Serca czyste często bywają otoczone cierniami. Często są pogrążone w mrokach, i wtedy te lilie sądzą, że straciły swoją biel; myślą więc, że otaczające je ciernie zdołały uszkodzić ich kielichy! Lilie wśród cierni szczególnie miłuje Jezus i wśród nich z przyjemnością przebywa!
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza
Istnieją ciemności i mroki w sercu, które dopuszcza Jezus. Chociaż odczuwamy je jako ciernie wokół serca, to jednak są Jego łaską. Posługuje się nimi, by ukształtować ludzi o wielkich sercach. Są też i takie ciemności, które nie pochodzą od Niego. Wybiera je sam człowiek, czyniąc własne życie przedsionkiem piekła. Śmierć zdrajcy narodu polskiego, księcia Radziwiłła z Sienkiewiczowskiego Potopu, wymownie oddał film. Chwile jego umierania były tragiczne. Odchodził w samotności, rozdzierając szaty na piersi, bo odczuwał dziwny ucisk i duszność. Jednak najtragiczniejszy był krzyk dobywający się z jego ust. Wołał o światło. Łapczywie chciał je pochwycić. Światła palących się lamp było w pokoju dużo. On pogrążał się w duchowym mroku. Etapy jego śmierci były etapami pogrążania się w ciemność wypełniającą serce. To, czym człowiek żył podczas swoich ziemskich dni, z całą wyrazistością i mocą ujawnia się w momencie jego śmierci.
Odszedł do Boga w Karmelu
1986 † o. Błażej od Dzieciątka Jezus (Szemik)