Jeśli wszystkie niedole życia ziemskiego z ufnością ukryjemy w sercu Bożym, wtedy znikną one z naszego serca i nasza dusza będzie wolna, zdolna uczestniczyć w życiu Bożym; idziemy wtedy obok Zbawiciela tą drogą, którą On sam szedł na ziemi podczas swego życia ziemskiego i nadal wędruje w swym obecnym życiu mistycznym; co więcej, oczami wiary przenikamy tajemne głębiny Jego ukrytego życia w łonie Bóstwa. Z drugiej strony, samo to uczestnictwo w życiu Bożym ma wyzwalającą moc, ziemskim sprawom odbiera ich ciężar i już w tym doczesnym życiu daje nam jakiś przedsmak wieczności, odblask życia błogosławionego, przemianę w jego świetle. To towarzyszenie Bogu w Jego wędrówce zostało nam dane przez samego Boga w liturgii Kościoła.
To zadziwiające, że możemy uczestniczyć w życiu Bożym już tutaj na ziemi. Możemy towarzyszyć Bogu w wędrówce przez ziemię, zgłębiając w liturgii poszczególne tajemnice Jego życia. Uczestnictwo w sakramentach, bycie blisko Boga, karmienie się Jego Słowem i ciałem, ma moc zbawczą. Złożenie naszych trosk na Pana pozwala nam w pełni żyć i odważnie iść drogą świętości. Dobrze jest tak zaufać Bogu, by to, co nam ciąży, oddać Jemu, powierzając się Jego opiece. Najlepiej ukryć się w Nim, w Jego sercu, gdzie nie dotkną nas sprawy tego świata. Czy takie życie na ziemi jest możliwe? W czasie ziemskiego życia nigdy nie uwolnimy się od bólu, trosk czy ludzkich słabości. Jednak żyjąc w Bogu, będziemy mieli przedsmak szczęścia, które On przygotował tym, którzy Go miłują.
Odszedł do Boga w Karmelu
2016 † o. Dariusz od św. Jana od Krzyża (Wiktorek)