Człowieczeństwo Chrystusa

Objawienia Chrystusa



Dziesięć lat przed śmiercią św. Teresa dostępuje wyjątkowej łaski zwanej w teologii “zaślubinami duchowymi”. Jej życie w Chrystusie nabiera nowych akcentów: cieszy się Jego obecnością, słowami, oglądaniem Jego postaci, czasem rąk, boku, najczęściej oblicza. “W chwili gdy dusza się nie spodziewa – wspomina – nagle czuje przy sobie Pana naszego Jezusa Chrystusa“. “Bywają dni, że nie ja żyję, nie ja mówię, nie ja chcę, ale żyje we mnie Ten, który mną rządzi i daje siłę; i chodzę, jakbym wyszła z siebie.“.

Jasna świadomość obecności stojącego przy mnie Zbawiciela trwała ustawicznie przez kilka dni. (…) Starałam się wszystkie czynności moje tak spełniać, iżby ten Boski Świadek, którego jasno widziałam na mnie patrzącego, nie miał z nich niezadowolenia. (…) Pewnego dnia podobało się Panu ukazać mi widomie same tylko ręce swoje, a był to widok tak zachwycający, że nie mam słów na opisanie go. (…) W kilka dni później ujrzałam boskie Jego oblicze, które mnie pięknością swoją jakoby całą pochłonęło. (…) Może się wyda, że nie potrzeba było wielkiego z mojej strony wysilenia, aby patrzeć na ręce i na oblicze tak zachwycająco piękne. Ale piękność ciał uwielbionych tak wszystko przewyższa i blask nadprzyrodzonej chwały jest tak olśniewający, że widok ich wprawia w zachwyt i osłupienie“.

Chrystus w swoim Człowieczeństwie obdarzał ją “klejnotami”, będącymi symbolem ubogacenia wewnętrznego. “Te klejnoty mogę pokazać, bo wszyscy, który mnie znali, jasno widzieli wielką zmianę, jaka zaszła w duszy mojej“.