6 marca

Nie musisz mi tego mówić, ja rozumiem wszystkie Twoje troski, wszystkie smutki. Nie zniechęcaj się nigdy. Idź ku Bogu z ufnością. Bóg widzi Twoją wolę, Twoje pragnienie. Gdy idziesz do nieba, pamiętaj, że On przygotowuje Ci koronę w niebie. Pamiętaj o mnie, a wówczas dni cierpienia uznasz za bardzo cenne. Jeśli cały świat jest przeciwko Tobie, tym lepiej. Jeśli nie zadowalasz nikogo, tym lepiej. Jezus będzie zadowolony. Nie staraj się niczego uczynić dla stworzeń. Dzisiaj z Tobą, a jutro przeciw Tobie. Ach, moja droga Siostro! Twój dług – nie martw się, Jezus Cię wspomoże. Nie lękaj się zbytnio: miej zawsze nadzieję, myśl o wielkim miłosierdziu. Jeśli Jezus pozwala na te troski, to aby sprawdzić Twoją wiarę, Twoją ufność.

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

Wieczne szczęście, radość bez końca, brak chorób, cierpień i przeciwności będą naszym udziałem dopiero w niebie. Ono jest, a przynajmniej powinno być, celem naszej wędrówki, pragnień i dążeń. Jak zaś ludzie mają się przekonać, że ziemia nie jest ich ojczyzną, że nie dla niej żyją? Czy ktoś, kto nigdy nie odczuł żadnego dyskomfortu, granic swej ludzkiej egzystencji, będzie potrzebował Boga? To właśnie cierpienie powinno sprawić, że będziemy z większą determinacją i ufnością podążać w kierunku nieba. Mamy prawo oczekiwać od Boga pomocy i możemy mieć ufność, że takiej pomocy nam udzieli. Pomocy niezbędnej dla naszego duchowego wzrostu, uświęcenia w danej chwili. Czy możemy spodziewać się nagrody za wiarę, nadzieję i ufność pokładaną w Bogu? Jak najbardziej, nawet powinniśmy. Pytanie tylko, kiedy ją otrzymamy? To już zależy od Boga. Czy pozwoli nam ciesyć się owocami naszej Wiary już na ziemi, czy dopiero w niebie założy na naszą głowę koronę, niczym wieniec zwycięstwa? To już zostawmy działaniu Jego Opatrzności.


Odszedł do Boga w Karmelu

1916 † br. Piotr od św. Pawła (Kuśnierz)