Znajomość pism św. Jana od Krzyża i św. Teresy od Jezusa
Mimo, iż pierwszym, który uprzystępnił dzieła św. Jana od Krzyża światu tłumacząc je na język łaciński był Polak, o. Andrzej od Jezusa Brzechwa OCD, którego Opera mystica V. ac Mystici Doctoris F. Joannis a Cruce, ex hispanico idiomate in latinum translata per R.P.F. Andream e Jesu Polonum wyszło w Kolonii w 1639 roku, długo jednak trzeba było czekać na wydanie drukiem polskiego tłumaczenia dzieł Mistyka hiszpańskiego. Z XVII i XVIII wieku pochodzą liczne rękopisy przechowywane w klasztorze Karmelitanek w Krakowie na Wesołej. Z jedenastu kodeksów pochodzących z XVII wieku można by zestawić trzy komplety tłumaczeń wszystkich pism Doktora Karmelu.
Pierwsze drukowane wydanie Wstępu na Górę Karmel w tłumaczeniu Leona Rzewuskiego ukazało się w Krakowie w 1855 roku. Był to przekład z francuskiego tłumaczenia ks. Maillarda TJ (1854). Tekst ten znany był św. Rafałowi Kalinowskiemu, który wspominał o nim w konferencji o dobrej spowiedzi wygłoszonej w 1902 roku w klasztorze karmelitanek we Lwowie. Pierwszego tłumaczenia 13 pierwszych rozdziałów Drogi na Górę Karmel z języka hiszpańskiego dokonał ks. A. Szaniawski, publikując je fragmentami w “Kwartalniku Teologicznym”. Kolejnym tłumaczeniem były wydane we Lwowie Wnijście na Górę Karmel (1927), Noc ciemności(1927) i Pieśń duchowa (1931) dokonane przez Eugenię Kostecką. Pełny przekład Dzieł św. Jana od Krzyża w tłumaczeniu o. Bernarda od Matki Bożej ukazał się w Krakowie w latach 1939-1949 w Wydawnictwie Karmelitów Bosych.
Z powyższego wynika, że św. Rafał Kalinowski nie znał wszystkich dzieł Mistyka hiszpańskiego w języku polskim. Zapewne miał do nich dostęp po francusku, ponieważ językiem tym posługiwał się z dużą swobodą. Być może, że zapoznał się z pismami św. Jana od Krzyża po niemiecku w czasie nowicjatu w Grazu lub podczas studiów teologicznych na Węgrzech. Nie dziwi też, że miał pewne wątpliwości, co do dokonywania przekładów na język polski.
W korespondencji znajdujemy list do ks. Wincetego Smoczyńskiego, w którym św. Rafał potwierdził, że zna życie święty Rafał i wiele nad nim medytował. Jednocześnie wyraził swoją niechęć do tłumaczenia jego dzieł na język polski: “Nad życiem św. N.O. Jana od Krzyża wiele rozważałem i dostrzegłem dużo odchyleń. Każde dzieło powinno nosić ślad środowiska, w którym powstało. Życie Świętego nosi piętno albo francuskie, albo hiszpańskie, w zależności od tego, w którym kraju zostało napisane. Tłumaczenie na język polski nie przyniosłoby niczego dobrego”. Z listu przebija troska o oddanie ducha tekstu oryginalnego. Język tłumaczenia narzuca swoiste piętno i ducha narodowego. Troszcząc się o wierność oryginałowi ostatecznie był przeciwny tłumaczeniom. Św. Rafał znał też przekład “dzieła” św. Jana od Krzyża nie podając jego tytułu, które pożyczył od matki Marii Ksawery Czartoryskiej z klasztoru na Łobzowskiej w Krakowie.
Z całą pewnością możemy powiedzieć, że św. Rafał znał biografię św. Jana od Krzyża napisaną przez o. Jeronimo de San José OCD La vie de S. Jean de la Croix. Informacją o wyczerpanym nakładzie tej książki dzielił się z przeoryszą klasztoru w Przemyślu, matką Anną Kalkstein. Niewielką książeczkę będącą życiorysem św. Jan od Krzyża pt. Pamiątka 300-letniej rocznicy zgonu św. Jana od Krzyża, towarzysza św. Teresy przy reformie Zakonu Karmelitańskiego zawierająca żywot św. Jana od Krzyża i nabożeństwo przesłał swojej bratowej Helenie Kalinowskiej do Warszawy. Można zatem wnioskować, że biografia św. Jana od Krzyża była dobrze znana odnowicielowi męskiego Karmelu w Polsce.
Mistyk hiszpański był dla św. Rafała wzorem całkowitego wyboru miłości Boga i zanegowania miłości własnej przez umartwienia i pokuty oraz ducha modlitwy. W liście do matki Anny Kalkstein przełożonej Karmelu w Przemyślu wyjaśniał sens umartwienia wewnętrznego w kontekście dążenia do Boga: “[…] przytoczę to, co piszą o naszym Św. O. Janie od Krzyża: «Obok surowości życia, do uczynków pokuty zewnętrznej dołączał pokutę i zaparcie się wewnętrzne; chował ducha ustawicznej modlitwy, a przede wszystkim jedynie w Bogu się miłował i przez to wszystko, co myślał, czy mówił, czy pisał, czy czynił, wonią miłości Bożej ożywiał. A gdy kto siebie miłuje, ten Boga umiłować nie może, prosił nasz Ś[wię]ty Ojciec, aby być wzgardzonym…»”. Z doktryny św. Jana od Krzyża, św. Rafał wydobywał samą istotę wybrania Boga, jako wszystkiego (todo) i odrzucenie miłości własnej, która jest niczym (nada) wobec miłości Boga i przeszkadza w zjednoczeniu z Nim. W Drodze na Górę Karmel Mistyk hiszpański stawiał sprawę wyboru Boga bardzo radykalnie: “– Gdy zatrzymasz się nad czymś, przestajesz dążyć do wszystkiego. – Albowiem, by dojść całkowicie do wszystkiego, musisz zaprzeć się siebie całkowicie we wszystkim. – A gdy dojdziesz do posiadania wszystkiego, masz to posiadać, nie pragnąc niczego. – Bo jeśli chcesz mieć coś we wszystkim, nie posiędziesz w Bogu twojego czystego skarbu”.
W duchu wolności serca oderwanego od wszelkich przywiązań do rzeczy materialnych interpretował Doktora Karmelu w konferencji wygłoszonej do karmelitanek we Lwowie, 24 listopada 1902 roku, z okazji uroczystości św. Jana od Krzyża: “Z tak obfitego we wszelkiego rodzaju kwiaty wonne wianka cnót, którymi się ozdobił żywot naszego świętego Ojca Jana od Krzyża, gdzież właściwiej spocząć, jeżeli nie na owej przedziwnej czystości serca, osamotnionego od wszystkiego, co jest ziemskie, a zatopionego jedynie w Bogu, z pragnieniem cierpienia i wzgardy z miłości ku Zbawcy swemu, a przeto otwartego na to wszystko, co czyni zeń ołtarz ustawicznej ze siebie ofiary”. Św. Jan od Krzyża uczynił swoje serce ołtarzem Boga, a miłość dla niego była decyzją cierpienia, umierania i bycia wzgardzonym dla Chrystusa. W duchu dążenia do tej miłości, której szczytem jest Ofiara Chrystusa złożona na ołtarzu, interpretował w konferencji o sakramencie pokuty rycinę ze Wstępu na Górę Karmel: “Na rycinie: Wstęp na Górę Karmel, przez naszego świętego o. Jana od Krzyża naszkicowaną, na samym szczycie znajduje się napis: «Gdzie panuje miłość, tam prawo ustaje». – Stąd mamy rozumieć: gdy wszelki przepis prawa zmierza do osiągnięcia miłości Bożej, po osiągnięciu tej ostatniej, przepis sam ustaje. Tak skrucha prawdziwa, krusząc serce, kruszy wszelką przeszkodę do osiągnięcia Bożej miłości, i niszczy popędy jego w jakim bądź kierunku”.
Drogę wzgardy i poniżenia wskazywał św. Jan od Krzyża, zapewniając, że prowadzi ona do całkowitego wyboru Boga i zjednoczenia z Nim: “Św. nasz o. Jan od Krzyża, wskazujący nam tąż drogę ku temu przez nieszukanie innej zapłaty, jak wzgardy, poniżenia z miłości ku Zbawcy i gotowości cierpienia dla Niego”. Jedynym pragnieniem, jakie powinien mieć człowiek, powtarzał za św. Janem od Krzyża, jest pragnienie cierpienia z miłości ku Jezusowi.