Za nami piątek, czyli drugi dzień trwających od wczoraj Karmelitańskich Dni Młodych. Dzień wypełniony wydarzeniami, choć jak zwykle mający bardziej wyciszony, niż inne dni charakter.
Dzisiejszy program rozpoczęliśmy w kościele, gdzie podczas cichej modlitwy rozważaliśmy słowa przeznaczonej na dziś Ewangelii: „Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity”. Poranną modlitwę zakończyliśmy wspólną jutrznią.
Po modlitwach zeszliśmy na boisko, gdzie czekała na nas grupa kulinarna z przygotowanymi bułkami i ciepłą herbatą. Wzmocniwszy nasze siły fizyczne, wysłuchaliśmy konferencji o. Jerzego Nawojowskiego z CITeS w Avila znanego jako Uniwersytet Mistyki. Przybliżył nam naukę św. Teresy od Jezusa dotyczącą wyrzeczenia – kolejnej cnoty kluczowej w procesie naszego duchowego wzrostu – oraz na barwnych przykładach z jej życia pokazał, jak Święta realizowała ją w praktyce. Po konferencji nastąpił kolejny „blok ciszy” przeznaczony na osobistą modlitwę, spowiedź i „przetrawienie” przyswojonych treści.
O 11.15 zebraliśmy się w kościele na przygotowaniu liturgii. Eucharystia rozpoczęła się o 11.45. Sprawował ją o. Leszek Stańczewski, przeor klasztoru w Czernej. Homilię wygłosił o. Przemysław Pliszczyński z Wadowic. Po Mszy św. znów zeszliśmy na boisko, by posilić się obiadem – tym razem ryż z jabłkami. Wolny czas po obiedzie spędziliśmy na rozmowach i odpoczynku na ławkach, kocach i murkach pod pięknym lipcowym słońcem.
O 14.30 rozpoczęła się pierwsza tura warsztatów, które stały się już niemal „znakiem rozpoznawczym” KDM-ów. W tym roku można było wybierać spomiędzy aż trzynastu propozycji. Oprócz „tradycyjnych” warsztatów modlitewnych, biblijnych, pszczelarskich, czy powołaniowych, pojawiły się także nowości takie jak warsztat nowicjusza, czy warsztat języka migowego. Gdy skończyła się druga tura warsztatów, spotkaliśmy się na boisku, by zjeść wspólnie kolację.
O 20.00 zaczął się wieczorne blok nabożeństw. Najpierw, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie, odmówiliśmy nieszpory, a później wyruszyliśmy z procesją różańcową na pobliskie wzgórze. Procesja światła już na stałe wpisała się w tradycję KDM-ów. Tłum młodych ludzi ze świecami w dłoniach pośród ciemnego lasu robił bardzo poruszające wrażenie. Gdy procesja wróciła do kościoła, Najświętszy Sakrament pozostał wystawiony na ołtarzu. Najwytrwalsi mogli w milczeniu adorować Jezusa do 23.00.
Jutro przed nami kolejny intensywny dzień. Zapraszamy do śledzenia relacji!
br. Marcin Wojnicki OCD