Jeśli dusza przypatrzy się tej drodze, po jakiej idzie, i temu, czego na niej doświadcza, widzi jasno, jakich doświadcza wzlotów i upadków. Natychmiast bowiem po chwilach radowania się pomyślnością, której zaznała, przychodzą burze i trudy, tak że owe dobra, jakich zaznała, zdają się być jedynie na to, by ją zabezpieczyć i umocnić na przyszłe niedostatki.
św. Jan od Krzyża
Życie duchowe to nie biegnąca ku górze linia prosta – bezproblemowe, niczym niezakłócone wędrowanie ku Bogu. Życie duchowe to wznosząca się ku górze sinusoida, a ta, jak wiemy, to regularne następowanie po sobie wznoszenia się i opadania. Mówiąc prościej, to następowanie po sobie doświadczeń łatwych i trudnych; dobrego samopoczucia i psychicznego odrętwienia; łatwości modlitwy i oschłego trwania przed Ojcem; odczuwania gorących uczuć i doświadczenia wewnętrznej pustki; łatwości decydowania i bezradności w obliczu codziennych sytuacji; łatwości obiecywania i trudnej realizacji obietnic; widzenia celu życia i bolesnego poszukiwania sensu osobistych przeżyć; łatwego wypowiedzenia słowa ”przebaczam” i trudnego zmagania się o to, by okazać się większym od rany serca, którą mu zadano.
Odszedł do Boga w Karmelu
1956 † o. Romuald od św. Eliasza (Czulak)