o. Jerzy Gogola OCD
Przez szkołę karmelitańską będziemy tu rozumieć nauczanie z zakresu modlitwy głównych przedstawicieli Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel (skrótowo: Karmelu) odnowionego w XVI wieku przez św. Teresę od Jezusa i św. Jana od Krzyża. Do tych dwojga mistyków i doktorów Kościoła dołączyć należy przynajmniej kilka bardziej znanych postaci, jak: św. Teresę od Dzieciątka Jezus doktora Kościoła, Bł. Elżbietę od Trójcy Świętej, św. Teresę Benedyktę od Krzyża (Edytę Stein), etc.
Temat w takim brzmieniu nie został systematycznie przedstawiony przez żadną z wymienionych osób. Co więcej, takiego tematu nie spotykamy nawet w opracowaniach znawców karmelitańskiej duchowości. Czy należy się tym martwić? Przeciwnie. Taka sytuacja rzuca światło na właściwe rozumienie modlitwy przebłagalnej. Oto sięgamy do nauczania najwybitniejszych mistrzów modlitwy w Kościele Katolickim i nie spotykamy u nich osobnego działu na temat modlitwy przebłagalnej. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie pozwoli odnaleźć właściwy kontekst modlitwy przebłagalnej i jej miejsce w duchowości Karmelu.
1. Holistyczna wizja duchowości w nauczaniu świętych Karmelu
Nazwa “holistyczna” (od angielskiego whole – cały, zupełny) pojawia się ostatnio u niektórych autorów duchowości, aby podkreślić potrzebę traktowania człowieka jako jedności i rozpatrywania poszczególnych dziedzin życia z uwzględnieniem pozostałych (1). Termin wzięty prawdopodobnie z medycyny. Chodzi o zasadę, według której zdrowie poszczególnych narządów ludzkich należy traktować z uwzględnieniem dobra całego organizmu. Lecząc jeden organ, należy brać pod uwagę jego powiązanie z całym organizmem.
W życiu duchowym chrześcijanina istotna jest harmonia, porządek albo, inaczej mówiąc, utrzymywanie wszystkiego na właściwym miejscu i zachowanie właściwej proporcji poszczególnych jego elementów i działań. Taki jest też cel każdej duchowej formacji: uporządkować życie, wpoić uczniowi podstawowe zasady, które nim kierują i pozwalają rozwijać się zgodnie z Bożym zamysłem. Stosując zasadę holistycznej wizji duchowości, należy wskazać na właściwe miejsce w życiu duchowym już samej modlitwy, a dopiero w dalszej kolejności przejść do jej stopni, form i rodzajów (2).
Wszyscy mistrzowie życia duchowego niezależnie od przynależności do konkretnej jej szkoły wiedzą o tym bardzo dobrze. Atrybutem mistrza musi być zresztą owa zdolność rozeznania proporcji danego działania w całym duchowym przedsięwzięciu, które należy mieć nieustannie na uwadze. Człowiek musi być świadomy celu, w jakim podejmuje konkretne działania, ale jeszcze wcześniej musi być świadomy celu, do jakiego sam zmierza. Bez tego łatwo zagubić drogę, skupić się na realizacjach drugorzędnych i wkładać nieproporcjonalnie wielki wysiłek w stosunku do ostatecznych wyników. Mistrzowie duchowi potrzebni są nam właśnie po to, by iść do celu drogą optymalną.
Taki sposób myślenia cechuje również świętych Karmelu, w szczególności trzech doktorów: św. Teresę z Awili, św. Jana od Krzyża i św. Teresę z Lisieux. Wiedzą oni z nauki Kościoła, po co człowiek żyje, dlatego wszyscy będą kierować kroki własne i swoich wspólnot do zjednoczenia z Bogiem; ale wiedzą także o różnorakich funkcjach i charyzmatach rozdzielanych przez Ducha Świętego w celu budowania Kościoła. W związku z tym znajdziemy u nich z jednej strony nauczanie, które posiada wartość powszechną, tj. odnoszącą się do wszystkich chrześcijan; z drugiej zaś będą prowadzić do celu przede wszystkim karmelitanki i karmelitów tak, by wypełnili swoją misję w Kościele.
Ten nurt nauczania powszechnego jest szczególnie obecny w dziełach o charakterze teologicznym i formacyjnym, jak wszystkie cztery główne pisma św. Jana od Krzyża (Droga na Górę Karmel, Noc ciemna, Pieśń duchowa i Żywy płomień miłości) duża część dzieł św. Teresy od Jezusa (Księga życia, Droga doskonałości, Twierdza wewnętrzna). Natomiast nurt nauczania, noszący na sobie szczególny znak charyzmatu karmelitańskiego, znajdziemy w pismach o charakterze wybitnie autobiograficznym, a większość z nich takimi właśnie jest, włącznie z teologicznymi tekstami Doktora Mistycznego. Można więc powiedzieć inaczej: we wszystkich pismach świętych Karmelu, którzy w swoim nauczaniu często wychodzą od własnego doświadczenia, formułowane są tezy o zasięgu ogólnochrześcijańskim.
Cel karmelitańskiego powołania (które w swej istocie dotyczy wszystkich chrześcijan) nasi święci ukazują w kategoriach zjednoczenia i mistycznych zaślubin. Św. Teresa od Jezusa nie traktuje modlitwy jako zwykłego środka do osiągnięcia własnej doskonałości, ale rozumie ją jako poszukiwanie Boga, często pośród nocy, by zjednoczyć się z Nim i zbliżyć innych do Niego (3). Jednak przed wymiarem apostolskim modlitwy znajduje się wymiar personalny. Istota modlitwy polega na aktualizacji relacji przyjaźni między Bogiem a człowiekiem; przedmiot tego aktu jest drugorzędny (4). Przed formułami modlitwy jest życie; przed modlitwami jest modlitwa jako osobowa relacja. Dzięki takiemu uprzywilejowaniu samego bycia z Bogiem na modlitwie, odkrywamy niejako nowe kryterium oceny modlitwy, zwłaszcza wówczas, gdy modlitwa jest wśród wielu roztargnień.
W szczególności dla św. Teresy od Jezusa modlitwa stanowi synonim życia duchowego, skoro rozumie ją jako realizację nadprzyrodzonej przyjaźni z Chrystusem (por. Ż 8, 5) i pełni ona istotną rolę w dojściu do doskonałej miłości, która stanowi istotę doskonałości i od której zależy stopień zjednoczenia z Bogiem. W związku z tym w swoich dziełach wykłada główne zasady kierujące tym życiem. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje potrzeba bycia człowiekiem Chrystusowym, duchowym, człowiekiem modlitwy. Gdy staniemy się ludźmi modlitwy, wówczas konkretna jej forma zależeć będzie od sytuacji osobistej, a także od sytuacji w Kościele i świecie, która zawsze stanowi bodziec dla modlitwy indywidualnej i wspólnotowej.
W rzeczywistości zjednoczenia człowieka z Bogiem modlitwa pełni kluczową rolę. Zjednoczenie realizowane jest w wierze, nadziei i miłości. Stanowi tym samym realizację życia teologalnego. Istota modlitwy polega na osobowym spotkaniu człowieka z Bogiem, które również jest możliwe tylko na płaszczyźnie nadprzyrodzonej, a więc dzięki wierze, nadziei i miłości. Cnoty teologalne są więc z jednej strony podstawową odpowiedzią człowieka na Boże zaproszenie do zjednoczenia z Nim, z drugiej zaś stanowią o jakości tegoż zjednoczenia. Doskonale rozumieją to karmelitańscy mistrzowie modlitwy, dlatego nie dążą do cząstkowych realizacji powołania, nie kierują ku wybranym formom modlitwy, ale otwierają horyzonty na pełnię powołania. To jest absolutnie najważniejsza sprawa, dotycząca osobistego powołania i tych, za których się modlimy.
Na zakończenie tego punktu podkreślić trzeba jeden zasadniczy wniosek, zawarty zresztą w jego tytule: aby modlitwa przebłagalna mogła być właściwie zrozumiana, niezależnie od szkoły duchowości, musi zostać odczytana w całym kontekście życia duchowego.
2. Elementy modlitwy przebłagalnej
Sama św. Teresa z Awili i jej komentatorzy skupiają się na stocie modlitwy oraz na jej rozwoju. Nie znaczy to wcale, że temat modlitwy przebłagalnej nie jest obecny w dziełach wielkiej Karmelitanki. Jest obecny, ale nie w postaci monolitycznego opracowania. Dla odtworzenia koncepcji tej formy modlitwy należałoby odszukać w jej pismach istotne jej elementy. Takie postępowanie zostanie zastosowane także w odniesieniu do nauki pozostałych świętych Karmelu. Są to przede wszystkim elementy wszelkiej modlitwy, a więc elementy dialogu Boga z człowiekiem opartego z jednej strony na łasce, a z drugiej na odpowiedniej postawie człowieka, w zależności od jego osobistej sytuacji duchowej.
Wszelka modlitwa jest relacją człowieka z Bogiem w całej prawdzie osób. W przypadku modlitwy przebłagalnej na pierwszy plan wysuwa się prawda o Bogu Miłosiernym i prawda o człowieku potrzebującym tego miłosierdzia, czyli o człowieku grzesznym. U podstaw modlitwy ekspiacyjnej znajduje się więc poczucie nieskończonej świętości Boga, a w wyniku tego świadomość grzeszności własnej i innych ludzi (5). Właściwe poczucie grzechu rodzi się w kontakcie z Bogiem (6), kiedy to człowiek odkrywa nie tylko grzech, ale również skłonność do złego, mocno w nim zakorzenioną i często ukrytą przed świadomością.
W modlitwie przebłagalnej ma miejsce nie tylko poznanie smutnej rzeczywistości grzechu, ale również wyznanie winy i prośba o przebaczenie. Ta forma modlitwy pozwala także na wyznanie prawdy o Bogu miłosiernym. W tej modlitwie realizuje się Dobra Nowina, która polega na głoszeniu miłosierdzia względem ubogich. Najbiedniejsi z ubogich są grzesznicy (czyli wszyscy). W tej sytuacji nie dziwi wysuwanie przez niektórych teologów modlitwy przebłagalnej na pierwszy plan, przed modlitwą uwielbienia, dziękczynienia i prośby: “Chrześcijanin, pojmujący właściwie swój stosunek do Boga, nie będzie w stanie wielbić Boga ani mu dziękować, ani prosić, bez przeproszenia Go za swoje grzechy i niedbalstwa oraz za niewykorzystane łaski” (7).
W kontekście świadomości grzechu i potrzeby zadośćuczynienia za niego pojawia się jeszcze jeden ważny element modlitwy ekspiacyjnej – konieczność ofiary i cierpienia ze strony człowieka. Wyłącznie słowami nie można wynagrodzić Bogu za zniewagi. Modlitwa przebłagalna nabiera wartości w połączeniu z pokutą.