskiej pracy Prowincji nie był tak zróżnicowany. Poza Polską nasi zakonnicy pracują w następujących krajach: USA, Burundi, Rwanda, Zair, Białoruś, Ukraina, Czechy, Austria, Niemcy, Włochy. Co trzeci kapłan z Prowincji pracuje poza ojczyzną. Przez cały okres powojenny, mimo ogromnych trudności i ograniczeń, działało wydawnictwo w Krakowie. W 1946 r. podjęto na nowo wydawanie miesięcznika "Głos Karmelu", przekształcając jego profil na bardziej teologiczny, oraz rozpoczęto wydawać popularny miesięcznik "Pod Opieką św. Józefa". Oba przestały wychodzić w 1953 r. W tym okresie podniósł się poziom wydawanych pozycji. W dalszym ciągu specjalizowało się ono w teologii życia wewnętrznego, zwłaszcza w popularyzowaniu doktryny karmelitańskich mistrzów: św. Teresy od Jezusa, św. Jana od Krzyża, św. Teresy od Dzieciątka Jezus... W produkcji wydawniczej w sposób znaczący zwiększył się udział książek pisanych przez polskich autorów karmelitańskich. Jest to jeden z owoców studiów specjalistycznych, na które położono duży nacisk, szczególnie od schyłku lat 60-tych. Obecnie 10% ojców posiada dyplomy doktora różnych specjalności, przede wszystkim teologicznych, uzyskane na uczelniach polskich i zagranicznych. W 1993 r. Prowincja Polska p.w. Ducha Świętego została podzielona na dwie prowincje: Krakowską i Warszawską. Jest to niewątpliwie wielkie i ważne wydarzenie w dziejach Zakonu na ziemiach polskich. Podział ma usprawnić administrację, a przede wszystkim wyzwolić nowe energie w służbie nowej ewangelizacji.