Halina Płaskonka OCDS
Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza: “Adoracja jest pierwszym aktem cnoty religijności. Adorować Boga oznacza uznać Go za Boga, za Stwórcę i Zbawiciela, za Pana i Mistrza wszystkiego, co istnieje, za nieskończoną i miłosierna Miłość” (KKK 2096). Adorować Boga oznacza wychwalać Go, wielbić i uniżać samego siebie” (KKK 2097).
“Zawsze…trzeba się modlić i nie ustawać” (Łk 18,1) – modlitwa jest więc dla chrześcijanina spełnieniem nakazów Bożych, a z wszystkich rodzajów modlitw modlitwa uwielbienia jest najbardziej bezinteresowną. Można by zapytać dlaczego mamy Boga uwielbiać? Odpowiedź wydaje się być prosta: bo godzien jest Bóg uwielbienia.
Sam Jezus Chrystus daje nam przykład takiej modlitwy niejednokrotnie uwielbiając Ojca (np: Mt. 11,25; J 11,41; Mt 21,16) oraz przyjmując uwielbienie tłumu. Powie nawet, że gdy ludzie zamilkną to “kamienie będą wołać” (Łk 19,40). Przykłady modlitwy uwielbienia znajdujemy już w Starym Testamencie. Daniel uwielbia Boga narażając życie gdyż sprzeczne jest to z rozporządzeniem króla (Dn 6,11). Jozue grając na trąbach przed Arką Pańską zdobywa Jerycho (Joz 6). Dawid w uwielbieniu wylewa wodę przed Panem (2 Sm 23,13-17), tańczy przed Arką Pańską z radością (2 Sm 6,16). W psalmach lud izraelski oddaje Bogu chwałę i uwielbienie (Ps 95, 84 itd.).
W Nowym Testamencie pięknym przykładem modlitwy uwielbienia jest pieśń Maryi (Łk 1,46-55), której duch znajduje się w Bogu, oraz pieśń Zachariasza (Łk 1,68-79) sławiąca Pana. Jezus już jako niemowie powoduje, że w zetknięciu z nim ludzie uwielbiają Boga. Czynią to pasterze (Łk 2,20), prorokini Anna (Łk 2,38), Symeon (Łk 2,28-32) jak również poganie trzej Królowie padając na kolana, oddając hołd Bogu w Jezusie.
Czyny Jezusa często są powodem zanoszenia modlitw uwielbienia. Wychwala Boga niewidomy pod Jerychem, który przejrzał (Łk 18,43), uzdrowiony paralityk niesie nosze wielbiąc Boga (Łk 5,25-26), cały lud raduje się i sławi Pana widząc Jego dzieła. (Łk 13,17; Mt 15,31). Jezus oddając chwałę Ojcu oczekuje tego samego od ludzi i wypomina im brak oddawania czci. Gdy po uzdrowieniu 10 trędowatych wraca podziękować Mu tylko jeden, Jezus pyta: “Nie znalazł się nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?” (Łk 17,18). Oddawanie chwały Bogu, dziękczynienie i uwielbienie jest więc powinnością chrześcijan, do tego zachęca nas święty Paweł w liście do Efezjan (Ef 5,19-20).
Czym zatem jest uwielbienie?
– Jest chwaleniem Boga słowem: “chwalcie i błogosławcie Jego imię. Albowiem Pan jest dobry, Jego łaska trwa na wieki, a Jego wierność przez pokolenia” (Ps 100).
– Jest świętowaniem Boga: “Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana” (2 Sm 6,14-15).
– Jest czynem: “pewna kobieta….płacząc przy Jego stopach, zaczęła je obmywać łzami, potem wycierała je włosami, całowała i namaszczała olejkiem.” (Łk 7,38).
– Jest całkowitym skupieniem się na Bogu: Ezechiasz “potłukł węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz, ponieważ aż do tego czasu Izraelici składali mu ofiary kadzielne” (2 Krl 18,4). Bóg ma być w centrum uwagi człowieka i wszystko co go przesłania trzeba zniszczyć.
– Jest naszą odpowiedzią Bogu: św. Paweł do Tesaloniczan pisze: “A wy, za naszym przykładem, staliście się naśladowcami Pana, bo przyjęliście słowo Boże pośród wielu ucisków, z radością, która pochodzi od Ducha Świętego” (1 Tes 1,6). Naśladując Pana, przyjmując Jego słowo i świadcząc o tym życiem, to jest oddaniem Bogu chwały i odpowiedzią na Jego propozycję.
– Jest ofiarą: gdy w Izraelu szerzy się plaga Dawid składa Bogu woły (2 Sm 24,24), ale nie zgadza się ich wziąć za darmo od właściciela mówiąc “Nie złożę Bogu Mojemu, całopaleń które otrzymam za darmo” (wtedy nie byłaby to ofiara).
– Uwielbienie jest wreszcie naszym stylem życia w każdej sytuacji radosnej i w chwili nieszczęścia również. Hiob po stracie swoich wszystkich dzieci w bólu serca powie “Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione.” (Hi 1,21). Piękny przykład uwielbienia Boga w trudnej sytuacji znajdujemy w księdze Habakuka: “nie dają plonu winnice, zawiódł owoc oliwek, a pola nie dają żywności, choć trzody owiec znikają z owczarni i nie ma wołów w zagrodach. Ja mimo to w Panu będę się radować, weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu. Pan Bóg – moja siła” (Ha 3,17-19). Jezus Chrystus tuż przed pojmaniem gdy jego dusza jest udręczona poddany woli Ojca w modlitwie mówi: “Ojcze, wsław Twoje Imię” (J 12,28).
– Jest oddaniem chwały Bogu przez zawierzenie Bogu (Rz 4,19-20).
Jak wyrażamy nasze uwielbienie?
– Przez czysty język. Obszernie ten temat rozważa Jakub (Jk 3,3-12) podkreślając że nie może z tych samych ust wychodzić błogosławieństwo i przekleństwo jak “z żadnego źródła nie wytryska woda słodka i gorzka zarazem”.
– Przez czyste serce, gdyż “z obfitości serca mówią bowiem usta” (Łk 6,45). Jezus skarży się że “Lud ten czci Mnie wargami, ale swym sercem jest daleko ode Mnie” (Mk 7,6 n). Potępia postawę faryzeuszy, ich obłudę i brak czystości intencji. (Mt 23,12-39)
– Przez czysty umysł. Św. Paweł zachęca Filipian by radowali się zawsze w Panu nie troszcząc się zbytnio o nic “A pokój Boży, który przewyższa wszystko, co człowiek może zrozumieć, będzie strzegł waszych myśli i serc” (Flp 4,7).Rzymianom zaś wyraźnie zaleca “Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu” (Rz12,2)
– Przez czyste ciało. “Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego (1Kor 6,19). “Ciało nie jest dla rozpusty, ale dla Pana” (1 Kor 6,13). “Chwalcie więc Boga w waszym ciele” (1 Kor 6,20).
– Przez wypełnianie woli Ojca – “Pokarmem dla Mnie jest wypełnić wolę Tego, który mnie posłał” (J 4,34). “Ja Tobie przysporzyłem chwały na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które mi dałeś do wykonania” (J 17,4).
Człowiek który uczy się w ten sposób uwielbiać Pana może z radością powtórzyć za psalmistą: “Panie, napełniasz mnie radością przez wszystko co uczyniłeś” (Ps 91,5). Jego dusza może śpiewać Bogu w każdej sytuacji. “Błogosław, duszo moja, Pana i całe moje wnętrze – święte imię Jego” (Ps 103,1).
Święta Teresa od Jezusa zachęca by dusza “cała się wylała przed Panem w radosnym dziękczynieniu” (TW m 4, 3r, 8) i by dusze “starały się wzbudzać w sobie akty wysławiania Boga, uwielbienia dobroci Jego, radowania się Nim, iż taki jest wielki i piękny i święty i by pragnęły czci i chwały Jego”(TW m 4, 1r,6).
Uwielbienie Boga, oddawanie mu chwały powinno stać się treścią życia karmelitańskiego. Głęboko to zrozumiała i poświadczyła swoim życiem karmelitanka Elżbieta od Trójcy Świętej. Ukazują to jej modlitwy i rozważania zebrane w książce pt. “Boże mój Trójco, którą uwielbiam”.
Czytamy tam: “Dusza ludzka, odrodzona we chrzcie świętym przez łaskę, staje się świątynią Boga żyjącego: Bóg, w Trójcy Jedyny, zstępuje do niej i bierze ją w posiadanie jako ulubione mieszkanie, w którym chce być uwielbianym”. Elżbieta przez całe swe życie ukryte w Karmelu stara się odpowiedzieć na to pragnienie Boga mówiąc, że “będę Go zawsze uwielbiać dla Niego samego”. Uwielbienie Elżbieta określa jako “zachwyt miłości” która jest “pod wrażeniem piękności, mocy i bezmiernego ogromu przedmiotu umiłowanego”. W jednym z listów napisze że Bóg “chce być miłowany aż do uwielbienia”. By dusza w ten sposób mogła uwielbiać Boga to według Elżbiety “Upodobanie boże musi stać się jej pokarmem, jej chlebem powszednim; powinna złożyć ze siebie ofiarę wedle woli Ojca, na wzór swego Chrystusa, którego uwielbia: wszelkie zdarzenia, wszelkie wypadki, wszelkie cierpienia, jako też radość”. Elżbieta przejęta słowami świętego Pawła, że Bóg stworzył człowieka “ku większej chwale Jego majestatu (Ef 1,12) przyjmuje w zakonie nowe imię: “Uwielbienie Chwały” i całe swoje życie wewnętrzne skupia na uwielbieniu Trójcy Świętej słowem, czynem, skupieniem się na Nim samym, wydawaniem siebie w ofierze. Całe jej serce przenika głębia uwielbienia tak, że napisze: “miłość wpada w rodzaj omdlenia, w owe zupełne i głębokie milczenie, o którym mówił Dawid: Milczenie jest chwałą twoją”.
Dusza, która pragnie odpowiedzieć Bogu uwielbieniem winna starać się we wszystkim podobać się Bogu, krzyżując w sobie to wszystko, co nie jest z Ducha lecz z ciała, bo wąska droga wiedzie do Królestwa (Mt 7,13-14). Święty Paweł w liście do Galatów pisze: “A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha do Ducha się też stosujmy” (Ga 5,24-25). “Oto, czego uczę: postępujcie według ducha” (Ga 5,16). Dusza więc powinna wypowiedzieć walkę temu wszystkiemu co w niej ciemne, brudne, co sprzeciwia się woli Ojca, wydać to na spalenie w ogniu miłości Ducha Świętego i dać Mu się prowadzić gdyż jak pisze święty Paweł: “Wszyscy którzy dają się prowadzić Duchowi Bożemu, są Synami Bożymi” (Rz 8,14). A stać się dzieckiem Bożym to fundamentalna sprawa dla chrześcijanina gdyż Jezus wyraźnie powiedział: “Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”. Dziecięctwo Boże jest więc kluczem do bramy Królestwa, którą jest Miłość Boża. Miłość Boża, która nam ciągle towarzyszy od chwili poczęcia, która w Chrzcie świętym zamieszkuje w samym centrum naszej duszy, jest od nas oddalona gdyż przez grzech pierworodny zostaliśmy wyrwani z centrum na zewnątrz.
Dzieli nas od Boga przepaść, którą powiększają nasze osobiste grzechy. Po ludzku sytuacja wydaje się być beznadziejna. Ale “Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Mamy powód do wielkiej radości, do dziękczynienia i uwielbienia: Bóg kładzie kładkę nad przepaścią naszej nędzy – krzyż Jezusa. Tylko On jest drogą która wiedzie do Królestwa. Wchodzimy na tę drogę gdy swoją wolę krzyżujemy, wszystko to co się Bogu nie podoba w nas, gdy stajemy przed nim w postawie dziecka, które wszystkiego spodziewa się od niego, które ufa Jego Miłosiernej Miłości i powierza się Jego Dobroci.
Możemy z radością podnieść ręce w uwielbieniu, trzymając w nich klucz dziecięctwa Bożego. Sam Jezus będzie nas strzegł na tej drodze i chronił przed upadkiem w przepaść, a Duch Święty z delikatnością będzie stawiał nasze kroki. Oświetla tę drogę Maryja, która mówi: wydaj się Duchowi Świętemu tak jak ja, daj mu się prowadzić tak jak ja, przejdź przez ból i cierpienie i wejdź do radości Pana. Trzeba nam wrosnąć korzeniami w Jezusa i pozwolić Mu karmić nas Jego wodą życia, oddając Bogu całe nasze życie w dziękczynnym uwielbieniu. W uwielbieniu, które jest przed Panem jak wzniesione ręce Mojżesza (Wj 17,11).
Karmel, nr 1/2001