Święty Rafał Kalinowski przyszedł na świat w Wilnie 1.09.1835 r. Jego życie to pielgrzymowanie pełne wyrzeczenia, cierpień, samotności, wygnania, trudnych wyborów.
Pielgrzymowanie świętego wiodło od Wilna przez Hory - Horki, gdzie kontynuował naukę (Instytut Agronomiczny) rozpoczętą uprzednio w Wilnie. Po niedługim czasie przenosi się do Petersburga, by studiować na Mikołajewskiej Akademii Inżynierskiej. Wielkomiejskie życie, oddalenie od rodziny, pogłębiały kryzys wiary, połączony jednak z poszukiwaniem głębszego sensu życia. Szukając wyciszenia opuszcza Petersburg i angażuje się w pracę przy budowie linii kolejowej Kusk – Kijów – Odessa. Tu powoli odradza się jego wiara. Okres życia w oddaleniu od Boga kończy się znaczącą spowiedzią w Wilnie w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Św. Rafał żyje w czasie Powstania Styczniowego. Po okresie sceptycznego stosunku do powstania w końcu do niego włącza się, za co zostaje aresztowany i skazany na śmierć, który to wyrok zamieniono na 10 lat ciężkich robót na Syberii. Czas zesłania można określić jako służbę drugiemu człowiekowi wypełniony dzieleniem się chlebem, odzieniem i wiarą. Po powrocie do Ojczyzny podejmuje się funkcji wychowawcy Augusta Czartoryskiego, by po dwóch latach oddać się na służbę Kościołowi, wstępując do Zakonu Karmelitów Bosych w Austrii. Będąc kapłanem szczególnie umiłował posługę w konfesjonale, z gorliwością szafował „sakramentem miłosierdzia”, jak nazywał spowiedź św. Był odnowicielem Zakonu Karmelitów Bosych w Polsce. Po kasacie carskiej został tylko jeden klasztor w Czernej, którego przeorem w niedługim czasie po święceniach został właśnie św. Rafał. Widocznym było, że odbudowę Karmelu rozpoczynał od własnej osoby. Budował zakonników swym przykładem zachowując przepisy zakonne w najdrobniejszych szczegółach, będąc człowiekiem głębokiej pokory, rozmodlonym, wymagającym od siebie, wyrozumiałym dla innych. Wielką troską i pragnieniem jego serca była jedność Kościoła.
Zmarł w Wadowicach 15 XI 1907 roku. Beatyfikowany w roku 1983 przez Jana Pawła II. Kanonizowany w roku 1991 także przez Jana Pawła II.
„Po udrękach swej duszy,
ujrzy światło i nim się nasyci.
Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu,
ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy,
i posiądzie możnych, jako zdobycz,
za to, że Siebie na śmierć ofiarował
i policzony został pomiędzy przestępców.
A On poniósł grzechy wielu,
i oręduje za przestępcami”
(Iz 53, 11-12).
Modlitwa wstępna
Panie Jezu Chryste, dziś na naszą drogę krzyżową zapraszamy tego, który w trudnych kolejach własnego życia umiał zaufać Twojej Opatrzności i był jej obrazem dla wszystkich, których spotykał. Po okresie kryzysu wiary, gdy Ciebie odnalazł stał się na zawsze własnością Twoją i ludzi, a tych czcił ze względu na nieocenioną wartość duszy każdego człowieka w Twoich oczach. Idąc śladami Twej męki z tym, któremu żadne warunki, nawet najbardziej niesprzyjające nie były przeszkodą w byciu Twoim apostołem, chcemy Ciebie prosić o łaskę odważnego apostolstwa dla budowania Twojego królestwa wśród świata i dla jedności Kościoła świętego. Chcemy to czynić zgodnie z jego słowami: „gdzie można słowem, tam słowem; gdzie można czynem tam czynem, a gdzie nie można ani słowem ani czynem, tam modlitwą i pokutą oraz własnym przykładem”.
Stacja pierwsza – Skazanie
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Nie bądź bezczynnym, gdy trzeba ofiary
„Stawiłem sobie przed swoje oczy to wszystko i zadawałem sobie pytanie: Czy wolno mi wobec tylu osób, które dla sprawy wszystko poświęciły czy wolno mi zostawać bezczynnym?” – „Sama sprawa przybierała cechę potrzeby niesienia po prostu ofiary z własnej osoby” (RK 118).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, ofiarujący Swoje życie dla naszego zbawienia, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja druga – Przyjęcie krzyża
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Dać dowód miłości przyjmując przygotowany krzyż
„Chryste szukałem tylko słodyczy płynących z Twej bliskości, ale dalekom odpędzał od siebie cierpienie! Mówię, że Cię miłuję i zdaje mi się, że me serce nie kłamie, ale czy pamiętam to, że dla otrzymania Twej miłości trzeba iść tą drogą, jakąś Sam obrał, a od tej drogi krzyżowej oczy odwracam. Czyż spotkać Cię potrafię na innej? Dobry Jezu, sam mnie wprowadź do bolejącego Serca Twego i podnieś mię tam, gdzie niedołężne moje siły się zatrzymały” ( RK 66).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, przyjmujący krzyż dla ratowania dusz, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami
Stacja trzecia – Upadek
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Z upadku Chrystusa czerp moc dla dźwigania życiowych krzyży
„Proszę Boga o wspieranie Ciebie w niesieniu ziemskiego krzyża. A któż go nie ma do dźwigania? A im bardziej kto jest obciążony, tym większym jest to dowodem łaski. Idąc zaś tą drogą krzyża ze Zbawicielem, od Niego na wieki nie będziemy rozłączeni, a nadto i bliźnich do Jezusa przygarniemy” ( RK 133).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, upadający pod ciężarem krzyża, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja czwarta – Spotkanie z Matką
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Mieć wdzięczność dla Współodkupicielki
„Opatrzności Bożej potrzebne było wcielenie się Boga, dla naszego Odkupienia. Bez cnót Maryi - nie byłoby naczynia wybranego, Bóg nie miałby gdzie zstąpić, nie byłoby Odkupienia” (RK 25)
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, spotykający na drodze Swej męki Matkę Swoją, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja piąta – Pomoc Szymona
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Apostolstwo, czyny są dla człowieka a w nim dla Boga
Apostołuj: „...gdzie można słowem, tam słowem; gdzie można czynem, tam czynem; a gdzie nie można ani słowem, ani czynem, tam modlitwą i pokutą”, oraz zawsze i wszędzie „zostaje nauczać własnym przykładem” (RK 178).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, Boże Wszechmocny przyjmujący pomoc Szymona, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja szósta – Miłosierdzie Weroniki
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
W spowiedzi świętej odzyskujesz obraz Boga w sobie
„Dusza, przez wyznanie na spowiedzi grzechów, wszystko z przepaści swej nędzy wyrzuca, jedynie w pragnieniu, aby obraz Boży w sobie mogła zachować, uwielbić Boga i Nim samym się nasycić. (...) Wyspowiadać się ze wszystkiego, ze wszelkimi możliwymi szczegółami; bądź otwarta i szczera aż do heroizmu”. – „Otwieraj przed spowiednikiem całą swą duszę i wszelkie jej kryjówki” – „Podobnie do wód wzburzonego morza, które nie mogąc nic ścierpieć, co by męty w nim tworzyło (...) dusza podobnie nic w sobie nie znosi, co by nie było z Boga i do Boga nie prowadziło” (RK 94).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, nagradzający odwagę Weroniki, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja siódma – Drugi upadek
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Gdy Bóg dopuści udręczenie, trud – mów: „Bądź wola Twoja"
„Nie ma przedmiotu, na którym myśl by mogła wypocząć, tylko w modlitwie można spokój, choć nie na długo, znaleźć” – „Smutny los, ale niech się dzieje wola Tego, który wszystkim kieruje”. „Nieszczęśliwym i cierpiącym Bóg dodaje otuchy i wytrwałości – smutniej mi za tych, którzy unikają cierpienia i szukają pociechy tam, skąd wypada uciekać” (RK 47).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, drugi raz upadający, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja ósma – Chrystus i niewiasty
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Bóg cię upomina przez drugiego człowieka
„Gdy w domu nikt cię nie karci, więc wszelkie przykrości, jakie Bóg w swoim miłosierdziu może ci przez spowiednika udzielić, przyjmij chętnym sercem. Pamiętaj, powtarzam ci jeszcze raz, że to jest sąd miłosierdzia i sąd świętej pokuty – ten sakrament pokuty świętej” (RK 88).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, upominający niewiasty jerozolimskie, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja dziewiąta – Trzeci upadek
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Krzyż Boga słodszy niż wybrany przeze mnie
„Skutkiem naszej ślepoty, nie rozumiejąc wartości Pańskiego krzyża niechętnie go niesiemy, na niego narzekamy, wyrzekamy się zasług cierpliwego noszenia, a chciwie się chwytamy krzyża miłości świata, miłości nas samych, krzyża, który nam otwiera drogę potępienia” (RK 134).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, trzeci raz upadający na kalwaryjskiej drodze, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja dziesiąta – Obnażenie z szat
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Bóg ostoją, gdy świat zabierze wszystko
„Stawię sobie w myśli moje położenie: jeżelibym wszystko, a wszystko na ziemi utracił i stał się istnym nędzarzem – dziwne, że na tę myśl nic we mnie nie wzdraga. Świat wszystkiego może mnie pozbawić, ale zostanie jedna kryjówka dla niego niedostępna: modlitwa! W niej da się streścić przeszłość, teraźniejszość i przyszłość w postaci nadziei” (RK 54).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, pozwalający pozbawić się wszystkiego dla nas grzeszników, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja jedenasta – Ukrzyżowanie
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Wytrwaj w cierpieniu, ono się skończy
„Choroba postawiła mnie sam na sam wobec Boga i bardziej mnie do Niego przygarnęła” (str. 132). “Tu cierpienie, ale w niebie za to królowanie”. „Cierpienie jest próbą wytrwałości”, „Proszę się dobrze zastanowić nad tą prawdą: kilka dni cierpienia, a w wieczności szczęście” (RK 133).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, przez cierpienie ukrzyżowania otwierający nam bramy wiecznego szczęścia, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja dwunasta – Śmierć Zbawiciela
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Umrzeć sobie, aby Bóg mógł żyć i działać w duszy
„Mój najłaskawszy Boże, oto umowa, którą z Tobą zawieram: ja całkowicie umrę sobie, abyś Ty sam żył we mnie; zupełnie zamilknę, abyś Ty mówił we mnie, zaprzestanę wszelkiego działania, abyś Ty we mnie działał” (RK 66).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, w samotności konający, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja trzynasta – Zdjęcie z krzyża
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Jezus przyszedł i odszedł ze świata przez ręce Maryi
„Ślubuję Bogu i Najśw. Maryi – Wszystko przez Maryję – Maryja zawsze i we wszystkim”. „Matka Boża nadzieją świata. - Trzeba zaufać i położyć całkowitą nadzieję w dłonie i w serce Matczyne Wszechmocy błagającej” (RK 29).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, po śmierci Matce oddany, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja czternasta – Złożenie do grobu
– Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, – żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Nie szukaj w grobie „świętego spokoju”
„Grzeszna to myśl wzdychać do grobu tylko dlatego, że tam się znajdzie spodziewany spokój. Święci lepiej rozumieli cierpienie, kiedy wołali: „albo cierpieć, albo umrzeć!” (RK 179).
Osobista rozmowa z Jezusem w milczeniu... – Jezu, przez Swój grób prowadzący nas do życia wiecznego, obdarz nas duchem apostolstwa i jedności.
– Któryś za nas cierpiał rany – Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Modlitwa końcowa
Boże, Ty napełniłeś św. Rafała - kapłana duchem mocy w przeciwnościach i wielkim umiłowaniem jedności Kościoła, spraw za jego wstawiennictwem, abyśmy mocni w wierze i wzajemnej miłości, wielkodusznie współdziałali dla osiągnięcia jedności wszystkich wiernych w Chrystusie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
Z Krzyżem przez życie
Do promiennego celu
Dążmy, córki Karmelu.
Pochwyćmy Krzyż z miłością
I z Jezusem wytrwale
Idźmy Jego śladami
Ku wiekuistej chwale,
Gdzie czeka nas u celu
Szczęście, córki Karmelu.
Jeżeli strzec będziecie
Świętych ślubów skarbnicy,
Nie zaznacie w swej duszy
Smutku, ziemskich goryczy.
Żyć będziecie w weselu,
W szczęściu, córki Karmelu.
Choć trudny jest w swej głębi
Święty ślub posłuszeństwa,
Nie urońcie go w niczym,
Strzeżcie aż do męczeństwa.
Dążcie wśród przeszkód wielu
Wzwyż, o córki Karmelu.
Kwiatu świętej czystości
Strzeżcie w ciągłym czuwaniu,
Boga tylko pragnijcie
W każdego dnia zaraniu,
I do wiecznego celu
Dążcie, córki Karmelu.
Ubóstwa duch prawdziwy
To skarb, który tu mamy,
On nas w łaskę bogaci,
Otwiera niebios bramy.
Więc go w świętym weselu
Strzeżmy, córki Karmelu.
Św. Teresa od Jezusa