Dlaczego jeden pobożny zakonnik zostaje kanonizowany, a inny nie? Dlaczego wyniesiony na ołtarze został np. św. Kafał Kalinowski, którego dziś wspominamy? Odpowiada teolog duchowości o. prof. Marian Zawada, karmelita bosy.
– Kościół kanonizuje ludzi za cnoty heroiczne. Jeśli je stwierdzi, mówi o świętości – tłumaczy ekspert.
Jak to było w przypadku św. Rafała Kalinowskiego?
Heroizm wiary
– Pod wpływem skrajnych doświadczeń (takich jak Auschwitz) wielu traci wiarę. Tymczasem Józef Kalinowski podczas zesłania na Syberię odnalazł wiarę. Wcześniej miał z nią problemy – mówi o. prof. Zawada. “Przetrwaliśmy dzięki modlitwie” – pisał Kalinowski.
Heroizm miłości
– On dwa razy oddał swoje życie z miłości – zauważył teolog. Najpierw była to miłość do ojczyzny. To ona zaprowadziła go do sądu, który wydała na niego wyrok śmierci, zamieniony potem na 10 lat katorgi.
– Drugi raz umarł dla świata, wstępując do zakonu – dodaje o. prof. Zawada. I tak oficer, inżynier, powstaniec i katorżnik Józef Kalinowski został o. Rafałem. – Został męczennikiem konfesjonału. Heroicznie szafował miłosierdziem – mówi jego współbrat z Karmelu.
Heroizm nadziei
– Potrafił przygotować Polaków na przyjęcie i zagospodarowanie niepodległości [która miała nadejść dopiero 11 lat po jego śmierci – przyp. JD]. To był gigantyczny projekt jego pokolenia. Mówił: “Nie krwi, ale potu potrzebuje Ojczyzna” – przypomina o. prof. Zawada.
Dodaje, że jako Kalinowski jako inżynier brał m.in. udział w budowie drogi z Kurska do Odessy. – Później zajął się “inżynieria duchową”. Miał wolę jednania ludzi podzielonych niechęcią czy nienawiścią. Marzył o założeniu karmelitów bosych obrządku wschodniego. Budował drogi między Bogiem a ludźmi – podsumowuje karmelita.
za: gosc.pl
foto: HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ