31 sierpnia

Niedoskonałość jest tutaj podobna do fragmentarycznego charakteru dzieła sztuki, z którego zachowała się jedna część w pełni opracowana, a z pozostałych jedynie surowy materiał. Jednak i przy wytrzymałym organizmie możliwe jest jakieś niedostateczne rozwinięcie; ten, kto nigdy nie napotkał osoby godnej miłości lub nienawiści, nie potrafi nigdy przeżyć tych głębi, w jakich zakorzeniona jest miłość i nienawiść. Kto nigdy nie widział dzieła sztuki, kto nie wyszedł nigdy z murów wielkiego miasta, dla tego rozkoszowanie się przyrodą czy dziełem sztuki i jego wrażliwość na nie pozostaje, być może, na zawsze zamknięta.

św. Teresa Benedykta od Krzyża

Wrażliwości na piękno przyrody, dzieł sztuki i na drugiego człowieka można i trzeba się uczyć. Człowiek niewrażliwy będzie postrzegał świat fragmentarycznie. Realne jest niebezpieczeństwo, że wszystko i wszystkich będzie traktował instrumentalnie, przez pryzmat zachcianek, oczekiwań czy ambicji. Powodem obojętności może być również niezgoda na cierpienie, na niedoskonałość w świecie i u innych. Być może cierpienia jest już tak dużo, że bycie obojętnym i niewrażliwym na otaczający ból jest formą obrony przed ogromnym dyskomfortem. To nie sprawia jednak, że niedoskonałości w świecie przestają istnieć. Uciekanie od nich sprawi, że nigdy nie przeżyjemy życia w pełni. Nie doświadczymy również miłości, za którą tak tęsknimy. Jeśli kogoś kochamy, cierpimy z powodu cierpienia, które spotyka ukochaną osobę, albo kiedy wkracza ona na błędną drogę. W ten sposób wyrabiamy w sobie wrażliwość i doskonalimy się w miłości, żebyśmy mogli kiedyś stanąć bez zawstydzenia przed Tym, który jest samą miłością.


Odszedł do Boga w Karmelu

1992 † o. Konstantyn od Trójcy Świętej (Patecki)