Bernini i „ekstaza św. Teresy”

ROMA (ITALIA), 21/10/2021.- La directora científica del proyecto de restauración de la Capilla Cornaro de Bernini, Mariella Nuzzo, durante la presentación este jueves en Roma. La Capilla Cornaro de Roma, considerada por Gian Lorenzo Bernini su obra maestra y famosa por albergar el célebre "Éxtasis de Santa Teresa", muestra desde este jueves los colores y la luz originales ideados por el maestro del Barroco, tras una "restauración compleja" que ha durado siete meses. EFE/ Mercedes Ortuño

Przy rzymskim skrzyżowaniu, na którym znajduje się kościół Santa María della Vittoria, w samym sercu włoskiej stolicy, panuje całodobowy ruch uliczny.  Zanieczyszczenie powietrza, ale także pozostałości po pożarze z XIX wieku, uniemożliwiły zwiedzającym kontemplację kaplicy Cornaro, tak jak to wyobraził sobie Gian Lorenzo Bernini. Umieścił w niej rzeźbę ekstazy św. Teresy, którą zresztą uważał za swoje „men cattiva opera”, to znaczy najlepsze dzieło.

Teraz, po siedmiu miesiącach pracy i kosztem 100 tys. euro z Nadzoru Dóbr Kultury miasta Rzym, po stu latach od poprzedniej całościowej renowacji, odnowiono kaplicę, której wykonanie w XVII wieku zlecił geniuszowi baroku wenecki kardynał Federico Cornaro. Dzieło renowacji pozwoliło odzyskać jasne światło, pomyślane przez samego Berniniego dla centralnej grupy rzeźbiarskiej, która ukazuje świętą z Awili w momencie, w którym przeżywa ona mistyczne doświadczenie, gdy strzała anioła przeszywa jej serce.

„Przedtem dokonywano częściowych prac renowacyjnych, ale nigdy całej kaplica Cornaro” – mówi nadinspektor Daniella Porro. „Zdecydowaliśmy się na radykalną interwencję, ponieważ Kaplica to nie tylko słynna grupa rzeźbiarska, ale obiekt, który sam Bernini uważał za swoje największe dzieło”.

 

W latach dziewięćdziesiątych XX w. odrestaurowano górną i dolną część, w dwóch różnych interwencjach, a następnie w 2015 roku grupa rzeźbiarska została oczyszczona. Zaprojektowana w całości przez Berniniego i realizowana wspólnie z grupą współpracowników, kaplica Cornaro jest przykładem „bel composto”, czyli doskonałego połączenia architektury, rzeźby, malarstwa i dekoracji.

W dolnej części odnowiono witraż, który oświetla posąg, wykonany z jednego bloku marmuru kararyjskiego. Pozwala to odwiedzającym kontemplować projekt Berniniego w jego pierwotnym świetle.  Właśnie rozbicie jednego z tych okien podczas burzy cztery lata temu zwróciło uwagę na straszny stan, w jakim znajdował się zespół artystyczny.

Bernini przywiązywał wielką wagę do światła, a jak wyjaśniają źródła z XVII wieku, witraż służył skąpaniu promieniami słońca, ciepłym i złotym odcieniem, wizji mistycznej św. Teresy. Badania wykazały, że wybite w 2017 r. okno nie było pierwotnym dziełem Berniniego, ale pochodziło z 1915 r., Umożliwiło to renowację okna w taki sposób, aby dostarczało naturalnego światła, właśnie tak, jak pomyślał to barokowy geniusz – by promienie światła „kumulowały się na rzeźbie” – mówi Porro.

Restauracja przywróciła jasne kolory fresków przedstawiających przejście do nieba św. Teresy, dzieło Guidobaldo Abbatiniego, z którym Bernini współpracował już w wcześniej. Na uwagę zasługują również cztery sceny złoconych płaskorzeźb stiukowych, epizodów z życia świętej, z których usunięto resztki okopcenia z pożaru w kościele Santa María della Vittoria w 1833 roku.

Scena jest głęboko teatralna, dlatego Bernini wstawił na bokach kaplicy płaskorzeźby przedstawiające członków rodziny Cornaro, obserwujących ekstazę Teresy z bocznych ścian ołtarza. Jak wyjaśnia o. Angelo, karmelitański rektor kościoła, wenecki kardynał Federico Cornaro powierzył Berniniemu to zadanie, gdy uzyskał patronat nad ostatnią kaplicą kościoła Santa María della Vittoria, należącego do Zakonu karmelitów bosych.  Kardynał postanowił poświęcić kaplicę fundatorce tegoż Zakonu.

Gian Lorenzo Bernini wykonał rzeźbę za pontyfikatu Innocentego X, w czasie gdy jego kariera – rozkwitająca za papieża Urbana VIII znajdowała się w zastoju.  Bernini został odsunięty od prac dla papieża w czasie jubileuszu 1650 roku i przeżywał kryzys zawodowy. Kardynał Cornaro, wywodzący się z wpływowej rodziny weneckiej, również nie miał dobrych relacji z papieżem. Popularność kaplicy po pracach sprawiła, że ​​Innocenty przypomniał sobie o słynnym rzeźbiarzu.

Za: www.ocdiberica.com
oraz www.carmelitanicentroitalia.it