Doskonałość życia polega na zbliżaniu się do Boga. Niebo jest posiadaniem Boga. W niebie Boga się kontempluje, adoruje, kocha. Lecz aby dojść do nieba, trzeba koniecznie oderwać się od ziemi… Rozkoszą dla Jezusa, gdy przebywał jeszcze na ziemi, był dom w Betanii. Tam znajdowało się Jego ukochane mieszkanie. Tam był do głębi poznany przez Łazarza, obsłużony przez Martę i kochany do szaleństwa przez Marię…
Jak wygląda niebo? Te pytania od zawsze nurtują ludzi wierzących. Każdy ma jakieś wyobrażenia miejsca wiecznej szczęśliwości. Przeczuwa, że spotka tam bliskich, którzy odeszli przed nim. Być może, ale czy na tym polega główna tajemnica raju, czy po to tam idziemy? Papież Benedykt XVI pisze, że sama perspektywa wieczności przeraża człowieka, bo nie wie, jak będzie ona wyglądać i wyobraża ją sobie na wzór życia, jakie prowadził na ziemi, oczywiście bez bólu i cierpień. Tymczasem wieczność, nieśmiertelność może być fascynująca i dać szczęście, o jakim na ziemi nigdy nie mielibyśmy pojęcia, dzięki temu, że będzie wypełniona Bogiem. Jeśli będziemy wierzyć, że odchodząc z tego świata, idziemy na spotkanie z miłującym Bogiem, który czeka na nas z utęsknieniem, będziemy takiej wieczności pragnąć. Więcej nawet. Jeśli wieczność to Bóg i relacja z Nim, chciejmy już dziś, żyjąc jeszcze na ziemi, budować głęboką relację z Bogiem, pełną zawierzenia, ufności i przyjaźni. Róbmy wszystko, by chętnie u nas i z nami przebywał, by mógł u nas wypocząć, by kiedyś z radością przywitał nas w progu domu Ojca, który jest w niebie.