Elementy duchowości: życie oparte na wierze
Główne rysy duchowości bł. Alfonsa Mazurka scharakteryzował chyba najlepiej Przełożony Generalny Karmelitów Bosych, śp. o. Kamil Maccise, w liście okólnym „Wierność i męczeństwo” z 19 marca 1999 r., skierowanym do całego Zakonu. Nazwał on o. Alfonsa „sługą dobrym i wiernym” i stwierdził, że „wierność i ufność” były podstawą i zasadniczą cechą jego życia duchowego. Zawsze dawał świadectwo wierności i nieustannie żywił nadzieję, starając się obie te postawy wpajać swoim braciom.
Te rysy duchowości bł. Alfonsa wyłaniają się jasno z jego duchowych zapisków, które zaczął prowadzić już w drugim roku swego życia zakonnego, w czerwcu 1911 r. Przebijają z nich jego postanowienia, mianowicie: żyć stale w Bożej obecności, w wierności Konstytucjom Zakonu; odnawiać każdego dnia – rankiem i wieczorem – śluby zakonne, cieszyć się nawet doświadczaną pogardą, mieć Chrystusa za jedyny skarb i we wszystkich cierpieniach uciekać się do Maryi – Najukochańszej Matki.
Ojciec Alfons Maria oparł całe swoje życie duchowe na głębokiej wierze, wyrażającej się w wiernym wypełnianiu obowiązków zakonnych i w służbie kapłańskiej, przede wszystkim w świadomym i godnym sprawowaniu Eucharystii, w trosce o piękno kultu Bożego i w wierności modlitwie kontemplacyjnej. Często zatrzymywał się na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, aby szukać tam światła i siły.
Jego troska o wierność doprowadziła go do surowości wobec siebie i wymagania jej od innych. Trzeba stanąć wobec istoty jego przesłania, które mówi nam o konieczności wypełniania naszych obowiązków i zobowiązań życia zakonnego, przyjętych w sposób wolny, jako odpowiedź na powołanie i misję w Kościele. Z drugiej strony, pewne zdania z jego pism dają nam klucz do interpretacji sensu, jaki nadawał on swojej wierności: „Cała świętość i doskonałość nasza polega na zgadzaniu się z wolą Bożą, która jest jedynym i najwyższym prawidłem doskonałości i świętości”.
Naoczny świadek jego życia potwierdza, że „był człowiekiem głębokiej wiary i to przez cały okres, w którym go znałem, popartej czynami. On w duchu wiary traktował swój Zakon, obowiązki, sprawowanie sakramentów świętych. Msze św. odprawiał pobożnie, ale ta pobożność nie miała niczego sztucznego”.
Ta sama wiara czyniła go nieustraszonym w kontynuowaniu misji duszpasterskiej podczas okupacji nazistowskiej, pomimo grożących represji. Jednym z takich odważnych gestów było przyjmowanie młodych aspirantów do Zakonu. Podczas wojny, narażając się okupantom, pomagał uchodźcom ze Śląska. Stawał wobec tych sytuacji w wewnętrznym pokoju, zwracając swe spojrzenie – jak sam mówił – na Jezusa ubogiego i pogardzanego: „Nic nie powinno nam zakłócić pokoju i ciszy serca, bo to serce do samego Boga przywiązać się powinno, a nie do Jego pociech, łask lub darów”.
Jako wychowawca był ceniony i podziwiany przez nauczycieli i przez uczniów, pomimo że był wymagający. Jako przełożony był surowy, domagając się, aby zakonnicy byli wierni wielkim ideałom swego powołania. „Od siebie dużo wymagał i od innych też”.
o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD
Modlitwa o kanonizację bł. Alfonsa
Wszechmogący Boże, który wezwałeś bł. Alfonsa Marię i Towarzyszy do oddania życia z miłości ku Chrystusowi i Kościołowi, wspomóż nas swoją łaską, abyśmy wsparci przykładem ich życia i męczeństwa, do końca życia dochowali wierności zobowiązaniom Chrztu świętego. Udziel nam również łask, o które Cię za ich przyczyną z pokorą i ufnością prosimy i pozwól nam oglądać ich w chwale Twoich Świętych. Amen.
(Imprimatur: kard. Stanisław Dziwisz, Kraków, 4.06.2008, Nr 1625/2008)