Formacja
Edyta zgłębia tajemnice Kościoła, miedzy innymi Eucharystię i zwie ją „sercem Kościoła” i „pokarmem dla poszczególnej duszy”. To ofiarowanie człowiekowi życia wiecznego w pokarmie. Jest ona pokarmem codziennym, czyli żywi. [...]
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę.
Człowiek nie może ulegać dominacji techniki. Ponieważ dziś wszystko staje się techniką, miłość również staje się techniką współżycia, a relacje przypominają technikę obsługi klienta. Staliśmy się producentami ludzi wykształconych, fachowców, znających procedury. Wszędzie są instrukcje obsługi, a więc umiera na naszych oczach twórcza obecność. Dlatego razem z Edytą trzeba się upomnieć o człowieka. [...]
To, co długo nie pozwalało jej się modlić – to intelektualna zarozumiałość. To, co torowało drogę do modlitwy – pragnienie poznania prawdy [...]