O budowaniu człowieka wewnętrznego

Ostateczna próba



Dodajmy, że Jezus przynosi na ziemię — jak sam mówił — miecz (por. Mt 10, 34), rozłam (Łk 12, 51). Ostrzega nas poza tym, żemuszą przyjść zgorszenia (por. Mt 18, 7; Łk 17, 1).

Z drugiej strony jednak wiemy, że wszędzie tam, gdzie tryumfuje zło, tym bardziej rozlewa się łaska (por. Rz 5, 20). A zatem na naszych oczach misterium wcielonego Słowa powinno się stawać bardziej brzemienne w wyraźne znaczenie. Jeśli bowiem Jezus przyszedł, by dać świadectwo prawdzie i jeśli nie ma nic zakrytego, co by ostatecznie nie miało stać się jawne, więc paradoksalnie — im bardziej tryumfuje człowiek zewnętrzny, tym czytelniejsze powinny być znaki czasu dla tych, którzy pomimo wszystko wytrwalebudują swe wnętrze.

W jednym z apoftegmatów przekazanych w Księdze Starców czytamy o tym jak pewnego razu święci ojcowie “usiłowali odgadnąć, jak się będzie przedstawiało ostatnie pokolenie. I pytali: «Czego myśmy dokonali?». Jeden z nich, wielki abba Ischyrion, odpowiedział: «Myśmy wypełnili przykazania Boże». Oni na to: «A ci, co przyjdą po nas, jacy będą?». Odrzekł: «Ci dojdą do połowy naszej miary». Pytali go więc dalej: «A ci, co będą jeszcze później?». Odpowiedział: «Ich pokolenie nic w ogóle nie osiągnie. Ale przyjdzie na nich próba: I ci, którzy w owych czasach wyjdą z próby zwycięsko, zostaną uznani za większych i od nas, i od naszych ojców»”.


Materiały z III Karmelitańskiego Tygodnia Duchowości: Święta Teresa od Jezusa mistrzynią życia duchowego. Kraków 2000.