Bóg zszedł z nieba po to, by nas odkupić, by nas z sobą połączyć i sprawić, by nasza wola stała się Jego wolą. On zna naturę ludzką, zdaje sobie z niej dobrze sprawę, więc ofiaruje nam wszelką pomoc w dążeniu do tego celu.
św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein)
Rozpoznanie woli Bożej i wypełnienie jej nie oznacza posiadania wiedzy wlanej, jakiejś gotowej mądrości, która nagle pojawi się, gdy trzeba będzie rozeznać daną sprawę. Bywa oczywiście tak, że Duch Święty udziela szczególnego światła w obliczu zaistniałej sytuacji, dając pewność, jak należy postąpić. Spotykamy takie historie w życiu świętych. Ale jednocześnie, obok tych doświadczeń wielkiego światła, poznajemy ich jako ludzi, którym nie oszczędzono trudu poszukiwania. Jezus nie wymaga, byśmy posiadali Jego wiedzę, a przez to zawsze wiedzieli, jak postąpić, co wybrać. On wymaga, byśmy poszukiwali, daje po temu konkretne narzędzia i towarzyszy nam. Tchnie jakimś powiewem pychy postawa ludzkiego serca, które chciałoby zawsze wiedzieć, co zadecydować. Ale czy wtedy Jezus byłby mu do czegokolwiek potrzebny?