Dla karmelitanki bosej otrzymać habit w uroczystość św. Teresy od Jezusa to wyjątkowa łaska. Nie dzieje się tak zawsze, ale Natalia mogła się ucieszyć tym znakiem opieki i miłości Matki Karmelu. A razem z nią nasza wspólnota. Obłóczyny odbyły się w zakonnym chórze, zaraz po odśpiewaniu świątecznej jutrzni. Postulantka przyjęła nową szatę oraz nowe imię, co było dla nas radosną niespodzianką, bo w epoce posoborowej to chrzcielne imię najczęściej zostaje dowartościowane. Narodziła się karmelitanka bosa – Maria Estera od Baranka Paschalnego. Pochodzi z Krakowa, tutaj wzrastała. W rodzinie uczyła się wiary i modlitwy. Już jako nastolatka marzyła o Karmelu i odwiedzała klasztor na Łobzowskiej. Studiowała matematykę, pracowała, uczestniczyła w formacji wspólnoty Karmel Plus przy klasztorze karmelitów bosych na Rakowickiej. Obłóczyny to rozpoczęcie nowicjatu – czasu przygotowania do konsekracji zakonnej. Ale to również spełnienie najgłębszych pragnień Natalii. W jej intencji była sprawowana Eucharystia, której przewodniczył o. Piotr Hensel, delegat prowincjała ds. mniszek. Oczywiście odniósł się do św. Teresy i przypomniał szczególny moment, gdy w drodze do klasztoru św. Józefa w Avila zdjęła buty i symbolicznie stała się karmelitanką bosą. Rozpoczęła nowy etap życia. Obłóczyny s. Estery to kontynuacja tej historii. To radykalny wybór bycia w Relacji. Wchodzimy w ciszę i ubóstwo, by odnajdywać obecność Tego, o którym wiemy, że nas kocha. Mamy nadzieję, że s. Estera pozwoli wypełnić się całkowicie miłością Paschalnego Baranka.