Rok 1950

Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku

Nadprzyrodzone oświecenia Kunegundy Siwiec ze Stryszawy
zanotowane przez ks. Bronisława Bartkowskiego


PAN JEZUS: Tak cię miłuję, jak gdybyś była sama jedna na ziemi. Jak Ja okazałem największą miłość przez cierpienie, tak [ty] okażesz Mi największą miłość przez cierpienia, połączone z moimi. Wtedy najściślej jednoczę się z tobą. Jak Ojciec jest złączony ze Mną i z Duchem Świętym, tak dusza jednoczy się w tej miłości przez cierpienia. Oddaje w każdej chwili chwałę Bogu, a Ja dokonuję w niej cudów miłości, bo przez tę duszę szerzę moje miłosierdzie na cały świat. Całe niebo cieszy się z tej chwały, jaką ma Bóg z tej duszy. Zbawiam wiele dusz przez taką duszę. Co jest moim, jest i twoim, a więc i miłosierdzie moje. Gdzie Ja jestem, tam i Matka moja [jest] ze Mną, daję ci Ją na własność. Przez ciebie spełniam wolę Ojca mojego. Nie tylko prośba twoja bywa wysłuchana, ale jest [ona] również uwielbieniem Boga. Dusza ofiarna więcej przynosi chwały i radości, niż tysiące takich, które strzegą się grzechów, ale nie kochają Mnie miłością ofiarną. Miłosierdzie moje jest bez granic. Tu wybrałem miejsce mojego spoczynku i stąd szerzyć będę miłosierdzie. Krzywdy ci, dziecko moje, nie zrobię, bo ojciec, który kocha dzieci, nie zawsze daje dzieciom to, o co proszą, ale to, co lepsze i pożyteczniejsze. Tak i Ja tobie daję to, przez co osiągniesz największą miłość. Pragnę dusz, kochających Mnie miłością ofiarna. Raduj się, boś znalazła łaskę, która od ciebie nigdy nie będzie odjęta. Błogosławić będziesz tę chwilę, w której zdobyłaś chwałę na ziemi. Moich wybranych doświadczam cierpieniami, aby Mi przez cierpienia, połączone z moimi, wyjednywali miłosierdzie dla tych, co odstąpili ode Mnie. Cierpię z duszami ofiarnymi. Otrzymasz koronę chwały w niebie. Jak jestem szczęśliwy w Ojcu i Duchu Świętym, to tą szczęśliwością podzielam się z tobą. Im więcej cierpisz, tym większą radość Mi sprawiasz. W sercu twoim obrałem tron, aby z tego tronu szerzyć miłosierdzie, i to na cały świat, bo Jestem potęgą. Ile pragniesz dusz zbawić, tyle możesz zbawić. Moje serce zawsze jest dla ciebie otwarte. Zwracaj się i czerp z niego dla siebie i innych, nawet dla świata całego. Gdybyś wiedziała, jak pragnę zbawienia grzeszników ! a oni gardzą i oddalają się . Wynagradzaj za nich. Kocham nawet tych, co walczą ze Mną i Kościołem. Pragnę ich zbawienia. Wypraszaj dla nich miłosierdzie moje.

MATKA BOŻA (3 maja 1950): Nie obawiaj się ani nie lękaj niczego. Wiele możesz pomóc Polsce.

PAN JEZUS: Mów z innymi o mojej miłości i pragnieniu zbawiania dusz, i o wieczności nigdy się nie kończącej. Jestem w twoim sercu i króluję w nim. Dusze, które oddają Mi się na własność, jako własnością kieruję. Mógłbym wyniszczyć skłonności do złego, ale je [tylko] osłabiam, bo przez zwyciężanie się dusza kocha Mnie miłością ofiarną i uświęca się.

MATKA BOŻA WSPOMOŻENIE WIERNYCH: Opiekuję się duszami, które są oddane mojemu Synowi. Opiekuję się jak Moim Synem w Nazarecie, a to sprawia Mu wielką radość.

KUNDUSIA prosi o wytrwanie w miłości i o szczęśliwą śmierć.

PAN JEZUS: Twoja śmierć będzie uśpieniem, jak dziecko usypia w ramionach ojca lub matki. Upodobałem sobie w tobie pokorę. Pokornych kocham i do nich się zniżam. Ty masz dar mego Serca. Bądź jak dzieci. Gdy robią co dobrego, nie myślą o tym. Małe dzieci nie uczą się kochać, a jednak kochają i są kochane. Radość mi sprawia dziecięca miłość. Bądź cierpliwa i cierpienia znoś nie tylko cierpliwie, ale i z radością, bo podzielam się z tobą największymi bogactwami. Cierpieniem, znoszonym z radością, okażesz Mi największą miłość. Wtedy płacić będziesz miłością za miłość. Pocieszasz moje Serce tak bardzo zasmucone przez grzeszników, a nawet przez moich wybranych. Cierpisz nie sama, ale Ja wspólnie z tobą cierpię i pracuję. Dusze ofiarne sprawiają radość całemu niebu. W Komunii św. zaślubiam cię jako oblubienicę, a w godzinę śmierci zaślubię cię na wieki. Ja i mój Ojciec niebieski umiłowaliśmy cię. Ojciec mój znalazł w tobie upodobanie. W sercu twoim obraliśmy mieszkanie, tron dla Siebie przez Ducha Świętego. Ja przez ciebie, a ty przeze Mnie oddajemy chwałę Ojcu przez Ducha Świętego. Bo przez cierpienia, czy przez cokolwiek innego, uczynionego z miłości do Mnie, nawet przez posiłek, przez to nieustannie oddajemy chwałę Ojcu, nawet całe niebo cieszy się z tego. Szerzymy miłosierdzie Boże. My przez ciebie, a ty przez Nas, i to na cały świat, bo nie sama cierpisz i pracujesz, ale Ja z tobą. Z tobą podzielam naszą szczęśliwość, raduj się, boś wielką łaskę znalazła u Pana swojego. Gdybyś wiedziała, jaką radość sprawiasz Mi przez twoje cierpienia, połączone z moimi! Przez cierpienia jesteś współodkupiecielką dusz moich. Nad tę, większej miłości Mi nie okażesz, jak gdy przez cierpienia pomagasz Mi zbawiać dusze. Przez to i dla siebie zdobędziesz chwałę na wieki. Podzielam się [z tobą] najdroższym skarbem, cierpieniem, choć [to] trudne, ale im trudniejsze, tym milsze mojemu Sercu. Jesteś ofiarą dla Mnie, a Ja dla ciebie. Jak mało mam dusz ofiarnych.

MATKA BOŻA (Uroczystość Wniebowzięcia NMP): Jakże jesteś szczęśliwa, udarowana bogactwami mego Syna. Bądź wierna memu Synowi najmilszemu. Wybrał cię na oblubienicę, daje ci skarby najdroższe, bo ci oddaje na własność, w zjednoczeniu ze Sobą, jednego ducha. Pełnij Jego wolę. Wiedz, że tak jesteś umiłowana przez Syna i przeze mnie, że nawet kary, zasłużone przez grzeszników, oddala Syn mój [z miłości] dla ciebie. Korzystaj z zasług Jezusa, danych ci dla uświęcenia własnego i grzeszników. Zasługi te, to potęga.

PAN JEZUS: Co jest moim, to wszystko jest i twoim, a co twoje, to jest i moje. Serce moje otwarte jest dla ciebie w każdej chwili. Możesz z Niego czerpać miłosierdzie moje w każdej chwili dla grzeszników, dla całej ludzkości. Czyń to przez ofiarowanie mojej krwi Ojcu mojemu. Dane ci, że do woli, ile chcesz, możesz czerpać, a tym zadśćczynić będziesz mojemu pragnieniu. Jak na krzyżu, tak i teraz pragnę zbawienia dusz. Czyniąc to, sprawiać będziesz radość memu Sercu. Największą radość Mi sprawisz i jak największą okażesz miłość, gdy pomożesz Mi dusze zbawiać. Ja stanę się twoją nagrodą, a ty będziesz moją chwałą. Potęga moja czyni cuda przez dusze wybrane. Przez takie dusze będę czynił cuda i szerzył miłosierdzie. Jak tu na ziemi przyjmujemy Pana Jezusa i każdy jest zadowolony, tak i w niebie każda wybrana dusza będzie zjednoczona w Bogu. Matka Boża przez wszechmoc Bożą jest zawsze w niebie i nieba nie opuszcza, choć objawia się [na ziemi] ludziom (przyp. 1).

MATKA BOŻA: Bądź wierna Synowi mojemu, bo bardzo cię kocha. Zjednoczona jesteś w jedność, stąd bądź doskonała i spełniaj wolę Syna Mojego. Uświęcisz się przez to. Umartwiaj twoją próżną ciekawość, niech cię nie obchodzą wieści światowe. To zaparcie się siebie będzie ofiarą dla Pana Jezusa.

PAN JEZUS: Ja jestem ofiarą dla ciebie w każdej chwili, a ciebie obrałem jako ofiarę dla Siebie. Takiej wzajemnej miłości pragnę od dusz przeze Mnie wybranych. Żadna matka ani żaden ojciec nie dorówna mojej miłości. Im większą miłość zdobędziesz, tym większą chwałę Mi oddasz. Miłości, jaką miłuję dusze, przez całe wieki dusza nie pozna, bo rozum jej jest ograniczony. Dusza przez jedną Komunię św. otrzymuje tyle bogactw; oddaję się jej z wszystkimi moimi skarbami. Nie tylko ciało, ale i duszę i bóstwo, i zasługi oddaję duszy na własność. Przez tę duszę czynię cuda miłosierdzia mojego. Dziś pragnę zbawienia dusz tak samo, jak pragnąłem na krzyżu, wołając “Pragnę”. Jeśli czynisz, co możesz, by pomagać zbawiać [dusze], zadośćczynisz memu pragnieniu, bo jesteśmy jednego ducha. Nie przemęczaj ducha mówieniem, bo patrzę na miłość i usposobienie. Małe dziecko kocha ojca i ojciec jest zadowolony z dziecka, choć ono mało mówi. Radź się Mnie we wszystkim, bo to sprawia Mi radość. Nie zważam na słabość, ale na miłość. Dopuszczam słabość, by uchronić od zarozumiałości. Przychodzę do ciebie w mojej światłości, by dać poznać co [jest] dobre, a co złe, abyś czyniła [to] co dobre, i przez to sprawiała Mi radość. Kto chodzi w ciemności, ten błądzi i ginie. Niektórym duszom objawiam się w postaci człowieczeństwa, ale nigdy w całości mego majestatu, bo żadna dusza tego by nie zniosła. Dlatego majestat ukryłem pod postacią chleba, aby ludzie mieli do Mnie dostęp. Uczyniłem to z miłości dla ludzi, dla ich dobra. Bojaźń Boża jest warownią miłości i pokory. Ci, co nie czuwają nad bojaźnią Bożą, zatracają wiarę i mogą zginąć na wieki. To dotyczy także kapłanów.

KUNDUSIA pyta, co czynić, by tak ukochać Jezusa, jak On sam tego pragnie.

MATKA BOŻA: Spełniaj wolę Syna mojego, a tym się uświęcisz. Staraj się być Mu wierną, jak On ci jest wierny. Ze zjednoczenia z Jezusem wypływa miłość wzajemna. W tym zjednoczeniu i skupieniu, cokolwiek dusza czyni, zamienia się w miłość; w końcu dusza zamienia się w miłość. Należy bardzo cenić czas na ziemi. Z każdej chwili korzystaj, by jak najwięcej zebrać zasług dla chwały Bożej. Bądź cierpliwa, raduj się z tego, czym bywasz nawiedzana, i ze wszystkiego bądź zadowolona. Gdybyś wiedziała, ile jest w tym szczęścia gdy tak czynisz, byłabyś Bogu wdzięczna za cierpienia.

ŚWIĘTA TERESA OD JEZUSA: Pan Jezus jest z ciebie zadowolony. Gdyby mi było dane wrócić na ziemię, zajęłabym twoje miejsce. Miłość ofiarna sprawia Bogu wielką radość.

MATKA BOŻA: Staraj się oddawać Panu Jezusowi jako ofiary nawet rzeczy dozwolone, np. ciekawość rzeczy światowych. Te drobne ofiary są tak cenne, że można nimi dusze zbawiać. Dziękuję ci za to, że zadośćczynisz pragnieniom mego Syna . Módl się dużo za kapłanów, którzy zeszli z dobre drogi, a za to, że pragniesz ich nawrócenia, dziękuję ci.

ŚWIĘTA TERESA OD DZIECIĄTKA JEZUS (Dzień Świętych Karmelu): I ty możesz uprosić łaski u Boga. Bogu spodobało się przeze mnie zaprowadzić drożynę miłości dziecięcej. Nawet biczowania i pokuty nie dorównają miłości dziecięcej. Ciebie Bóg prowadzi drogą ufności dziecięcej. Nie zbaczaj [z niej] przez obawy czy brak ufności. Na tej drodze zdobędziesz największą miłość. Pan Jezus kocha wszystkie dusze, ale najwięcej okazuje miłości tym, co kroczą drożyną miłości. Tak jak ojciec najwięcej miłości okazuje najmniejszym dziatkom, bo one rozbrajają jego ból i są pociechą dla jego serca, choć i starsze kocha.

PAN JEZUS: Mógłbym duszę uświęcić w jednej chwili, ale pragnę współpracy z łaską, aby miłość była wspólna. Urabiam dusze na swoje podobieństwo. Dusza bez łaski nic nie może, ale chodzi o [jej] współpracę z łaską. Jak obraz nie jest zasługą pędzla, ale duszy malarza, tak i ja urabiam [duszę] na moje podobieństwo. Dusza złączona ze Mną w Komunii św. może wiele dusz zbawić. Z nią i przez nią oddaję nieustannie chwałę Ojcu. Nawet po śmierci Kościół ma pomoc ze skarbów takiej duszy. Taka dusza przynosi radość niebu, a ulgę duszom w czyśćcu. Umiłuj mój Krzyż, bo Ja umiłowałem, a oblubienica powinna czynić to co Oblubieniec. Im większa twa miłość, tym większą chwałę oddajesz Ojcu, a Ja przez ciebie. Nie zważam na słabość, ale na usposobienie, wolę i miłość, jaką ktoś Mnie kocha. Słabości w tej miłości giną jak iskry w powietrzu. Zawsze zachowuj spokój, bo jestem Bogiem pokoju. Przez moją Wszechmoc przebywam w sercu twoim, choć nie pod takimi postaciami, jak przez moją Wszechmoc jestem w tabernakulum. O nic się nie martw, bo zawsze jestem z tobą, a któż może być przeciw Mnie?

KUNDUSIA pyta, co ma czynić, aby się przypodobać Panu Jezusowi?

MATKA BOŻA: Czyń, co czynisz, tylko z miłości. Jak dziecko czuje się bezpieczne w objęciach ojca, tak ty zatapiaj się w miłości, jakbyś zasypiała w objęciach ojca. Jesteś szczęśliwa, córko moja, bo jesteś w objęciach Boga samego, Króla królów. Niczego się nie obawiaj, boś zawsze złączona z Bogiem, zachowaj pokój, który ci dany, pokój którego świat dać nie może, bo go nie posiada. Bóg wybrał w twoim sercu jakby tron i w nim mieszka majestat Boży. Gdybyś wiedziała jak cię Bóg umiłował, jakże byś się cieszyła z tego, co Bóg ci daje! Daje ci swoje skarby największe. Nie pojmujesz nawet cząstki tej miłości, jaką Bóg cię umiłował. Rozum człowieka jest ograniczony, a Bóg [jest] nieograniczony, i dlatego człowiek tylko częściowo pojmie miłość Boga. W niebie przez wieki pojmować będzie i nigdy nie pojmie nieograniczonej miłości Boga i Jego miłosierdzia. Gdybyś wiedziała, jaką chwałę oddajesz Bogu przez [swoje] cierpienia, ofiary i trudności, i radość sprawiasz Trójcy Przenajświętszej! Pozostań zawsze wierna swojemu Oblubieńcowi [za to], że cię wybrał dla Swej chwały. Jako Syn mój umiłował krzyż i ucałował go przyjmując na Siebie, tak i ty największą miłość okażesz przez ofiarę cierpień, bo przez nią osiągniesz największą miłość i zbawisz najwięcej dusz. Dla Kościoła pozostawisz zasługi swoich ofiar, a Bóg będzie cudami stwierdzał to swoje miłosierdzie i szerzyć będzie to miłosierdzie przez dusze Mu oddane. Dziękuję ci, że zadośćczynisz Synowi mojemu przez twoje pragnienia i przez modlitwy. Proś Syna mojego w czasie Komunii św. a wszystko otrzymasz. W godzinę śmierci Bóg poślubi cię na wieki, będziesz Jego oblubienicą i królową. W godzinę śmierci ujrzysz, ile dusz zbawiłaś. Bóg wybiera niektóre dusze dla Swej ofiary, ale tylko niektóre.


1. Nie ustalono kto wypowiedział zdanie zaczynające się od słów: “Jak tu na ziemi przyjmujemy Pana Jezusa….do słów ..choć objawia się ludziom”.