Uczucia wdzięczności dla Matki Bożej i świętych płynące z rozpamiętywania prac przez nich podjętych dla Kościoła, a zatem i dla każdego z nas. Gdy na ziemi wszystko się zdobywa pracą, wykonywaną pod okiem Boga i przy pomocy Bożej, więc i dla ustalenia instytucji kościelnej musiały być podjęte prace, zacząwszy od Zbawiciela na krzyżu, aż do nam współczesnych Jego na ziemi namiestników. A te prace, czy podjęte dla jakiejś oderwanej idei? Nie! Bezpośrednio dla szczęścia każdego człowieka osobno, więc i dla mnie, i dla ciebie, miły bracie.
Czasem może zadziwiać fakt, że Kościół, zakony, czy zgromadzenia zakonne trwają nadal, mimo wielu przeciwności, zawirowań historii i nie zawsze pomyślnych wiatrów. Odpowiedź wydaje się dość oczywista. Jest to nie tylko ludzka, ale przede wszystkim boska instytucja. Asystencja Ducha Świętego, jako ożywiającej i uświęcającej siły, przeprowadza Kościół przez nieraz bardzo wzburzone fale historii i niejedną ciemną dolinę. Jest jeszcze coś, co stanowi solidny fundament i podporę tej budowli. To przywiązanie i ciągłe odwoływanie się do tradycji, historii, dorobku poprzednich pokoleń. W ten sposób wyrażamy im wdzięczność za dorobek, który zostawili oraz za trud, który podjęli, by następnym pokoleniom żyło się lepiej. Musimy wiedzieć, że praca poprzedników byłaby bezowocna, gdyby nie ofiara Jezusa Chrystusa podjęta dla nas i naszego zbawienia na krzyżu. Stanowi ona kamień węgielny, na którym wznosi się budowla całego Kościoła i wciąż rośnie na świętą w Panu świątynię.