W przeddzień uroczystości Zesłania Ducha Świętego dzielimy się z Wami jedną z najpiękniejszych modlitw pochodzących z naszej karmelitańskiej tradycji. Jej autorką jest św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego, karmelitanka bosa z Palestyny żyjąca w XIX wieku. Według świadectwa matki Eliaszy, mistrzyni nowicjatu, przyszła święta miała usłyszeć poniższe słowa podczas modlitwy. Kilka dni później przyszła do matki Eliaszy, by przekazać jej, że pragnie nauczyć tej modlitwy cały świat.
Duchu Święty, natchnij mnie.
Miłości Boga, pochłoń mnie.
Po prawdziwej drodze prowadź mnie,
Maryjo, moja Matko, spójrz na mnie,
Z Jezusem błogosław mnie.
Od wszelkiego zła,
od wszelkiej iluzji,
Od wszelkiego niebezpieczeństwa
zachowaj mnie.
Maria jest znana jako wielka orędowniczka nabożeństwa do Ducha Świętego. Nie proponuje jednak żadnych nadzwyczajnych form. Najistotniejszą jego częścią jest comiesięczna Msza św. o Duchu Świętym:
„Przyjmując Komunię świętą, czułam się uniesiona miłością Boga. Miłość mnie do czegoś popychała, a ja nie wiedziałam, do czego. Zwróciłam się ku Duchowi Świętemu i zawołałam: Oświeć mnie, Ty, który udzieliłeś światła apostołom, prostaczkom; ja jestem niczym, oświeć mnie. Chcę tylko tego, czego pragnie Jezus. Nagle widzę siebie w głębokiej nocy, pomiędzy rozpadlinami, zwierzętami, które mnie gryzą. W ciemności nie mogę zauważyć dołów i zwierząt. Wzywam Boga i światła Ducha Świętego. Pojawia się promień, by mnie prowadzić, i jak w mgnieniu oka w tym promieniu widzę całe swoje grzeszne życie; i gdyby trzeba było, miałabym odwagę wyznać je przed całym światem. Jednocześnie czułam się rozpalona miłością, a moje serce topiło się jak wosk przy ogniu i zawołałam do Boga: Panie, wystarczy, już nie mogę! I ujrzałam przed sobą gołębicę, a nad gołębicą kielich, z którego się przelewało, tak jakby wewnątrz kielicha było źródło, a to, co wylewało się z kielicha, zraszało gołębicę i obmywało ją. I usłyszałam głos, który wychodził ze wspaniałego światła i powiedział:
Jeśli chcesz Mnie szukać, poznać Mnie i pójść za Mną, wzywaj światło, to znaczy Ducha Świętego, który oświecił moich uczniów i który oświeca wszystkie ludy, które go wzywają. Zaprawdę, zaprawdę, zaprawdę, mówię ci: Ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie Mnie szukał i znajdzie Mnie, a znajdzie Mnie przez Ducha Świętego. Jego sumienie będzie delikatne jak kwiat polny. Jeśli będzie to ojciec lub matka, w jego rodzinie zapanuje pokój i w jego sercu będzie pokój zarówno w tym, jak i w przyszłym życiu – nie umrze w ciemności, ale w pokoju. Żarliwie pragnę, byś powiedziała, że wszyscy kapłani, którzy odprawią raz w miesiącu Mszę św. o Duchu Świętym, uczczą Mnie. Ktokolwiek taką Mszę odprawi lub będzie w niej uczestniczył, będzie uczczony przez samego Ducha Świętego, będzie miał światło, będzie miał pokój. On sam uleczy chorych, obudzi tych, którzy śpią.
Powiedziałam więc: Panie, co mogę zrobić? Nikt mi nie uwierzy! A głos mi odpowiedział: Kiedy nadejdzie chwila, Ja uczynię to wszystko, a ty będziesz niepotrzebna. I wszystko zniknęło, a moje całe serce pozostało rozpalone miłością”.
cyt. za: P. Estrate, Miriam. Święta Palestynka. Życie siostry Marii od Jezusa Ukrzyżowanego, przekł. D. Śliwa, WKB 2008, s. 246-247.