3 stycznia

Święta Teresa od Dzieciątka Jezus, wykluczając wszystko, co sztuczne i skomplikowane, formułowała nieraz, idąc za natchnieniem łaski jakieś postanowienie. Odnawiała i utwierdzała w sobie coraz bardziej chęć sprawiania we wszystkim przyjemności Panu Bogu. Wychodziła z modlitwy bez znużenia, wprawdzie nie z zasobem pięknych myśli, ale z sercem rozszerzonym, napełnionym miłością i zdecydowanym do nieopuszczania żadnej okazji składania Bogu maleńkich ofiar, by tymi drobnostkami dowieść Mu szczerości swych uczuć.

bł. Alfons Maria od Ducha Św. Mazurek

Żyć i trudzić się dla innych, sprawiać komuś radość swoim istnieniem, być błogosławieństwem dla innych, dla świata. Oto nasze prawdziwe powołanie - to, po co naprawdę żyjemy na tym świecie. Święci odkryli jeszcze jeden sekret. Chcąc dowieść naszej miłości, czy to do Boga, czy drugiego człowieka, naprawdę nie trzeba się silić na wielkie, spektakularne rzeczy, specjalnie ich poszukiwać i pragnąć. Oczywiście, czasem sytuacja będzie wymagać heroizmu, ale świętość zdobywa się w dużej mierze małymi kroczkami. Chodzi o wierne podążanie za Panem każdego dnia, wypełniając swoje zwykłe obowiązki.


Odeszli do Boga w Karmelu

2021 † br. Tomasz od Najświętszych Serc Jezusa i Maryi (Pączek)