Mówiąc o symbolach w dziełach św. Jana od Krzyża należałoby zacząć od symbolu samej drogi. Dlatego że jest on najbardziej karmelitański, nie tylko Janowy, choć u niego pojawia się wielokrotnie, a właściwie jest on obecny wszędzie, niemal w każdym akapicie jego dzieł. Można tutaj przywołać chociażby słowa z 3 strofy „Pieśni duchowej” „Szukając mojej miłości”. To jest kwintesencja tego, co święci karmelu mówią o Bogu.
By naprawdę znaleźć Boga, nie wystarczy modlić się tylko sercem i ustami, lub opierać się na pomocy innych, ale trzeba się również zdobyć na wszelkie wysiłki osobiste i pracę, wyruszając na Jego poszukiwania, wcześniej porzucając swoje upodobania, przyzwyczajenia, komfort, zachcianki, rozkosze. Kto szuka Boga, pozostając w swoich upodobaniach, trwając w bezczynności, nie ćwicząc się w cnotach, ten szuka go w nocy i go nie znajdzie.
br. Tomasz Kozioł OCD