Bernardyni z Sambora

Męczennicy orędują za Polską

Przywołując od kilku miesięcy bohaterskich świadków wiary z naszej historii narodowej, którzy przelewem krwi zaświadczyli o swojej przynależności do Chrystusa i do Kościoła, wspomnijmy dziś zakonników bernardyńskich z Sambora, którzy w 1498 r. polegli z rąk Tatarów.

Jak poddają kroniki, gdy Tatarzy „miasto Sambor w perzynę obrócili, i gdy inni ludzie szli w rozsypkę, wielebny o. Jerzy, gwardian ojców bernardynów, […] jako że był kapłan cnót wysokich, bogobojny i żarliwy opowiadacz wiary i dzielny jej obrońca, wolnym językiem błędy mahometańskie potępiał, za co od zajuszonych Tatarów ścięty, otrzymał koronę męczeńską”. Śmierć ponieśli nadto „brat Bogusław, miły niegdyś towarzysz św. Jana Kapistrana w różnych drogach, osobliwie podczas wojny belgradzkiej na Węgrzech z Turkami […], i brat Jan Węgrzyn, mąż wielkiej pobożności, przedziwnej pokory, nieskalanej czystości, którego też Bóg uraczył niebieskimi wizjami. […] Pohańcy bezbożni obu mieczami strasznie przecięli od głowy aż do piersi. I tak inne swoje przed Bogiem zasługi chwalebnie zakończyli męczeńską koroną, którą się z Nim cieszą na wieki”.

Przekonanie autora kroniki o chwale niebieskiej bernardyńskich męczenników z Sambora zachęca nas do wypraszania za ich przyczyną daru pokoju w Europie i na świecie. Nadto przykład ich bohaterstwa nie pozwala nam być obojętnymi, gdy za naszych dni, już nie napady tatarskie, ale inne inwazje ideologiczne zagrażają naszej polskiej, chrześcijańskiej tożsamości.

o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD