Od 9-12 sierpnia pod patronatem św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza miały miejsce – w Berdyczowie i Gwozdawie – IV Karmelitańskie Dni Młodych, które przebiegały pod hasłem „Na skrzydłach ufności do wiary”. Udział w nich wzięło 130 młodych osób w wieku od 14-30 lat. Organizatorami byli karmelici bosi z Berdyczowa i Kijowa, ss. Terezjanki (duchowe córki „małej” Teresy) oraz młodzież Karmelu (wspólnota młodzieży z Berdyczowa). Tego roku przyjechali z Polski (z Torunia): s. Nikodema Czerniecka (Terezjanka) i Szymon Bednarski – wolontariusz, dołączając się do organizacji Dni (siostra z konferencją i nauką tańców, a Szymon ze świadectwem).
W czwartek, 9 sierpnia od godz. 15.00 w berdyczowskim sanktuarium MB Szkaplerznej rozpoczęła się rejestracja uczestników. Po powitaniu wszystkich przybyłych przez o. Józefa Kucharczyka i Anastazję Żerebczuk (duet prowadzących), zabrzmiał oficjalny hymn Karmelitańskich Dni – ułożony przez Eugeniusza Tarabę (z grupy karmelitańskiej), w jego i zespołu muzycznego (z br. Tomaszem Gorodyńskim na czele) wykonaniu a następnie podjęty przez uczestników Dni Młodych. Słowo „ufaj” stało się kluczowym dla całego tego kilkudniowego wydarzenia. O miłości i ufności „opowiedzieli” też pantomimą i muzyką wolontariusze (z lekkim upośledzeniem) Charytatywnego Ośrodka „Karmel” z Berdyczowa. Na koniec krótki film o życiu i charyzmacie św. Tereski przybliżył wszystkim postać Patronki Dni Karmelitańskich – po czym rozpoczęła się Eucharystia (z przewodniczeniem i homilią o. Rafała – kustosza sanktuarium MB Berdyczowskiej). Po mszy św. cała ekipa wyruszyła autobusami do Gwozdawy (wioski oddalonej o blisko 20 km od Berdyczowa), by tam po rozdzieleniu na noclegi zjeść smaczną kolację pod gołym niebem i przy potężnej kilkumetrowej watrze (ognisku) zapoznać się i zaprezentować – kto i skąd przybył. Radosne śpiewy, gry i zabawy pozwoliły szybciutko zawiązać wspólnotę a potem zakończyć pierwszy dzień adoracją pod rozgwieżdżonym nieboskłonem.
Piątek, 10 sierpnia rozpoczął się poranną modlitwą przed Najświętszym Sakramentem słowami samej Doktor Kościoła – św. Teresy z Lisieux, przeplatanej śpiewami. Reszty ożywienia dodało śniadanie z polowej kuchni Państwa Rylskich. Po chwili wytchnienia przyszedł czas na konferencję – słowo s. Nikodemy o swojej fascynacji postacią Teresy i jej „małą drogą” ufności i miłości oraz o owocach tej fascynacji w konkretach (wspólnota TAU – Terezjańskie Apostolstwo Ufności). Dwa pytania od siostry posłużyły za temat spotkania grup dzielenia. Wolny czas wypełniały rozmowy, gry i zabawy albo spotkanie sam na sam z Tereską (jej myślami) w „namiocie pustelnika” (ziemna jama pięknie ozdobiona i gustownie umoszczona). Tuż przed Eucharystią świadectwo Szymona z Grębocina pod Toruniem wlało nieco otuchy w serca młodych pokazując jak za prowadzeniem Bożej łaski można wzrastać w czystości, pokorze, ofiarności do miłości i ufności. W centrum dnia stanęła msza św. celebrowana przez o. Pawła Ferko i z jego słowem na temat „jakie wskazówki daje nam św. Teresa jako antidotum na apatię, zniechęcenie” – tak powszechne we współczesnym świecie pośród młodzieży. Po Liturgii pora na obiad i grę terenową. W duchu misyjnego charyzmatu Tereni pięć grup po 20 osób podróżowało po 12 krajach świata rywalizując w różnych konkursach nawiązujących do charakteru danego kraju. Przerywniki jedni wykorzystywali dla gier i zabaw a inni pod przewodem s. Nikodemy do nauki tańców „siewców Lednicy”. Szkoła medytacji prowadzona przez o. Maksymiliana Podwikę i br. Tomasza Gorodyńskiego wprowadziła w tajniki modlitwy św. Teresy z Lisieux. Treściwa kolacja wzmocniła osłabłe spiekotą dnia ciała i przygotowała na wieczorną Drogę Krzyżową z pochodniami, rozważaniami, śpiewem i konferencją br. Aleksandra Karczajewa (przy stacji IV) o tematyce maryjnej. Na ten ekspiacyjny szlak od 3 lat dołączają też mieszkańcy Gwozdawy oraz parafianie z Berdyczowa. Kończąca Drogę Krzyżową modlitwa i błogosławieństwo o. Józefa stały się równocześnie rozesłaniem na nocy spoczynek.
Sobotnia – 11 sierpnia – modlitwa poranna wprowadziła wszystkich w pogodny maryjno-tereskowy nastrój, wzmocniony śniadankiem i konferencją o. Witalija Kozaka o „duchowej speleologii – czyli jak odnaleźć swoje miejsce w Kościele”. Po dzieleniu się w grupach znów wokół 2 pytań niemal wszyscy aktywnie chcieli wykorzystać wolny czas, by przysiąść na chwilę słuchając świadectwa Diany – świeckiej karmelitanki bosej z Kijowa o jej osobistym spotkaniu z Tereską i życiu charyzmatem karmelitańskim w świecie. Natomiast o „pragnieniach na jakie czeka z naszej strony sam Bóg i jak na nie odpowiada” opiewiedział w homilii o. Marek Gromotka przewodnicząc południowej Eucharystii. Odpowiedzią na apetyty żołądka stał się przesmaczny pilaw (ryż z mięsem, marchewką i innymi smakowitymi ingrediencjami). Czas wolny wypełniły kolejne gry i zabawy współnototwórcze, które przerodziły się następnie w warsztaty (dla chętnych) „dekupażu” prowadzone przez s. Kamilę Dziś (Terezjankę). Wytchnieniem stała się szkoła medytacji o. Maksymiliana i br. Stefana Koroliuka na wzór małej drogi św. Tereni. Godzinkę przed kolacją zapełniły wspólne tańce pod kierunkiem s. Nikodemy i jej pomocników. Nie zabrakło ulubionej „belgijki” i „łódki”. Kolacja przeszła błyskawicznie bo wszystkich czekało upragnione „karaoke”. Dwunastu „szczęśliwców” śpiewało wybrane utwory, a innym pozostawało skupić się na słuchaniu, wiwatowaniu i głosowaniu na zwycięzcę. Okazała się nim mała Jana z Żytomierza, ale wielka i dojrzała duchem i słowem. Ogromne emocje wyciszyła wieczorna adoracja pod rozgwieżdżonym niebem i zamknęła w modlitwie wrażenia całego bogatego w wydarzenia dnia.
Ostatni niedzielny dzień – 12 sierpnia – tradycyjnie już rozpoczął się poranną modlitwą przed Jezusem w Najświętszych Postaciach słowami Tereni. Po śniadaniu ostatnia konferencja – „jak wykorzystać ten dzień dzisiejszy, tą jedną podarowaną chwilkę na zmianę swego życia na lepsze – według metodologii św. Teresy” słowami o. Piotra Gierszewicza. Na temat odchodzenia od nierealnych pragnień i skłaniania się do realnych świadectwo powiedziała s. Kamila i tym samym podprowadziła pod ostatni punkt Dni Młodych – Eucharystię. Przewodniczył jej i homilię o tym „dokąd można dolecieć na skrzydłach ufności” wygłosił o. Józef. We mszy św. wzięli też udział mieszkańcy Gwozdawy, którym organizatorzy i młodzież podziękowała za gościnne, serdeczne przyjęcie w domach na noclegi – zapowiadając się na następne Karmelitańskie Dni. Jeszcze każdy otrzymał piernikowy prezencik (serduszko z motywami Tereski – dziewczyny z różami, a chłopcy z łódkami i falami ufności i miłości) i zaczęło się pakowanie rzeczy. Po przyjeździe do Berdyczowa kilka osób przyjęło z rąk o. Pawła szkaplerz karmelitański. Młodzież gromkim śpiewem podziękowała za wspaniałe chwile organizatorom (obdarowując torcikami), ostatni raz wybrzmiał hymn IV Karmelitańskich Dni Młodych (o ufności) i po „rodzinnej sesji zdjęciowej” tonąc we łzach i uściskach pomału żegnając się towarzystwo zaczęło rozjeżdżać się do domów.