W dniach 23-26 września 2019 r. Dom Gościnny w Zawoi przyjął pod swój dach braci zakonnych z naszej Krakowskiej Prowincji, którzy tam właśnie postanowili spędzić swoje coroczne spotkanie brackie. Było obecnych 15 braci.
Po przyjeździe i serdecznym przywitaniu przez gospodarza Domu Gościnnego o. Norberta, zostaliśmy podjęci smaczną kolacją. Przy wspólnym stole nie tylko wzmocniliśmy swoje siły, ale ubogaciliśmy się wspólną braterską rozmową, którą kontynuowaliśmy do późnych godzin.
W drugim dniu – tradycyjnie zwanym formacyjnym, wysłuchaliśmy ciekawych wykładów o. Marcina Skowronka OCD o sztuce porozumiewania się bez przemocy (PBP), czyli innymi słowy, jak w swoich wypowiedziach wyzbyć się osądu i oceniania innych, na rzecz empatii. Po obiedzie odbyło się spotkanie z Ojcem Prowincjałem. Dyskutowaliśmy na temat wykładów, sytuacji braci, czy szerzej sytuacji prowincji. Ojciec prowincjał mówił też o przygotowaniach do zbliżającej się w kwietniu kapituły.
Środa była dniem wspólnej rekreacji. Po śniadaniu ruszyliśmy w stronę Pszczyny. Tam zwiedziliśmy Muzeum Zamkowe w Pszczynie, Następnie zeszliśmy do gotyckich piwnic zamku, by podziwiać bogaty zbiór militariów w zbrojowni. Przechadzając się po zabytkowym krajobrazowym parku pszczyńskim utrzymanym w stylu angielskim, doszliśmy do Pokazowej Zagrody Żubrów. Po opuszczeniu kompleksu pałacowego udaliśmy się do Skansenu — Zagrody Wsi Pszczyńskiej. Po kilkugodzinnym zwiedzaniu, odczuliśmy głód więc udaliśmy się na obfity posiłek do Karczmy Wiejskiej. Nie był to wcale ostatni akcent tego dnia. Ci, który zmęczenie aż nadto dało się we znaki, wrócili do klasztoru, natomiast pięciu braci ruszyło, by zwiedzić Ogrody Pokazowe Kapias. Nikt nie żałował. Wygląd tych ogrodów, sposób zagospodarowania przestrzeni, kolorystyka, czyli innymi słowy, wszystkie ogrody świata zgromadzone w jednym miejscu, zapiera dech w piersi, robi wrażenie.
W czwartek, zaraz po śniadaniu mieliśmy zaraz ruszyć w stronę naszych klasztorów, jednak trudno było nam opuścić to urokliwe miejsce. Po powrocie grzybiarzy, którzy wrócili z dość obfitymi zbiorami, pożegnaniu się z tamtejszą wspólnotą ok. godz. 10, pełni wrażeń, a przede wszystkim wypoczęci, ruszyliśmy w drogę powrotną.
br. Tomasz Kozioł OCD