Gdybym była bardziej z Tobą, Jezu, zjednoczona, odznaczała się większą miłością wobec moich sióstr, była pokorniejsza i bardziej umartwiona, z mniejszym trudem przebywałabym z Tobą na modlitwie.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza
Stosowane w Katechizmie Kościoła Katolickiego wyrażenie ”walka modlitwy” uświadamia nam z całym realizmem, czym w istocie jest modlitwa. Nigdy nie była ona sprawą samych tylko pragnień i dobrych chęci, lecz całkowicie przynależy do walki duchowej. Dlatego sama sprowadza do naszego życia doświadczenie zmagania. Skoro jest walką, to trzeba zapytać: Przeciw komu? Jest walką przeciw nam samym i przeciw szatanowi. Na modlitwie musisz pokonywać siebie, spoczywającą w tobie spuściznę grzechu pierworodnego i grzechów osobistych: lenistwo, szukanie siebie, niechęć do ofiary, ślepe zawierzenie własnemu sprytowi. Musisz także podejmować walkę z szatanem, który zrobi wszystko, by odwieść cię od modlitewnego stylu życia. Gdy uda mu się to osiągnąć, bądź pewny, że znacznie uszkodził już główną bramę fortecy serca. Z całą resztą pójdzie mu znacznie łatwiej.